Aha! O najważniejszym trzeba tu powiedzieć! To jest obraz widziany w dymnicy obrabowanego kotła! Przez wszystkie płomienice przebiegały pary rur przegrzewacza! W egzemplarzu na zdjęciu, zostały one już wymontowane! Proszę sobie wyobrazić, że w parowozie, do którego wnętrza zaglądamy, powierzchnia zewnętrzna rurek przegrzewacza wynosi 100 m kw.! :-))
Cdn... :-)) Płomieniówki, jako 100% element rur ogniowych były stosowane w parpchodach starszej generacji - na tzw. parę nasyconą (jak w czajniku), natomiast w nowoczesnych (sic!) konstrukcjach kotłów stosowane były razem z płomienicami. Nowoczesne kotły, to kotły na tzw. parę przegrzaną (temp. takiej pary to kilkaset st. C.) - Tobie pomydliły się te pojęcia w związku z nowym tu elementem budowy kotła - przegrzewaczem! Na Twym zdjęciu doskonale widoczne są cienkie rury w górnej części ściany sitowej kotła (tak to się formalnie nazywa), które wchodzą w płonienice - są to rury przegrzewacza, w których para nasycona z kotła (NIE WODA!!) ogrzewana jest spalinami o wysokiej temperaturze! Ale to rury zwane zą rurami przegrzewacza - nie płomieniówkami (!). I to by było na tyle... Chyba mnie po tym cwaniaczeniu umieścicie w ignorowanych... Kurczę! Zawsze się właduję... :-||
Kruca fix! Marmicu! Pokręciłeś jak jaaaaasna cholera!! :-)) A tak na poważniej - płomienice (duże) i płomieniówki (małe) są inaczej zwane rurami ogniowymi - przez ich wnętrze przepływają spaliny - na zewnątrz każdej z nich jest woda! Problem jest tego rodzaju, że: aby uzyskać dużą, efektywną wydajność kotła musi się w nim znaleźć jak najwięcej małych przekrojów rur (płomieniówek), ale... średnica kotło jest skończona - szerokość toru - 1435 mm to limituje! (No, gdyby tory miały np. 6m ten problem by nie istniał! :-))) Ale znów - tak na poważniej zwrócć uwagę na przestrzeń pomiędzy płomienicami - wymarzonbe miejsce aby zmieścić tam jeszcze płomieniówki! Ale tak naprawdę, liczy się tu sakramencko precyzyjnie wyliczona powierzchnia układu - wierz (cie) mi naprawdę doskonale obliczona...
aKySZ -> Płomiennice były o większej średnicy. Gazy z paleniska szły przez środek, na zewnątrz oblane były płaszczem wodnym. Płomieniówki o mniejszej średnicy - odwrotnie... Na zewnątrz omiatane gazami - w środku woda. Czy nic nie pokręciłem? AnHel - popraw mnie jeśli namieszałem! :)
AnHel -> ja asi_o na GG coś pisałem o płomiennicach i płomieniówkach... a tu? W sumie Twój wykład jest rzeczowy i wyczerpujący. Tylko o 1 dzień za wcześnie ;)
=> AnHel => jeszcze raz o płomienicach i płomienówkach - jedne były chyba od jednego, drugie od innego... tak? A marmic mógł zadać pytanie co jest na zdjęciu, i ustalić nagrodę, a tak już wszystko jasne :-)))
