Krew na palcu, mocz w kroczu - walka i zabijanie wywołują silne emocje i reakcje fizjologiczne, a cena sławy i zwycięstwa jest zwykle wysoka. Sevilla, Andaluzja, Hiszpania.
Artur S. [2009-03-24 00:10:26] => przyłączam się do słów: "... pozostało pierwsze wrażenie .... krótko mówiąc, to chyba własnie się liczy ... czy fota robi wrażenie akurat na tobie czy nie ... niewazne czy jest dobra a może poprawna, może nagradzana, a może totalnie zjechana ... więc ta fota jak już widac, na mnie swoje wrażenie zrobiła, nawet jeśli nie tym co miał na mysli autor ..i to wystarczy ... dzięki, pozdrawiam :) " Ma to zastosowanie, mz, przy fotach reporterskich pod warunkiem że fota nie jest jakaś bezsensowna.
Marcin Kysiak [2009-03-23 20:48:56] => Bardzo Cię proszę, nie ustawiaj mnie sobie do bicia - nie ze mną te numery Brunner! Zadałeś mi pytanie typu: "czy przestałeś już zdradzać żonę?" - każda odpowiedź dla pytającego skutkuje "mordobiciem"...
mamutek [2009-03-23 20:59:09] => na piasku widać wyraźnie czerwoną plamę - cóż na arenie corridy może być czerwonego poza krwią? toć to oczywista oczywistość! Pan w niebieskim jest w charakterystycznej pozie sprzątacza-zamiatacza - druga oczywista oczywistość! Jak się okazało, ja durny chłop, wiedziałem, że ten pan sprząta a z logicznego myślenia wyszło mi, że to krew. Całe szczęście, że Sławek to potwierdził : Slawekol [2009-03-24 13:26:40] ,bo z Twojego opisu wychodziło, że mam chorą wyobraźnię :-(((
jak to u Slawekola, jest zdjęcie jest ciekawa dyskusja... i bardzo dobrze. Mnie sam kadr przekonuje, jest w nim to co powinno być, przesłanie, sens, zamysł... drażni nieco jakość, choć jestem w stanie przymrużyć oko i skupić się na treści, a ta jest tu mz. najistotniejsza...
mamutek [2009-03-23 20:59:09]: gość w niebieskim rzeczywiście zamiata po imprezie :) Jogin ma rację. Dla estetyki należałoby gościa wystemplować - ale tego nie godzi się robić w reporterskiej fotografii - ja zresztą w żadnej tego nie stosuję - mz fotografia służy rejestrowaniu rzeczywistości. Pozdrawiam
Marcin Kysiak [2009-03-24 08:51:13] : tak, to torreador, jedna z dwóch głównych postaci widowiska - drugą jest byk. Miał w czasie walki kilka momentów niebezpiecznych - ale nie leciał przez rogi - jak zdarzyło się to jego koledze - a co uchwyciłem na innej fotografii. To, co mu się przytrafiło to najwyraźniej skutek emocji, które wymknęły się spod świadomości i kontroli. Jedyny zresztą taki przypadek, jaki zdarzyło mi się zauważyć. Stąd zdjęcie uważam za cenne i dlatego je zawiesiłem. (Na marginesie - wydaje mi się, że w pierwszym odruchu z lekka nie doceniłeś tej fotografii :) ). @karbik - masz rację - on nadal przebywa w innym wymiarze świadomości. Szkoda, że nie mogłem pójść za nimi i obserwować, co się działo dalej, w jaki sposób odreagowywał, jak długo to trwało. @ha_lucynka - :*). Dziękuję wszystkim i pozdrawiam
P.S. Malczer - w tym, co napisałeś nie było żadnej aluzji, tylko dobra rada - dobrze zrozumiałem? ;)) Pozdrawiam
Artur S. [2009-03-24 00:10:26]: corrida wywołuje silne emocje, nie pozostawia obojętnym - można ją kochać lub nienawidzić. W jakiejś mierze przenosi się to pewnie i na fotografie i ukierunkowuje postrzeganie. Ty jesteś fanem corridy, więc przede wszystkim zwróciłeś uwagę na emocje, kolory. Z kolei ktoś, kto corridy nie akceptuje, łatwiej pewnie dostrzeże wady tej fotografii. Mnie ten temat kusi - i chętnie poświęciłbym mu więcej czasu. Pozdrawiam :)
prawdę powiedziawszy - nie lubię corridy i nie chciałabym w niej uczestniczyć; ale w tym zdjęciu chciałabym zwrócić uwagę na zupełnie co innego, na twarze, a zwłaszcza na twarz torreadora; na jego spojrzenie - on nie widzi teraz wiwatującej publiczności, co już obserwują matadorzy - on przebywa w zupełnie innych rejonach świadomości, tak jakby żegnał odchodzącą duszę tego, którego pokonał...
