Centur, ciesze sie:-) Thari - dziekuje, bardzo Ci dziekuje:-) Czemu Cieniu - tez tak mysle:-) Asie - spacer byl przepyszny, foty? zaraz zaczynam to sam bedziesz mogl ocenic:-)))) Serdecznosci
U Was tez tak smetnie, spiaco, deszczowo/ Ale na szczescie wczesniej bylo na tyle ladnie, ze znowu je podgladalam, dziekuje i pozdrawiam:-) Asie, oj gdzie ja nie bylam? w ogrodzie, na laczce, w lesie, nad strumykiem.... Bylo cudnie:-) Olivia - to fajnie, to fantastycznie, trzymam kciuki za Twojego Pana:-) Serdecznosci
Katula: jasne, że bym kupiła ale wiesz jak to jest - duma i ambicja mego Pana legła by w gruzach!!! Więc robi - a ja mu pomagam :)))) Jeden duży na parapet a drugi (ze schodkami z patyków) na słoninkę dla sikorek... Mówię Ci jak się przejął - jakby dom budował!!! :))))
Zofjez - dziekuje, Piotr to kobitka, znaczy wroblica:-) Saaraa, no coż moge tylko obiecac, ze bede sie starala:-) Olivia, sa do kupienia gotowe w supermarketach, centrach ogrodniczych, pewnie sprzedazy wysylkowej, no chyba, ze jestes taka zdolna, ze potrafisz, ja nie.... Czesto daje im jesc bezposrednio na ziemi, ale u Ciebie w Olsztynie moze byc trudniej, bo pewnie wiecej sniegu pada i moglby przykrywac jedzonko, tzreba by regularnie wymiatac placyk dla nich wyznaczony... Serdecznoscie i podziekowania:-)
Piękne ptaszynki :) Ładna fotka. Karm, Katula, karm biedaczki, bo zimno im już chyba..... i głodno... Sikoreczki też Ci pozują? Pozdrawiam :))) Biorę się za budowę karmnika!
bardzo lubie zdjecia ptaszkow, to mi sie podoba mam jednak zastrzezenia do tla.. te biale przswity powodują ze zdjecie staje sie malo czytelne dla mnie, no i bardzo przeszkadza mi to, ze gałązka przyslania jednego ptaszka.. wiem jak trudno o dobre zdjecie ptakow ale wierze w Ciebie... :))) pozdrawiam
beda Asie na pewno, tylko jeszcze nie wiem czy z zapasow czy tez z jutrzejszych lowow:-) Marzy mi sie zlapanie w kadrze calej mojej bandy:-) Dziekuje:-) serdecznosci
Darek wierzb z podworka nie wytne:-))) naturalnym srodowiskiem wroblowatych sa krzaki, drzewa i w tym srodowisku chce na nie polowac. Mam w swoim portfolio wroble na dachu i moglabym robic takich fot co niemiara kazdego dnia, ale one sa mniej ciekawe ze wzgledu na dachowki, cegly, piorunochrony.... zlapanie ptaszka wsrod galezi to duzo trudniejsza sztuka.. Polgraf ja Was teraz zawrobelkuje, choc rano pojawil sie kos, moze jutro da sie zlapac:-))) serdecznosci dla wszystkich
Siwiw - masz +5 odemnie za samo podejscie do sprawy, swietne. A czego nie powinno byc - tych galazek, ktore zaslaniaja. Wiem ze nie sa to modele i sie nie ustawiaja do zdjecia, ale taka to juz sztuka fotografowania ptaskow ze nie latwo jest. A w pelni bylbym usatysfakcjonowany gdyby wrobelek, ktory jest teraz zasloniety nie tylko byl odsloniety ale rowniez cwierkal. Ale jestem wymagajacy!! ;-) ale masz do czego dayc. pozdroffki
Centur w pewnym sensie tak i zaczynam realizowac marzenia:-) Ptaki uwielbiam od lat i od lat marzylam, aby kiedys nauczyc sie robic im zdjecia, to sa poczatki, bedzie wiecej.... na dodatek nie wiem, czy jak sie dobrze naucze to ja jeszcze wroce do motyli:-))))
po piętnaste, ja to tak często pół żartem pół serio... po szesnaste, na temat cierpliwości wypowiadałem się dzisiaj pod 182808; po siedemnaste, fajną masz pracę...
hehe, idziesz za ciosem? :-), tytuł dobrany idealnie do sytuacji, szkoda troszku tej przysłaniającej gałązki ale cóż, to prawie reporterka :-) ............
