Opis zdjęcia
Czekałam na niego 4 miesiące, zwodził mnie i często charakterystycznie popisując triumfaalnie przelatywał tuż nad moją głową nigdy nie zaglądając do stołówki, aż w końcu go przechytrzyłam, dał się nabarać na bardzo prostą rzecz. Nasze spotkanie trwało może dwie minuty, za to było piękne i pełne wrażeń.