Marcin Kysiak - poczytaj dyskurs pod zdjęciem - Sławek napisał wyraźnie co przytrafiło się torreadorowi, ja nie przyłączam się do dyskusji - i tak lubię oglądać zdjęcia Sławka - nawet te którym jest potrzebny opis
Swoją drogą, po poprzednich zdjęciach sądząc, pan w spodniach do prania to jeden z toreadorów, ale nie matador, prawda? Spotkało go coś szczególnego podczas tej walki?
a ja sobie w ogóle opisu nie przeczytałem (wybacz !) ani nawet dyskusji ... nie dostrzegłem nawet szczegółów jakże frapujących .... i krzyknąłem sobie ... co za kolory i emocje na twarzach tych gości ! .... sorry, to dlatego, że miałem swego czasu możność w niezwykych zresztą okolicznościach i będąc jeszcze pod wielkim wrażeniem i wpływem Hemingwaya wtedy ..corridę zobaczyć a nawet przeżyć niemalże ..dzięki fantastycznym poznanym wtedy aficionados .... stąd mój odbiór osobisty i emocjonalny zupełnie jest ..więc subiektywny i poniekąd oryginalny ....:) Tak ... corridy dziś nie oceniam juz inaczej niż przez pryzmat tego wydarzenia, które gdzieś jest już cześcią mojego życia ... nie mam i nawet chyba nie chcę miec zdania co do tego święta, zawodów, sztuki czy wydarzenia ... ale mniejsza z tym ... wracajac do foty ..oczywiście następnie przeczytałem i opis i dyskusję, która ciekawa jest ... (no poza wyjątkami o czym Malczer dobitnie i słusznie napisał ..) i co ..? .. i nic ... pozostało pierwsze wrażenie .... krótko mówiąc, to chyba własnie się liczy ... czy fota robi wrażenie akurat na tobie czy nie ... niewazne czy jest dobra a może poprawna, może nagradzana, a może totalnie zjechana ... więc ta fota jak już widac, na mnie swoje wrażenie zrobiła, nawet jeśli nie tym co miał na mysli autor ..i to wystarczy ... dzięki, pozdrawiam :)
Przeczytałem sobie dyskusję, nawet kulturalna jest, i nawet o dziwo bez specjalnych zadrażnień. Jak pisałem wcześniej gdzieś-tam, corridy nie oceniam, nie oglądam, nie zabieram głosu. Chciałem też pominąć milczeniem komentarz Fantomas [2009-03-23 13:31:48] - ale tego sobie nie daruję. Fantomas, cytując: „nastepnym razem...” - przeleć się ze trzy razy wokół domu, zanim taki bzdet napiszesz ;)...
Jogin - nie pouczałam Sławka, ale tylko głośno sobie gdybałam co by było gdyby... Opowieść o tym co robi gość w niebieskim, to jedynie Twoja wyobraźnia, na zdjęciu widać jedynie jego głowę wyrastającą z cudzej szyi.
Ten w niebieskim, co wg @mamutka wyrasta z szyi, chyba zagarnia i przykrywa piaskiem na arenie krew byka, co oddał parę chwil wcześniej życie. A pouczanie reportera, który był na miejscu i robił, co do niego należało jest, mz, śmieszne. To tak jakby fotę strzelenia gola ktoś skrytykował, że reporter uchwycił zbyt mało malowniczo ułożone ciało podczas parady bramkarza...Śmiać się czy płakać?...