Swis - zgadzam sie z Toba, masz racje:-)
Juz sie tlumacze, jesli wolno:-)
Po pierwsze nie o slabe oceny czy komentarze szlo, bo pod drugim moim kontem wisza foty, ktore tak naprawde z roznych wzgledow podobaja sie tylko mnie i wisza.
Po drugie bardzo nieprecyzyjnie sie wyslowilam. Otoz wpadlam na PLFOTO rano tuz przed wyjsciem z domu na autobus do pracy i pomyslalam, ze wezme plotkary ze soba do pracy, a wieczorem, po analizie innych moich fot moze dam im odpoczac od tego plotkowania i powiesze jakas inna, a moze cos ciekawego mnie dzisiaj spotka i bede sie chciala tym pochwalic. Byc moze zbyt emocjonalnie podchodze do swoich zdjec, ale tak niestety mam, ze jak mi sie trafi jakis rarytas to najchetniej od razu bym sie nim dzielila....
Po trzecie jak wieszalam to naprawde nie wiedzialam czy je zostawie... teraz rzeczywiscie jestem pewna, ze zostanie:-)
Po czwarte zgadzam sie, ze chyba wszystkie baby takie sa, ze czasem kokietuja, ale czy tylko baby?
Po piate przepraszam, nie mialam zlych intencji choc dobrymi to podobno pieklo jest wybrukowane
Po szoste obiecuje wiecej nie kokietowac i byc konsekwentna w tym co robie
Po siodme raz jeszcze bardzo Ci dziekuje - za nagadanie, ale przede wzystkim za zachete i mobilizacje do wstawiania tego typu zdjec - sa blizsze moim pasjom
Po osme pojdzie na priva:-)
Serdecznosci i ukłony
No to muszę Ci, Katulo, trochę nagadać. Po pierwsze, uważam, że jeśli autor wystawia swoją pracę, to jest pewien, że chce ją pokazać i liczy się z krytyką. Nie pochwalam takiej postawy, że jak się nie spodoba w pierwszych komentarzach, to zdejmuję i daję inne. Zdjęcie powinno jakiś czas wisieć, często trafia się pod jakiś obrazek dopiero po dłuższym czasie od jego wystawienia. Oczywiście autor ma prawo wycofać pracę jeśli tak uzna, ale nie powinno to być reakcją na słaby czy niepochlebny odzew publiczności. Widzom i sobie trzeba dać trochę czasu. Po drugie, zbędna to kokieteria, dobrze wiesz, że zdjęcie zostanie. Ubliżałbym Twojej inteligencji, gdybym myślał, że nie znasz wartości swoich prac. Po trzecie, ta kokieteria dodaje Ci zapewne uroku, a Twoja płeć ją po trosze usprawiedliwia...
a witajcie, witacie:-) Dziekuje Wam bardzo:-) Marku widac tak nie do konca nadaje sie na paparazziego... a wiecie, ze to dwie wroblice, bo nie maja czapeczek:-))) Siwis, no bo jak wstawialam rano to sobie pomyslalam, ze jakby co to wieczorem z domu dam inne... zostawic? Tomek to one mnie znalazly:-) Voycieszku jak juz pogadasz to powiesz co Ci rzekly? Serdecznie Was pozdrawiam
Cezary - na to nie wpadlam, Dziekuje Piotr - Tobie takze:-)
:))
Jeden nie chciał dać zgody na ujawnienie swoich danych osobowych. Bardzo sympatyczna fotka. Pozdrawiam.