Che, che! Ta część to tzw. dymnica, zamykana od czoła parowocu wielką, okrągłą klapą, to na wprost, to kotłowe rury, większe to płomienice, mniejsze płomieniówki - przez te rury gonią do dymnicy spaliny i płomienie ogrzewając po drodze wodę kotłową, która je otacza. Powierzchnia tych rur jest tzw powierzchnią ogrzewalną kotła - od niej zależy wydajność energetyczna. Ten potężny króciec, na którym rosną trawki to wylot pary z silników, skierowany do góry, wprost w otwór komina, którego na fotce nie widać. Te słynne i potężne, parowozowe ciuf, ciuf pochodzi właśnie z tego króćca.... Co by tu jeszcze powiedzieć... Aha, to para buhając pod dużym ciśnieniem z tego króćca porywa spaliny z kotła i wyrzuca z wielką siłą do góry... :-)))
... jeszcze dokończę... A wystające trawki widać w oddali tu: 172225 :) Może i nieszczęśliwie, że te badylki wystają, ale trudno - stało się - nie zmieniam! Mi się podoba. :)
manDo -> to jest wgląd do środka dziury z przodu (w lewej części kadru 183920). Z tym że na 183920 jest inny parowóz nieco inaczej rozkradziony. A co do krzaczków... I Ty masz rację i ja mam rację... ;) Po prostu sprawa gustu, a o gustach się nie dyskutuje - każdemu podoba się coś innego. Ja to tak widzę - co nie znaczy że jest to jedyny i słuszny punkt widzenia. A co to za część parowozu - można się dowiedzieć z innych zdjęć z cyklu Rdza :) Przechodzenie od ogółu do szczegółu. :)
Wdług mnie te krzczki nieszczęsne nic niewnoszą tylko psują odbiór. Tak masz rację niewiem co to za część parowozu. Miło by było się tego dowiedzieć ze zdjęcia jeśli jest to istotne. Wracając do zielska jeśli on też było istotne trzeba było pokazać go więcej. Jak mniemam chodzi ci o to, że badyle wskazują jak długo tam stoi ten parowóz. Ale po co gdy sama rdza wskazuje ile on tam stoi.
manDo -> krzaczki już ze starości tam wyrastają, poza tym dostęp jest nieco utrudniony. Krzaczki i element, przy którym rosną - są tu gwoździem programu. Pewnie nawet nie wiesz co to za część parowozu... a sarkazm bardziej był skierowany do atyp1 i jego krzyku o niewykorzystaniu niż do Ciebie. :) Pozdrawiam.
marmic niemam pojęcia jak wykorzystać taki temat gdybym tam był to bym widział. Może trzeba było wleść do tego kotła. Temat wydaje się ciekawy zdjęcie nie. Pozdrawiam również amator. Sarkazmem nic nie zyskasz
No masz! Być w Rzymie i pa.... przepraszam... Być w Ścinawce i parowozów nie widzieć? ....przy okazji Gór Stołowych, Sowich, Wałbrzyskich....
a góry stołowe odwiedziłeś jak juz byłeś w ścinawce...?
To Pt47 (była znaczy...). Piękne maszyny....
... a inni wola kamien kotlowy :) Plomienice, plomieniowki, przegrzewacz :) Ol49? Piekna geometria. I kolory :) A po prawej - wciecie na sprezarke ;)
AnHel jestes niemozliwy!
seti -> Rdza szaleje! ;)
mariuszu -> Jeden lubi rdzę, drugi mgłę... Mógłbyś przynajmniej napisać co w tym zdjęciu jest aż tak beznadziejnego...