hah ) nawet ostatnio gdzieś tutaj podawałem link do tej fotoosobliwości roku w kontekście "som gusty i gusta"... staram się rozumieć, w tym także kontekst, że idzie w tej zabawie o fotografię prasową, czyli każdą, jak się na łamach ukazała - z tekstem lub samoistnie, wsio ryba... ale żeby aż tak nisko upaść?! )) Żeby aż tak długaśna instrukcja oglądania miało ożywiać skądinąd b kiepskiej jakości zdjęcie?! Będę się trzymał swojej tezy: im lesze zdjęcie reporterskie, tym mniej słów potrzebuje do życia. Tak jak wiele tutejszych obrazów )
Bardzo Wam dziękuję za wizyty i komentarze. Fotoreportaż jest rzemiosłem użytkowym - i opinia odbiorców ma ogromne znaczenie dla autora oraz wydawców. W tym wypadku opinia testerek-widzek MoRysa ma znaczenie przesądzające - zdjęcie jest nie dość czytelne. @mamutek - gdybym postąpił wedle Twojej rady, wspomniany szczegół byłby jeszcze mniej widoczny, gdybym z kolei podpuścił ich bliżej, foto byłoby jak mysle, nadmiernie anatomiczne. @MoRys - mimo wszystko warto jednak reporterskie zdjęcia i na plf oglądać z opisami. Wiele do myślenia daje tegoroczne Zdjęcie Roku World Press Photo - bez podpisu zupełnie nieczytelne o mało wyraziste. @Slacvic @JoannaW - :)) dziękuję. Wszystkich pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za cenne uwagi i dyskusję
;-) tak tylko sie udzielilem, bo czasem mi przykro czytac porady ze lepiej by bylo pare kroczkow wczesniej, pozniej, z innej perspektywy albo... nie komórką - a przeciez przedstawiany moment trwa krotka chwile i sie nie powtarza. czasem fota powstaje 'z biodra' bez kadrowania bo nie ma czasu na podniesienie aparatu do oka i trzeba na prawde miec zmysl zeby niektore sytuacje wylapywac.
Slavcic: coś tam wiem na ten temat )) nie postrzegam plfoto - być może błędnie i inaczej niż przedmówcy - jako miejsca, do którego uchodzą reportaże budowane i słowem, i obrazem... Oglądam tylko zdjęcia, najchętniej reporterskie )............ Slawekol: przyjemnie jest popatrzeć na Twoje foty, i ta niczego nie zmienia. Widzki też lubią i pozdrawiają. PS Brawa dla techników prasowych i fotoedytorów )) Mam ja z nimi do czynienia już 20 lat prawie ) I pewnie m.in. z tego powodu wolę się czuć w portalu foto inaczej niż w gazecie ) Fotocorridy życzę!
Myślę, że gdyby zrobić je np. kilka kroków wcześniej to... ująłbyś całą postać głównego bohatera, ten w niebieskim byłby bardziej widoczny, a nie wyrastałby z szyi... no tak sobie kombinuję co by było gdyby... nie byłam tam więc to takie teoretyczne gdybanie :)
MoRys [2009-03-23 14:35:56: reakcja widzek daje do myślenia. W przypadku publikacji graficy prasowi rozwiązują taki problem bądź zakreślając ważny detal zdjęcia, bądź biorąc go pod lupę i powiększając obok głównego zdjęcia. Opis dopełnia reszty. W galerii foto takich rzeczy się nie robi - tu jednak obowiązuje z kolei bardzo uważne oglądanie fotografii. Ja opisem, jak zauważyłeś - może nawet nie tyle dopowiedziałem, co zwróciłem uwagę na ten element. Czy to można lepiej sfocić? Jasne - wszystko można zrobić lepiej - ale w przypadku fotografii reporterskiej jest to często tylko teoria. Jak mówię, może kiedyś wrócę do tematu, bogatszy o wiedzę na temat corridy. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że natrafię na taki moment. Pozdrawiam raz jeszcze i dziękuję za odwiedziny. P.S. Ukłony dla widzek-testerek :)
Nie jest to najlepsze ujęcie, nawet biorąc pod uwagę, że to zdjęcie z założenia reporterskie miało być, to chyba nieco lepszy kadr był możliwy. Pozdrawiam :)
no właśnie z tym "wszystko widać" (a jeślli nie widać to pozostaje jeszcze sfera domysłów) jest tak jak z tymi progami wrażliwości ) : autor, który widział w naturze, będzie widział na zdjęciu.. widz, który nie czytał opisu, może już tego nie dojrzeć... PS dwie widzki o podwyższonym poziomie wrażliwości dostały do wglądu zdjęcie bez zaglądania do opisu... i albo robią mnie od rana w konia, albo - jak ja - ślepe na "wdzięki" torreadorów i areny są... Ale nie czepiam, ślepy na inne Twoje zdjęcia raczej nie jestem; pozdrawiam )
MoRys [2009-03-23 13:57:40]: napisałeś bardzo uczenie - a to proste reporterskie zdjęcie. Nie ma tu też czego się domyślać - bo wszystko widać. Uchwycony został dość rzadki moment widocznych reakcji fizjologicznych, z których sam bohater zdjęcia chyba nie zdawał sobie sprawy - a i ogromna większość widzów zapewne przeoczyła. Dość rzadko byk bierze torreadora na rogi, rzadko też reakcje fizjologiczne są tak widoczne - tym cenniejsze jest uchwycenie takich momentów. A z powodu rzadkości występowania - innych ujęć nie ma. Może jeszcze kiedyś podejmę temat w innych okolicznościach przyrody. @Fantomas: rozumiem, że to była informacja ogólna - bo Twój komentarz aluzją nie jest. No chyba, że uznać istnienie różnych progów wrażliwości. Lec ujął to słowami: "gruboskórnego nawet kopniak mile połechce". A może nawet uzna go za aluzję. Dla mnie aluzja w każdym razie to coś znacznie bardziej finezyjnego niż Twój wpis.