Popie koniecznie:-)
chyba kupię karmik :)
Super :
Centur, ciesze sie:-) Thari - dziekuje, bardzo Ci dziekuje:-) Czemu Cieniu - tez tak mysle:-) Asie - spacer byl przepyszny, foty? zaraz zaczynam to sam bedziesz mogl ocenic:-)))) Serdecznosci
a katula na to, smieje sie wesolo ćwir ... ćwir ... jesien juz za oknem wiec ide do ... na foty ;)
musi waznego co nadaje bo schował sie:-)
katula: galeria- architektura - chatki;)
coraz bardziej zaczynaja mi sie "ploteczki" podobać........ :-)
U Was tez tak smetnie, spiaco, deszczowo/ Ale na szczescie wczesniej bylo na tyle ladnie, ze znowu je podgladalam, dziekuje i pozdrawiam:-) Asie, oj gdzie ja nie bylam? w ogrodzie, na laczce, w lesie, nad strumykiem.... Bylo cudnie:-) Olivia - to fajnie, to fantastycznie, trzymam kciuki za Twojego Pana:-) Serdecznosci
Sliczne.
a to wróbelki jedne...! pozdr:))
ćwierkaja wrobelki od samego rana ... ćwir ... ćwir ... dokad idziesz katulu ... ;)
Katula: jasne, że bym kupiła ale wiesz jak to jest - duma i ambicja mego Pana legła by w gruzach!!! Więc robi - a ja mu pomagam :)))) Jeden duży na parapet a drugi (ze schodkami z patyków) na słoninkę dla sikorek... Mówię Ci jak się przejął - jakby dom budował!!! :))))
Mmmm... Bardzo sie podoba.
katula, zycze udanych lowow, moze trafi sie tez kowalik ;)
Hehe;-) Pozdrawiam alt_44
Troszkę wiele liści jest, ale ptica fajna, o drugiej nie wspomnę, bo nie chciała! :-)) Pzdr.
Bardzo fajne... wrooooooobelki elemelki ;)
fajne, szkoda, że ten drugi nie chciał pozować
no no skad ty je bierzesz:))
boonia, tak, teraz nawija ta z prawej:-)))
one są chyba w trakcie rozmowy...!?)))
Zofjez - dziekuje, Piotr to kobitka, znaczy wroblica:-) Saaraa, no coż moge tylko obiecac, ze bede sie starala:-) Olivia, sa do kupienia gotowe w supermarketach, centrach ogrodniczych, pewnie sprzedazy wysylkowej, no chyba, ze jestes taka zdolna, ze potrafisz, ja nie.... Czesto daje im jesc bezposrednio na ziemi, ale u Ciebie w Olsztynie moze byc trudniej, bo pewnie wiecej sniegu pada i moglby przykrywac jedzonko, tzreba by regularnie wymiatac placyk dla nich wyznaczony... Serdecznoscie i podziekowania:-)
Piękne ptaszynki :) Ładna fotka. Karm, Katula, karm biedaczki, bo zimno im już chyba..... i głodno... Sikoreczki też Ci pozują? Pozdrawiam :))) Biorę się za budowę karmnika!
bardzo lubie zdjecia ptaszkow, to mi sie podoba mam jednak zastrzezenia do tla.. te biale przswity powodują ze zdjecie staje sie malo czytelne dla mnie, no i bardzo przeszkadza mi to, ze gałązka przyslania jednego ptaszka.. wiem jak trudno o dobre zdjecie ptakow ale wierze w Ciebie... :))) pozdrawiam
czy ten z lewej nie przyczesał się dla panienki
Świetnie złapane. Wyglądają jak rozplotkowane kumoszki, napuszone i bezpieczne wśród gałęzi. Pzdr.
beda Asie na pewno, tylko jeszcze nie wiem czy z zapasow czy tez z jutrzejszych lowow:-) Marzy mi sie zlapanie w kadrze calej mojej bandy:-) Dziekuje:-) serdecznosci
katula, to czekam na nastepne
a bedzie wiecej, bardzo dziekuje i serdecznie pozdrawiam:-)
bardzo miłe mordki... ops - dziobki:)
Ten z lewej jest swietny, taki napuszony, chyba na nim, skupil bym uwage w kadrze
przygod kolka wrobla cwirka;) Pzdrw!
jak "Ptasie Radio" :))
katula milego towarzystwa do "cwierkania" zycze:))
czysciusienki, bez zadnych dodatkow....
hehe, z konwerterem czy bez?
