a właśnie master of puppets o tyle by miało sens, że byłoby jakimś nawiązaniem, grą na skojarzeniach (bez względu na to, co obaj myślimy o metallice)). samo puppets, to po prostu zwykły tytuł nie wiadomo po co przetłumaczony na obcy język :o)
Na początku, po zrzuceniu zdjęć na dysk wpadło mi do głowy: MASTER OF PUPPETS :)... Stwierdziłem jednak, że nie...,że przegięciem byłoby przywłaszczać sobie tytuł świetnego zresztą utworu jak i całej płyty pewnej znanej formacji ;). No i tak zostało PUPPETS...:)
świetne jest:))))
to foto kojarzy mi się z klimatem filmu " Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street" ale klimat zdjęcia sprawia, że w nie wierzę...
Bomba. :)
Jak widzę chaber, próbujesz zaistnieć dzięki zblazowanemu krytykanctwu na portalu, na którym jesteś zaledwie od kilku miesięcy...oby tak dalej :)
fajne
Dzięki Zbyszek. Chyba masz rację co do tytułu:) Następnym razem wezmę pod uwagę;)
Słabiutko
a właśnie master of puppets o tyle by miało sens, że byłoby jakimś nawiązaniem, grą na skojarzeniach (bez względu na to, co obaj myślimy o metallice)). samo puppets, to po prostu zwykły tytuł nie wiadomo po co przetłumaczony na obcy język :o)
Na początku, po zrzuceniu zdjęć na dysk wpadło mi do głowy: MASTER OF PUPPETS :)... Stwierdziłem jednak, że nie...,że przegięciem byłoby przywłaszczać sobie tytuł świetnego zresztą utworu jak i całej płyty pewnej znanej formacji ;). No i tak zostało PUPPETS...:)
niezłe. dlaczego angielski tytuł? :o)