Znamiona emocji i zabijania, o których dopowiada opis, pozostają w sferze nie tylko trudno rozpoznawalnych detali zdjęcia, ale też cechuje je niska kreatywność w sferze wywoływania domysłów. Nader skryte i niejednoznaczne są te plamy w wieloelementowym środowisku. Nawet w kolorze... Spostrzegawcze oko (szczególnie ten mocz w kroku) jak zwykle widziało to, co najistotniejsze, ale - przyjmijmy, że ze względów obiektywnych (dystans, miejsce na widowni itd) - nie było w stanie zarejestrować pełnowartościowego obrazu... Może inne ujęcie?
jogin [2009-03-24 16:29:41] - :-)
mamutek [2009-03-24 19:04:17] => :-)))))
Joginie, jestem pod wrażeniem ogromu Twej wyobraźni... :)))
Artur S. [2009-03-24 00:10:26] => przyłączam się do słów: "... pozostało pierwsze wrażenie .... krótko mówiąc, to chyba własnie się liczy ... czy fota robi wrażenie akurat na tobie czy nie ... niewazne czy jest dobra a może poprawna, może nagradzana, a może totalnie zjechana ... więc ta fota jak już widac, na mnie swoje wrażenie zrobiła, nawet jeśli nie tym co miał na mysli autor ..i to wystarczy ... dzięki, pozdrawiam :) " Ma to zastosowanie, mz, przy fotach reporterskich pod warunkiem że fota nie jest jakaś bezsensowna.
jogin [2009-03-24 16:29:41] => ERRATA: "...każda odpowiedź dla ODPOWIADAJĄCEGO skutkuje "mordobiciem"..."
Marcin Kysiak [2009-03-23 20:48:56] => Bardzo Cię proszę, nie ustawiaj mnie sobie do bicia - nie ze mną te numery Brunner! Zadałeś mi pytanie typu: "czy przestałeś już zdradzać żonę?" - każda odpowiedź dla pytającego skutkuje "mordobiciem"...
mamutek [2009-03-23 20:59:09] => na piasku widać wyraźnie czerwoną plamę - cóż na arenie corridy może być czerwonego poza krwią? toć to oczywista oczywistość! Pan w niebieskim jest w charakterystycznej pozie sprzątacza-zamiatacza - druga oczywista oczywistość! Jak się okazało, ja durny chłop, wiedziałem, że ten pan sprząta a z logicznego myślenia wyszło mi, że to krew. Całe szczęście, że Sławek to potwierdził : Slawekol [2009-03-24 13:26:40] ,bo z Twojego opisu wychodziło, że mam chorą wyobraźnię :-(((
jak to u Slawekola, jest zdjęcie jest ciekawa dyskusja... i bardzo dobrze. Mnie sam kadr przekonuje, jest w nim to co powinno być, przesłanie, sens, zamysł... drażni nieco jakość, choć jestem w stanie przymrużyć oko i skupić się na treści, a ta jest tu mz. najistotniejsza...