Zeby zaczarowac wroble czy zrobic fotke? :-))) Olympus C 730
jakiego sprzęciora używasz ???? juz dawno miałem zapytać...........
O Ania, witanko i podziekowanko:-) serdecznosci
hej Katulko - fajne te wróble :)
Darek wierzb z podworka nie wytne:-))) naturalnym srodowiskiem wroblowatych sa krzaki, drzewa i w tym srodowisku chce na nie polowac. Mam w swoim portfolio wroble na dachu i moglabym robic takich fot co niemiara kazdego dnia, ale one sa mniej ciekawe ze wzgledu na dachowki, cegly, piorunochrony.... zlapanie ptaszka wsrod galezi to duzo trudniejsza sztuka.. Polgraf ja Was teraz zawrobelkuje, choc rano pojawil sie kos, moze jutro da sie zlapac:-))) serdecznosci dla wszystkich
fajne elemelki :) pozdr
Siwiw - masz +5 odemnie za samo podejscie do sprawy, swietne. A czego nie powinno byc - tych galazek, ktore zaslaniaja. Wiem ze nie sa to modele i sie nie ustawiaja do zdjecia, ale taka to juz sztuka fotografowania ptaskow ze nie latwo jest. A w pelni bylbym usatysfakcjonowany gdyby wrobelek, ktory jest teraz zasloniety nie tylko byl odsloniety ale rowniez cwierkal. Ale jestem wymagajacy!! ;-) ale masz do czego dayc. pozdroffki
o wlobelki znoofff :))) pozdr.
Ładne, ale szkoda wielka, że ten drugi jednak schowany.
Centur w pewnym sensie tak i zaczynam realizowac marzenia:-) Ptaki uwielbiam od lat i od lat marzylam, aby kiedys nauczyc sie robic im zdjecia, to sa poczatki, bedzie wiecej.... na dodatek nie wiem, czy jak sie dobrze naucze to ja jeszcze wroce do motyli:-))))
po czterdzieste piąte: wróble świetne, głównie dzięki zagubieniu w liściach...
po piętnaste, ja to tak często pół żartem pół serio... po szesnaste, na temat cierpliwości wypowiadałem się dzisiaj pod 182808; po siedemnaste, fajną masz pracę...
hehe, idziesz za ciosem? :-), tytuł dobrany idealnie do sytuacji, szkoda troszku tej przysłaniającej gałązki ale cóż, to prawie reporterka :-) ............
