Opis zdjęcia
Halo, tu międzymiastowa, mówi się? Tak? To proszę mówić i składać życzenia :). Zdjęcie zrobione w epoce przedkomórkowej - rok 1989. Mam nadzieję, że Jogin powie nam co widzimy i jak to działalo :). P.S. Dla zainteresowanych kuchnią - Psix, Sonnar 2,8/180, ORWO NP 27, D76
super
jako dziecko wiele, wiele godzin spędziłem na międzymiastowej w Kielcach, i te świecące światełka :-)
bdb
bdb®
bardzo fajne foto:)
widziałem CA :)
cudowne -:) prawie Japonia... ;)
Niesamowite...
BDB
!!! revello !!!
świetne jest to zdjęcie
super głębia..
kultowa fota!
niezwykłe!!! pieknie oddałeś klimat tamtych dni. Świetne światło i szczegóły!
:)))) już nie ma takich central ....
rewelacja
Bardzo dobre.Pozdrawiam
Świetne!
Brawo ....
Lubartow czysta czydziesci czy ;)
zacne dno
Dziwi mnie tylko, że tak "późno" na DNIE, zresztą moje zdanie odnośnie swoich prac znasz, no może nie wszystkich...;)
o... przeswietny szot.
no to niech będzie 13. ~o 26 sek. szybszy Panie :p
12
12. :)
11
10.
dno'a gratulationes!!!
nerwowo było w takim zagęszczeniu..., fota bdb
to jest dobre
denne gratulacje :))
i na właściwe miejce trafiło....
Cuuuudne!!!!!! Dzięki za przywołanie wspomnień z dawnych lat ;-)))
pamietam jak chcialem kiedys zadzwonic do kuzyna poprzez taka centrale ale pani mi powiedziala ze niestety ale kuzyna nie ma bo wlasnie sie umawial z kumplem przez tel i zaraz mial wychodzic :) bdb
:))
rozmowa kontrolowana :)
Znakomite zdjęcie. Piękny cykl otwiera :)
nadaja sms-y ? :)
JoannaW [2009-04-14 10:19:48] => to była tzw. rozmowa z przywołaniem, za co się oczywiście płaciło dodatkowo
Dobry kadr, pamiętam te czasy jak się dostawało od listonosza zawiadomienie, że o godzinie "x", dnia "x" będzie na poczcie rozmowa międzymiastowa :))
genialne ..:))
niezłe
Malczer [2009-04-12 19:42:17] => działało, działało!
Popatrz i to nawet czasami działało. Czasami :P :)...
podoba się bardzo
Wojciech K [2009-04-12 14:17:18] => To nie byłem ja. Ja w tym czasie od lat 12-tu pracowałem w innej firmie - poza telefonią i telekomunikacją.
matrix
dysze
miało być na "siódmym" nie siudmym:-)
Jogin: to Ty byłeś tym człowiekiem co koło roku 2000 siedział w CRiT na Nowogrodzkiej 47a na piątym lub siudmym piętrze i znał całą sieć na pamięć?
Świetne!
piekny dokument
jogin [2009-04-12 08:14:49] : tak mi się wydawało, ale z braku pełnej wiedzy, wolałam wrócić do początku telefonii.. dzięki za uzupełnienie; przypomniało mi się też, że bodaj w "Świecie" w latach 20. ukazał się ilustrowany fotografiami reportaż o podobnej treści, co zdjęcie powyższe, czyli o pracy ówczesnych telefonistek
a ja krotko MAX!
automatic
no i - oszywiśśś - Ffesołłyhhh Śfiontttt
świetne!!! i jeszcze kolejny dowód na wyższość średniego formatu nad APS-C ;-) a nawet małym obrazkiem - na nich takie zestawienia perspektywy i GO są raczej nie do zrobienia
dobre zdjęcie!!
fakt..zajebiste
ale klimat ! :)
...prosze rozmawiac:))) piekna glebia
zatrzymuje wzrok.
Świetne foto...