tu rdza ma pole do popisu :)
asia_o -> a kto zabrania ekspertom technicznym interesować się przyrodą! :) Jak widać Miłośnicy Kolei różnie się maskują... ;)
No... Wiesz, Asiu - pozory mylą, powiedział jeż schodząc ze szczotki... :-))
fiu fiu jak sie chlopacy rozgadali! A ja AnHela nie poznaje...przyroda, przyroda a tu taki wyklad o technice;)
Aha! O najważniejszym trzeba tu powiedzieć! To jest obraz widziany w dymnicy obrabowanego kotła! Przez wszystkie płomienice przebiegały pary rur przegrzewacza! W egzemplarzu na zdjęciu, zostały one już wymontowane! Proszę sobie wyobrazić, że w parowozie, do którego wnętrza zaglądamy, powierzchnia zewnętrzna rurek przegrzewacza wynosi 100 m kw.! :-))
Cdn... :-)) Płomieniówki, jako 100% element rur ogniowych były stosowane w parpchodach starszej generacji - na tzw. parę nasyconą (jak w czajniku), natomiast w nowoczesnych (sic!) konstrukcjach kotłów stosowane były razem z płomienicami. Nowoczesne kotły, to kotły na tzw. parę przegrzaną (temp. takiej pary to kilkaset st. C.) - Tobie pomydliły się te pojęcia w związku z nowym tu elementem budowy kotła - przegrzewaczem! Na Twym zdjęciu doskonale widoczne są cienkie rury w górnej części ściany sitowej kotła (tak to się formalnie nazywa), które wchodzą w płonienice - są to rury przegrzewacza, w których para nasycona z kotła (NIE WODA!!) ogrzewana jest spalinami o wysokiej temperaturze! Ale to rury zwane zą rurami przegrzewacza - nie płomieniówkami (!). I to by było na tyle... Chyba mnie po tym cwaniaczeniu umieścicie w ignorowanych... Kurczę! Zawsze się właduję... :-||
Kruca fix! Marmicu! Pokręciłeś jak jaaaaasna cholera!! :-)) A tak na poważniej - płomienice (duże) i płomieniówki (małe) są inaczej zwane rurami ogniowymi - przez ich wnętrze przepływają spaliny - na zewnątrz każdej z nich jest woda! Problem jest tego rodzaju, że: aby uzyskać dużą, efektywną wydajność kotła musi się w nim znaleźć jak najwięcej małych przekrojów rur (płomieniówek), ale... średnica kotło jest skończona - szerokość toru - 1435 mm to limituje! (No, gdyby tory miały np. 6m ten problem by nie istniał! :-))) Ale znów - tak na poważniej zwrócć uwagę na przestrzeń pomiędzy płomienicami - wymarzonbe miejsce aby zmieścić tam jeszcze płomieniówki! Ale tak naprawdę, liczy się tu sakramencko precyzyjnie wyliczona powierzchnia układu - wierz (cie) mi naprawdę doskonale obliczona...
aKySZ -> Płomiennice były o większej średnicy. Gazy z paleniska szły przez środek, na zewnątrz oblane były płaszczem wodnym. Płomieniówki o mniejszej średnicy - odwrotnie... Na zewnątrz omiatane gazami - w środku woda. Czy nic nie pokręciłem? AnHel - popraw mnie jeśli namieszałem! :)
asia_o -> mówisz, że jeszcze 2 życzenia? ....tylko czy będę miał w archiwum materiały aby je spełnić! ;)
AnHel -> ja asi_o na GG coś pisałem o płomiennicach i płomieniówkach... a tu? W sumie Twój wykład jest rzeczowy i wyczerpujący. Tylko o 1 dzień za wcześnie ;)
Faktycznie! Bardzo podobna do 40-lufowych wyrzutni rakiet niekierowanych ziemia-ziemia! :-)))
Jak dla mnie mogłaby być wyrzutnia rakietowa. Powiem więcej, nic a nic Ci AnHel nie wierze, to jest wyrzutnia i tyle :))) Nic nie zepsułeś...
Faktycznie, chyba popsułem zabawę! Buuu... ;-((
aKySZ ja tam wole jak jest z dedykacja dla mnie hihihi a nie "co to jest?" ;)
=> AnHel => jeszcze raz o płomienicach i płomienówkach - jedne były chyba od jednego, drugie od innego... tak? A marmic mógł zadać pytanie co jest na zdjęciu, i ustalić nagrodę, a tak już wszystko jasne :-)))
dziekuje za spelnienie zyczenia;) Ile mamjeszcze? 2?
