Opis zdjęcia
Wróbel domowy (Passer domesticus) \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\. Powoli zanikajacy juz gatunek. W ciagu ostatnich 4 lat jego populacja spadla u nas o okolo 20%. Z dziecinstwa pamietam spore ilosci wrobli, ,teraz widuje je co raz rzadziej. Kiedys w chinach myslano ze wroble to darmozjady i ze wyzeraja uprawy i powoduja glod. Wladze kazaly ploszyc te sympatyczne ptaki, gdyz wiadomym bylo ze wrobel to ptak krotkodystansowy.... przeplaszano wiec wroble doprowadzazjac je do smierci z wycienczenia. Niestety polityka wladz okazala sie krotkowzroczna i juz w niedlugim czasie plaga szaranczy i innych owadow nawiedzila uprawy chinskich rolnikow. Doprowadzilo to do smierci 43mln ludzi. zapraszam do komentowania
OK
+++
+++
b. ładnie pokazany!
to smutne, że jest ich coraz mniej
przyjemna fotka
z dumą stwierdzam, że w moich 5 budkach zamieszkało 5 rodzin tych sympatycznych ptaszorów. Wyszło już z nich młode pokolenie. Uwielbiam patrzeć jak całe hordy piją i kąpią się w oczku wodnym :) I jeszcze intensywne wczesnoporanne ćwierkanie :) Bardzo dobre zdjęcie :)
Ładnie :)
Ujmujące stworzonko.
fajnie wygląda spośród zieleni :)
Już Gałczyński pisał o wróbelku wiersz a my możemy byĆ świadkami jego wyginięcia. Będę musiał mu wybudowaĆ butkę. Pozd.
Świetny! :)
akuku
rezolutny jegomość... niestety trzy lata, temu będąc w Chinach, słyszałem że na prowincji nadal tępią te sympatyczne ptaszki
Odkad (jakies 35 lat temu) przeczytalem "Wroble galaktyki", ten ptaszek jest mi sympatyczny
piekny ptasiek
Taki codzienny, a taki piękny :)