świetne foto !
karbik [2009-04-12 02:09:36] => karbiku, rozmowy miejscowe łączone były jeszcze długo w XX wieku! Nawet w dużym mieście, nim pojawiły się automaty telefoniczne, jak można było skontaktować się szybko np. z ciocią mieszkającą na drugim końcu miejscowości gdy nie miało się w domu aparatu telefonicznego a i sąsiedzi nie mieli a poczta była w pobliżu? A telefony do Pogotowia Ratunkowego, milicji lub Straży Pożarnej?
Choszczman [2009-04-12 07:49:42] => widoczne na focie tarcze numerowe (TN) są produkcji Radomskiej Wytwórni Telefonów (RWT) i "chodziły" cicho; ich poprzedniczki produkcji szwedzkiego Ericssona "chodziły" jak małe traktorki - wszystkie elementy poza jednym kręcącym się pomiędzy stykami impulsującymi (wytwarzającym impuls "przerwa-zwarcie") były metalowe; tzw krążek palcowy był również metalowy.
my telefon mieliśmy bodajże od 1986..:) zastanawiam się czasem, jak to było bez tych komórek, że wszystko udawało się załatwić, z każdym dogadać.. a teraz wyjdziesz z domu bez komórki i jak bez ręki..
Ghost_Dog [2009-04-12 07:17:43] => nie stresuję się :-))) Takie zaperzanie się mnie tylko bawi i czasem próbuję sprowadzić sprawę do racjonalnego wymiaru - przyznam, że z różnym skutkiem...
zerkam po raz kolejny na tę fotę i za każdym razem mam przed oczami masywny czarny telefon jaki miał w kancelarii w latach siedemdzeiątych mój dziadek..ach te cyferblaty które mają Panie przed sobą .już dzisiaj takich nie ma, wykręcanie na nich numeru to była frajda..:)
Ghost_Dog [2009-04-12 07:09:51] => we wszystkich urzędach pocztowych świadczących usługi telekomunikacyjne takie kabiny były. Ja do rozmów m/m bardzo długo udawałem się na pocztę, bo na założenie telefonu czekałem w Warszawie ponad 13 lat co nie było jakimś wyjątkowym wynikiem. Automatyzacja ogólnodostępna ruchu m/m postępowała dość wolno a niektóre kierunki bardzo długo były niezautomatyzowane. Centrale automatyczne (CA) w małych miejscowościach budowane były na szarym końcu a i sieci kablowe były rozbudowywane bardzo powoli. W pierwszej kolejności dostęp do automatycznego ruchu m/m miały telefonistki na centralach m/m. Pamiętam jak wielkim przełomem w wybieraniu numerów było wprowadzenie do eksploatacji na centrali m/m w Warszawie stanowisk łączeniowych bez tarcz numerowych (z klawiaturami) - nie było wtedy wybierania tonowego! - tzw. rejestry odtwarzały impulsowanie tarczy numerowej (impulsy "przerwa-zwarcie"). @Sławku, może masz gdzieś fotę z tzw. "nowej" centrali m/m w Warszawie? To tyle na początek pierwszego dnia świąt wiedzy, która niektórych plfotowiczów niezmiernie nudzi oraz irytuje (mam na to dowód na piśmie). Zdrzemnę się jeszcze trochę a później pójdę do swojej Siostry poucztować trochę - kłaniam się nisko...
jogin: pozdrawiam Kolegę i spokojnych świąt życzę. Nie stresuj się, nie ma sensu.
Malpeczka07 [2009-04-12 01:29:10] => Ulżyło Ci, że "dowaliłaś", w swoim mniemaniu, staremu joginowi?! Cieszę się, że dzięki mnie święta spędzisz nienapompowana złością...hi hi! ZŁOŚĆ PIĘKNOŚCI SZKODZI Młoda Osobo :-)))
Małpeczka07: odnośnie podłsuchiwania (hehe... sorki ale ubawiłem się po pachy Twoją niewiedzą) to polecam przestudiowanie tematu Echelon fazy III.
Eh, klasyka! Pamiętam jeszcze jak na naszej poczcie stały kabiny i pani z okienka wołała "Warszawa! Kabina 3 !!!!" :) Dziękuję za całokształt odświeżania historii w pigułkach. Wesołych świąt!