Che, che! Ta część to tzw. dymnica, zamykana od czoła parowocu wielką, okrągłą klapą, to na wprost, to kotłowe rury, większe to płomienice, mniejsze płomieniówki - przez te rury gonią do dymnicy spaliny i płomienie ogrzewając po drodze wodę kotłową, która je otacza. Powierzchnia tych rur jest tzw powierzchnią ogrzewalną kotła - od niej zależy wydajność energetyczna. Ten potężny króciec, na którym rosną trawki to wylot pary z silników, skierowany do góry, wprost w otwór komina, którego na fotce nie widać. Te słynne i potężne, parowozowe ciuf, ciuf pochodzi właśnie z tego króćca.... Co by tu jeszcze powiedzieć... Aha, to para buhając pod dużym ciśnieniem z tego króćca porywa spaliny z kotła i wyrzuca z wielką siłą do góry... :-)))
Fajny klimat w stylu Half-Life :) Pierwszy raz widze kociol od srodka :)
siwis -> Nie mam nic przeciwko! Wysyłaj - chętnie obejrzę. Mam stałe łącze.
Witaj. Niezłe to. Kontynuować!!! Ale jaką ja rdzę widziałem ostatnio! Jeśli nie masz nic przeciwko, wysłałbym Ci coś na priva.
... jeszcze dokończę... A wystające trawki widać w oddali tu: 172225 :) Może i nieszczęśliwie, że te badylki wystają, ale trudno - stało się - nie zmieniam! Mi się podoba. :)
manDo -> to jest wgląd do środka dziury z przodu (w lewej części kadru 183920). Z tym że na 183920 jest inny parowóz nieco inaczej rozkradziony. A co do krzaczków... I Ty masz rację i ja mam rację... ;) Po prostu sprawa gustu, a o gustach się nie dyskutuje - każdemu podoba się coś innego. Ja to tak widzę - co nie znaczy że jest to jedyny i słuszny punkt widzenia. A co to za część parowozu - można się dowiedzieć z innych zdjęć z cyklu Rdza :) Przechodzenie od ogółu do szczegółu. :)
Wdług mnie te krzczki nieszczęsne nic niewnoszą tylko psują odbiór. Tak masz rację niewiem co to za część parowozu. Miło by było się tego dowiedzieć ze zdjęcia jeśli jest to istotne. Wracając do zielska jeśli on też było istotne trzeba było pokazać go więcej. Jak mniemam chodzi ci o to, że badyle wskazują jak długo tam stoi ten parowóz. Ale po co gdy sama rdza wskazuje ile on tam stoi.
anaisiam -> daaaawno dawno temu... Jak AnHel napisał o tysiącach ton węgla... A dziś to tylko rdzawa ruina.
asia_o. Pod 185565 upominałaś się o coś kolejowego... Więc spełniam życzenia ;)
manDo -> krzaczki już ze starości tam wyrastają, poza tym dostęp jest nieco utrudniony. Krzaczki i element, przy którym rosną - są tu gwoździem programu. Pewnie nawet nie wiesz co to za część parowozu... a sarkazm bardziej był skierowany do atyp1 i jego krzyku o niewykorzystaniu niż do Ciebie. :) Pozdrawiam.
marmic niemam pojęcia jak wykorzystać taki temat gdybym tam był to bym widział. Może trzeba było wleść do tego kotła. Temat wydaje się ciekawy zdjęcie nie. Pozdrawiam również amator. Sarkazmem nic nie zyskasz
teraz to zimny ale kiedyś bywało inaczej żar buchał z rozgrzanego jej brzucha tak tak parafrazując Tuwima. pozdrawiam
ojej z dedykacja dla mnie:-) < .jupi. > A co do fotki..to bym bym inaczek troszke kadrowala, blizej moze;) Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje!
To jak proponujecie "wykorzystać" taki temat? Chętnie posłucham rad profesjonalistów... W końcu jestem tylko amatorem.
NO WLASNIE NIEWYKORZYSTANY
Ileż tam tysięcy ton węgla przeleciało ogniem, żużlem i popiołem! :-)) Pzdr.
a mi się niepodoba. Krzaczki zupełnie nie z tej bajki. Niewykorzystany niezły temat
Niezłe :)