Opis zdjęcia
kolejne z "okien Pawlikowskiego" w jaskini Mylnej (Dolina Kościeliska). To okno "wychodzi" bezpośrednio na górną część wschodnich zboczy doliny. Maj 2007; Canon EOS 350D, obiektyw 35-135 mm, z ręki, Av 5.0, Tv 1/30, ISO 100.--------------- Równie "oklepany" temat jak poprzednie okna (nr 1 i nr 2). Mniej "oklepany" widok (okno nr 3, widoczne na fotografii:_http://plfoto.com/1830195/zdjecie.html_ )zostało wymoderowane - ze względu na fatalną jakość i usunięte przeze mnie z folio :). Mimo to zapraszam do obejrzenia "przerobionej" wersji (_http://plfoto.com/1830309/zdjecie.html_) - w portfolio prywatnym - zwłaszcza, że wylot jaskini Kasprowej Niżniej znajduje się poza turystycznie dostępnymi szlakami.
@Ja-nusz - dziękuję :)
Marcin Kysiak [2009-04-21 15:32:11] prorok...czy cóś? nie byłem tam dawno, ale odgrzebałem jeszcze jedną fotografię. Spróbuję pokazać. Tyle, że już się obawiam - to są skany z negatywów albo z odbitek. Zobaczymy :))
:) Pamiętam. Co do Mylnej - zwróć uwagę, że nie ma tam - prawie wcale - takich przestrzeni i widoków jak w Dobszyńskiej. Bielskiej - czy nawet Mroźnej. Ciemna, ciasna i mokra - to główne wrażenie :))
No dobra, a będzie nowa odsłona Zbójnickich Okien (tych w grani Organów)?
barszczon [2009-04-21 15:08:01] - o wyjazdy z małymi dziećmi już się kiedyś kłóciliśmy, aż wióry leciały, pamiętasz? ;-) Mnie ta galeryjka też niepokoi, o reszcie nie myślałem, bo Misiek lubi wyzwania. W Mroźnej nie byliśmy, w Dobszyńskiej Lodowej (rok temu) bardzo mu się podobało i w ogóle się nie bał. Ale w zasadzie to tak sobie gdybam, a konkretnych planów nie mam, więc pewnie zanim się uda to będzie miał tę parę lat więcej.
No, co się kurna dzieje?! Dociekliwy z Poinformowanym w gadkę o d..ach się wdali a teraz o dzieciach...Doop i dzieci na plf jest ci dostatek...w góry Panowie, w góry! :-)))
To ja bym jeszcze poczekał. Przynajmniej dwa lata. Moja Miśka była w Mylnej w wieku - bodaj - sześciu lat i choć twierdziła, że było super i w ogóle, to dopiero, gdy obejrzała widok swej własnej twarzy uwieczniony na fotografii wykonanej w jaskini - przyznała się, że nieco miała "stracha". Prowadzałem przez Mylną dzieciaki w wieku szkolnym (końcówka podstawowej) i też niektóre mocno to przeżywały. W końcu - prawie godzina niezbyt łagodnego spaceru w całkowitej ciemości, gdy kontakt z Rodzicem - zwyczajowo i normalnie nawiązywany za pomocą wzroku (a taki kontakt, podczas pobytu w obcym miejscu dziecku jest niezbędny dla psychicznego bezpieczeństwa) - jest nawet nie utrudniony - a niemożliwy - to może być silne przeżycie... Wiele razy widziałem (i słyszałem) ryczące w niebogłosy dzieci w wieku 3-5 lat podczas stadnego "zwiedzania" Mroźnej (a tam światło jest!) czy w innych jaskiniach turystycznych. To naprawdę jest całkiem inne-obce środowisko dla - zwłaszcza - miejskiego dziecka... To oczywiście moje zdanie. Pamiętaj, że zaraz za tym miejscem (widocznym na kalendarzowej fotografii) jest ta galeryjka, której nie da się "łatwo" pokonać prowadząc 4-latka za rękę...
barszczon [2009-04-21 14:58:07] - cztery.
Jeśli się nie mylę, to pochodzą z Mylnej (większość), Raptawickiej i Mroźnej (po jednym).
:) Marcinie - "magia" fotografii :)) Syn ile wiosen liczy?
barszczon [2009-04-21 14:54:53] - jakoś groźniej wygląda niż pamiętam, a chodziło mi po głowie, żeby syna tam zabrać...