WITAM GRZECZNIE I UPRZEJMIE! po pierwszym psim spacerku :-)))
bez komentarza :)
karbik [2009-04-12 02:09:36]: Karbikowi za wypowiedz piekna buduje cokol wlasnymi rekami, jak cokol zbudowano Adasiowi za Sonety Krymskie i Ostatni zajazd na Litwie, albo Mikołajowi za czytanie gwiazd (nie takich jak Doda-Elektroda, brrr...!), a Sławkowi wciskam dziewiatke, za to, ze zdjecie wybija sie znacznie ponad przecietnosc owczesna prasowa, glownie dzieki znakomitemu zastosowaniu glebi ostrosci. ... Zdrowie Pan po raz pierwszy ... Borys, polewoj... A nie , to nie ten wat...... No, w ta pora.... Uprasza sie o wybaczalstwo. ...... :).
jeszcze wcześniej panie telefonistki wszystkie rozmowy łączyły, także i miejscowe, ale to był oczywiście w XIX w. i aparaty telefoniczne były wówczas piękne, zwłaszcza niektóre... ---- jak oglądam tego typu fotografie, doceniam zawsze pracę ludzi, którzy kiedyś pomagali innym ludziom kontaktować się ze sobą nie bacząc na warunki (była też taka piosenka o listonoszu); teraz mając wszelkie udogodnienia - zapominamy bardzo często, że człowiek człowiekowi może pomóc sama swoją obecnością, dobrym słowem itp., dzięki za to ważne przypomnienie właśnie w dzień świąteczny :-)))
super
Jogin - nikt mi niczego na plfoto wpawdzie nie przyznal, ale nie chcialabym, zeby mi ktos czegos zabranial. Zycze kurna Wesolych Swiat! No i kurna, Namaste!
fajne
ah...
Slawekol - ja przeciez jednego slowa nie napisalam jeszcze o tym zdjeciu. Natomiast kiedy ktos pod nim pisze, ze szkoda mu, ze czasy "rozmowy kontrolowanej" (stan wojenny, a jakze) minely i ze "czasami bylo to fajne" to taki sposob myslenia jest mi bardzo obcy. Mnie intersuja "sposoby manipulacji spolecznej" i kontrolowanie rozmow w okresie stanu wojennego taka proba manipulacji bylo. To nie ma nic wspolnego z dostepna technologia - analogicznie kiedys mozna by zarzadzic czytanie listow (czy wspolczesnie e-maili). Przyklad jaki podajesz jest troche inny - sygnal z telefonu komorkowego jest rejestrowany caly czas (lokalizacja) i informacja o tym jest zapisywana w bazie danych kazdej firmy telefonicznej (jest chyba w EU na to odpowiedni nakaz - uzasadnieniem jest bodajze mozliwosc sledzienia przestepcow czy cos w tym rodzaju). Same rozmowy nie sa podsluchiwane. W USA natomiast okazuje sie, prezydent "W" wydal byl tajny rozkaz podsluchiwania rozmow telefonicznych (rzekomo jako narzedzie walki z terroryzmem).
swietne zdjecie
wydaje mi sie, pomi, ze ja nie chwalilem wcale tych kamer :) i mialo byc "echelonuje".
Wojciech Gepner [2009-04-12 00:38:41] ja bym kamer przemysłowych nie chwaliła,widziałam raz obraz z takiej kamery.ciężko na nim zobaczyć np. numer rejestracyjny samochodu ;)
pomi, to akurat bylo do slawekola, ale do ciebie tez pasuje :) wlasnie dlatego, ze cieszy cie to tylko w polowie. tyle, ze mozesz wybrac w ktorej.
No to na dziś ŻEGNAM GRZECZNIE I UPRZEJMIE! Już jest pierwszy dzień świąt :-)))
tylko ze ubecy za komuny to se mogli posluchac krzyska krwawczyka w pieciu na jednego. w nowym wspanialym swiecie, gdzie sie rejestruje wszystkie rozmowy, tresci smsow, "echolonuje" maile i filmuje wszystko kamerami przemyslowymi, polprzemyslowami, a nawet zwykla internetowa amatorka to jest dopiero raj, co nie? :)
Slawekol [2009-04-12 00:20:02] => W GUTM-ie w pierwszej kolejności zastąpiono centralę krajową na bezsznurową (łączenie rozmów odbywało się wyłącznie przy pomocy przechylnych "kluczy" telefonicznych). Wycofane stanowiska sznurowe przenoszono do mniejszych miejscowości. Podejrzewam, że moglibyśmy się niezwykle zdziwić gdybyśmy się dowiedzieli do kiedy one służyły w terenie. Tak dla ciekawości mógłbyś się w swojej miejscowości zapytać o to jakiegoś starego telefoniarza.