Swis - zgadzam sie z Toba, masz racje:-) Juz sie tlumacze, jesli wolno:-) Po pierwsze nie o slabe oceny czy komentarze szlo, bo pod drugim moim kontem wisza foty, ktore tak naprawde z roznych wzgledow podobaja sie tylko mnie i wisza. Po drugie bardzo nieprecyzyjnie sie wyslowilam. Otoz wpadlam na PLFOTO rano tuz przed wyjsciem z domu na autobus do pracy i pomyslalam, ze wezme plotkary ze soba do pracy, a wieczorem, po analizie innych moich fot moze dam im odpoczac od tego plotkowania i powiesze jakas inna, a moze cos ciekawego mnie dzisiaj spotka i bede sie chciala tym pochwalic. Byc moze zbyt emocjonalnie podchodze do swoich zdjec, ale tak niestety mam, ze jak mi sie trafi jakis rarytas to najchetniej od razu bym sie nim dzielila.... Po trzecie jak wieszalam to naprawde nie wiedzialam czy je zostawie... teraz rzeczywiscie jestem pewna, ze zostanie:-) Po czwarte zgadzam sie, ze chyba wszystkie baby takie sa, ze czasem kokietuja, ale czy tylko baby? Po piate przepraszam, nie mialam zlych intencji choc dobrymi to podobno pieklo jest wybrukowane Po szoste obiecuje wiecej nie kokietowac i byc konsekwentna w tym co robie Po siodme raz jeszcze bardzo Ci dziekuje - za nagadanie, ale przede wzystkim za zachete i mobilizacje do wstawiania tego typu zdjec - sa blizsze moim pasjom Po osme pojdzie na priva:-) Serdecznosci i ukłony
No to muszę Ci, Katulo, trochę nagadać. Po pierwsze, uważam, że jeśli autor wystawia swoją pracę, to jest pewien, że chce ją pokazać i liczy się z krytyką. Nie pochwalam takiej postawy, że jak się nie spodoba w pierwszych komentarzach, to zdejmuję i daję inne. Zdjęcie powinno jakiś czas wisieć, często trafia się pod jakiś obrazek dopiero po dłuższym czasie od jego wystawienia. Oczywiście autor ma prawo wycofać pracę jeśli tak uzna, ale nie powinno to być reakcją na słaby czy niepochlebny odzew publiczności. Widzom i sobie trzeba dać trochę czasu. Po drugie, zbędna to kokieteria, dobrze wiesz, że zdjęcie zostanie. Ubliżałbym Twojej inteligencji, gdybym myślał, że nie znasz wartości swoich prac. Po trzecie, ta kokieteria dodaje Ci zapewne uroku, a Twoja płeć ją po trosze usprawiedliwia...
ale słodkie:-)
Witaj Darku:-) Czego mialoby nie byc, zeby bylo piekniej? i Tobie pysznego weekendu:-)
przyjemne a razem z tytulem bardzo. Chco ja sie czepie ;-) o ile by bylo piekniej gdyby nie bylo.... pozdroffki kasiu i dobrego łikendu
No dziwne :-)))) bo tu chyba wszyscy pracuja wieczorami, dlatego w dzien nas latwiej znalezc:-)))))
łatwiej w dzień znaleźć śmietankę niż wieczorem
hahaha voycieszek :)))
śmietanka jest :)
Yanki, zgadzam sie z Wami:-)
seti hey, katula :)) podpisuye sie pod setim... ROBOTA NIE!!!
ptaszki - tak robota - nie :)
Seti, a niech tu sobie z nami zostana:-))) powinno byc im milo:-)
ta chwilka przy piątku niebezpiecznie się przedłuża :)) pozdrawiam !
Adacho to pozory - jeden falszywy ruch i cale stadko zarzadza odwrot w bezpieczne miejsce i znowu trzeba cichutko cierpliwie poczekac:-)
Potrafisz się cicho skradać, żeby tak "sfocić" niezauważona. Wróbelki siedzą takie znudzone - nawet się nie zorientowały :) Pozdr.
a witajcie, witacie:-) Dziekuje Wam bardzo:-) Marku widac tak nie do konca nadaje sie na paparazziego... a wiecie, ze to dwie wroblice, bo nie maja czapeczek:-))) Siwis, no bo jak wstawialam rano to sobie pomyslalam, ze jakby co to wieczorem z domu dam inne... zostawic? Tomek to one mnie znalazly:-) Voycieszku jak juz pogadasz to powiesz co Ci rzekly? Serdecznie Was pozdrawiam
Pięknie te szare wróbelki pokazujesz:-)
hihi to co, gadamy?
a co oznacza to "na chwilkę... " ?
mile pogaduszki, chociaz ktos sie tutaj ukrywa... nasza ptaszkowa paparazzi nie dokonca wykonala zlecone zadanie.... :-)))
Widzę, ale zanim coś powiem i ocenię - napatrzyć się muszę...
jestem pod wielkim podziwem jak wynajdujesz modeli, super, pozdr.
:)) alez gadula jest ten po prawej ...nie da lewemu doisc do glosu ...sympatyczne
piatkowy dzien roboczo weekendowy :):))))