Mamy na myśli ten sam kalendarz :) Chodzi - mnie - o zdjęcie okładkowe :) Zrobione w miejscu, gdzie zaczyna się "galeryjka" ubezpieczona łańcuchem. Zresztą wszystkie fotografie w tym kalendarzu pochodzą z turystycznych jaskiń tatrzańskich :)
...bo - gwoli ścisłości - na zdjęciu na kwiecień/maj/czerwiec to ja Ciebie widzę ;-)
barszczon [2009-04-21 14:38:09] - nie jestem pewien czy mówimy o tym samym zdjęciu (kalendarzu?). A serio - masz na myśli to "okładkowe"? W którym to jest miejscu - przy tej szczelinie od północnego wylotu?
:)) hihihi - nie da rady - próbowała. Byłem przy tym :))
"Modelka" na aktualny miesiąc się jakoś tam rozciąga, ale tej bym nie rozebrał :-P
Marcin Kysiak [2009-04-21 14:31:53] :) Tyle, że to nie jest to okno :) "śniadanie" zrobione zostało w oknie nr 1 :)). A swoją drogą - lepiej nie kusić licha i nie "wywoływać" zbyt starych fotografii. Wielki Brat Wszystkomający Czujne Oko patrzy! Po coż komuś robić przykrość...
@Marcinie - w sumie pomysły niezłe - problem będzie raczej ze znalezieniem chętnej "modelki" :)) Ale - może Tobie się uda :))) Jedna trudność - poza zaproponowana przez Ciebie w pierwszym liście - możliwa wyłącznie dla wyrośniętej koszykarki :)) (Jeśli nie widziałeś - spróbuj dotrzeć do tegorocznego kalendarza TPN - tam właśnie taka poza (ubranej) modelki została wykorzystana. I to w jaskini Mylnej)
Dla uspokojenia rozgrzanych głów(?) zasugeruję też, że ktoś mógłby po prostu jeść śniadanie: http://plfoto.com/113013/zdjecie.html
...po sesji wykąpać tu: http://plfoto.com/1829532/zdjecie.html
Kontynuując - można by ją w odpowiednim braku stroju przeprowadzić przez całą Mylną (najlepiej w tę i z powrotem, po pierwszej części sesji) - pomijając smakowitą gęsia skórkę, taka błotnisto-ekologiczna konwencja aktu też bywała tu serwowana...
barszczon [2009-04-21 13:55:23] - mogłaby tedy usiąść, oprzeć się o skały po prawej, jedną stopę postawić na ziemi, a drugą oprzeć o przeciwległą ścianę. Niska temperatura też dobrze robi na uwypuklenie pewnych - hmmm - walorów...
:)) no to się Panowie rozmarzyliście :)) turystka - w wieku "poborowym" musiałaby nieco kucnąć (wzrost!), a odzienie - dopasowane stosowne do temperatury - to minimum koszula flanelowa, długie spodnie i takie trochę "lepsiejsze" obuwie :)). W jaskini - nawet w wylocie okien Pawlikowskiego - temperatura raczej taka "pokojowa" bardziej niż upalna :)). Znam co prawda jedngo fotografa, któremu udaje się namówić panie nawet na akty w jaskini - ale je nie mam takiego daru przekonywania :)); Kuszący - "człowiek jako skala" jest bardzo wygodny :), mam taką linijkę do fotografii - dokumentacyjnej. Można nawet dekielek od obiektywu położyć gdzieś zgrabnie. Ale nie przy takiej fotografii - to nie dokumentacja :)
Znowu za Marcinem - zgrabna turystka oparta o tę oświetloną ścianę byłaby bardzo na miejscu. Najlepiej w upalny dzień ubrana stosownie do temperatury ;) Tak czy inaczej, brakuje "czegoś" w tym oknie.
Brakuje tu czegoś, co pozwalałoby ocenić skalę, wielkość owego okna. To nie zarzut pod adresem autora. Czasem na brak np. damskiej sylwetki wspomnianej przez Marcina nic się nie poradzi. NB. policja używa do zdjęć takich miarek w szachownicę, ale to też chyba nie jest rozwiązanie ;-). p-m.
Mogłaby też być widoczna sylwetka zgrabnej kobiety... Mmm, rozmarzyłem się... ;-)
Dałbym ciemniej (może selektywnie tylko drzewa). I może spróbować więcej prawej, żeby pozwolić skałom samodzielnie dojść do czerni? Nie wiem czy 6+, czy 7-, masz siódemkę.
no fakt - ale tam nie chce nic urosnąć :)). Czasem leżą śmieci... :);)
wszystko. mogłoby na przykład coś pięknie rosnąć (zamiast zielonego na zielonym) :o)
:) @Zbigniewie :) dzięki - :) Nie bardzo tylko sobie wyobrażam co by się mogło dziać :)))
fajną ramę zrobiłeś. Dobra rama , to połowa sukcesu. Tylko na obrazie nic się nie dzieje :o)