Malpeczka07 [2009-04-12 00:08:37] => znów jesteś nieuważna - to moje "kurna" nie ma w moich wypowiedziach nigdy znaczenia wulgarnego a tylko żartobliwe. Tym niemniej jeżeli odbierasz je jako wulgaryzm to Cię serdecznie przepraszam za dotychczas i z góry za przyszłość, bo tej figury stylistycznej nie poniecham. Odnośnie mojej różnorodności tematów poruszanych to korzystam pełną gębą z nadanego mi kiedyś przez innego z plfotowiczów (mam Go we wdzięcznej pamięci) miana plfotowskiego pianobijcy. Dzięki temu, powiem to nieskromnie, z moich wpisów można się wiele dowiedzieć o rzeczach naszej minionej polskiej rzeczywistości, którą jako prawie 67-latek jeszcze doskonale pamiętam. Jeżeli Cię moje wpisy nie interesują omijaj szerokim łukiem mojego nicka...po prostu. NAMASTE
Swoją drogą, pewnie i ubecja miała tego typu sale gdzie nie łączono, a podsłuchiwano rozmowy telefoniczne. Jeśli mielibyśmy zobaczyć zdjęcie, to zamiast pań siedzieliby chyba ponurzy panowie :)
Malpeczka07 [2009-04-11 20:44:09]: coś mi się wydaje, że współczesna technologia stworzyła dużo większe możliwości podsłuchowe i lokalizacyjne, co trochę przy okazji wyciekało przy różnych okazjach, m.in. ruchów Kaczmarka po śródmieściu Wawy. Oficjalnie rozmowy kontrolowano w czasie stanu wojennego - czyli od 13. grudnia 1981 do 22 lipca 1983 roku. A technologia pokazana na tym zdjęciu stosowana była przecież nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie - zanim pań telefonistek nie zastąpiły komputery. Joginie, jak długo w Polsce pracowały takie centrale - pamiętasz może?
Wojciech Gepner [2009-04-11 23:59:08] nie kumam?
A, bo Ty Joginie "kurna" to jak przecinka uzywasz......... poza tym dlaczego zabraniasz mi o polityce a sam dajesz sobie prawo do pisania o wszystkim tylko nie o fotografii? Ja rowniez zycze Spokojnych I Nienerwowych Swiat!
taki głos na poczcie "kabina numer 3 wolna proszę wejść będzie rozmowa"Oj czekało sie czekało:)
nie sadze, bo w ogole niczemu to nie przeczy.
anchor [2009-04-11 23:23:16]: dzięki :) Wesołych!
Malpeczka07 [2009-04-11 23:34:53] => ludzie! dziwy nad dziwami - słowo "polityka" i "spam" są obraźliwe?! Poza tym pod tym zdjęciem nie wypowiedziałem ANI JEDNEGO słowa o sztuce fotograficznej - wszystkich tu obecnych biorę na świadków! Co do mojego "znania się" na fotografii to tak orzekł jeden z mających się za wielkich plfotowicz a potwierdził to inny wybitny plfotowicz pod ostatnią Fotą Dnia Sławka - tymi "papierami" są ich wpisy pod fotami. Gdybyś uważnie czytała kontekst moich wypowiedzi nt. znania się na fotografii, to zauważyłabyś, że nie zgadzam się z opiniami moich oponentów. Nie chce mi się sprawdzać ale Twoje "chi,chi" nie jest poprawnie napisane... Nerwy Ci Młodziutka Osobo popuszczają...niestety. Pozdrawiam Cię i życzę świątecznego wyciszenia. Pożegnam Cię jogińskim "znakiem pokoju" : NAMASTE