mamutek [2009-03-23 20:59:09]: gość w niebieskim rzeczywiście zamiata po imprezie :) Jogin ma rację. Dla estetyki należałoby gościa wystemplować - ale tego nie godzi się robić w reporterskiej fotografii - ja zresztą w żadnej tego nie stosuję - mz fotografia służy rejestrowaniu rzeczywistości. Pozdrawiam
Marcin Kysiak [2009-03-24 08:51:13] : tak, to torreador, jedna z dwóch głównych postaci widowiska - drugą jest byk. Miał w czasie walki kilka momentów niebezpiecznych - ale nie leciał przez rogi - jak zdarzyło się to jego koledze - a co uchwyciłem na innej fotografii. To, co mu się przytrafiło to najwyraźniej skutek emocji, które wymknęły się spod świadomości i kontroli. Jedyny zresztą taki przypadek, jaki zdarzyło mi się zauważyć. Stąd zdjęcie uważam za cenne i dlatego je zawiesiłem. (Na marginesie - wydaje mi się, że w pierwszym odruchu z lekka nie doceniłeś tej fotografii :) ). @karbik - masz rację - on nadal przebywa w innym wymiarze świadomości. Szkoda, że nie mogłem pójść za nimi i obserwować, co się działo dalej, w jaki sposób odreagowywał, jak długo to trwało. @ha_lucynka - :*). Dziękuję wszystkim i pozdrawiam P.S. Malczer - w tym, co napisałeś nie było żadnej aluzji, tylko dobra rada - dobrze zrozumiałem? ;)) Pozdrawiam
Artur S. [2009-03-24 00:10:26]: corrida wywołuje silne emocje, nie pozostawia obojętnym - można ją kochać lub nienawidzić. W jakiejś mierze przenosi się to pewnie i na fotografie i ukierunkowuje postrzeganie. Ty jesteś fanem corridy, więc przede wszystkim zwróciłeś uwagę na emocje, kolory. Z kolei ktoś, kto corridy nie akceptuje, łatwiej pewnie dostrzeże wady tej fotografii. Mnie ten temat kusi - i chętnie poświęciłbym mu więcej czasu. Pozdrawiam :)
prawdę powiedziawszy - nie lubię corridy i nie chciałabym w niej uczestniczyć; ale w tym zdjęciu chciałabym zwrócić uwagę na zupełnie co innego, na twarze, a zwłaszcza na twarz torreadora; na jego spojrzenie - on nie widzi teraz wiwatującej publiczności, co już obserwują matadorzy - on przebywa w zupełnie innych rejonach świadomości, tak jakby żegnał odchodzącą duszę tego, którego pokonał...
Marcin Kysiak - poczytaj dyskurs pod zdjęciem - Sławek napisał wyraźnie co przytrafiło się torreadorowi, ja nie przyłączam się do dyskusji - i tak lubię oglądać zdjęcia Sławka - nawet te którym jest potrzebny opis
Swoją drogą, po poprzednich zdjęciach sądząc, pan w spodniach do prania to jeden z toreadorów, ale nie matador, prawda? Spotkało go coś szczególnego podczas tej walki?
a ja sobie w ogóle opisu nie przeczytałem (wybacz !) ani nawet dyskusji ... nie dostrzegłem nawet szczegółów jakże frapujących .... i krzyknąłem sobie ... co za kolory i emocje na twarzach tych gości ! .... sorry, to dlatego, że miałem swego czasu możność w niezwykych zresztą okolicznościach i będąc jeszcze pod wielkim wrażeniem i wpływem Hemingwaya wtedy ..corridę zobaczyć a nawet przeżyć niemalże ..dzięki fantastycznym poznanym wtedy aficionados .... stąd mój odbiór osobisty i emocjonalny zupełnie jest ..więc subiektywny i poniekąd oryginalny ....:) Tak ... corridy dziś nie oceniam juz inaczej niż przez pryzmat tego wydarzenia, które gdzieś jest już cześcią mojego życia ... nie mam i nawet chyba nie chcę miec zdania co do tego święta, zawodów, sztuki czy wydarzenia ... ale mniejsza z tym ... wracajac do foty ..oczywiście następnie przeczytałem i opis i dyskusję, która ciekawa jest ... (no poza wyjątkami o czym Malczer dobitnie i słusznie napisał ..) i co ..? .. i nic ... pozostało pierwsze wrażenie .... krótko mówiąc, to chyba własnie się liczy ... czy fota robi wrażenie akurat na tobie czy nie ... niewazne czy jest dobra a może poprawna, może nagradzana, a może totalnie zjechana ... więc ta fota jak już widac, na mnie swoje wrażenie zrobiła, nawet jeśli nie tym co miał na mysli autor ..i to wystarczy ... dzięki, pozdrawiam :)
Przeczytałem sobie dyskusję, nawet kulturalna jest, i nawet o dziwo bez specjalnych zadrażnień. Jak pisałem wcześniej gdzieś-tam, corridy nie oceniam, nie oglądam, nie zabieram głosu. Chciałem też pominąć milczeniem komentarz Fantomas [2009-03-23 13:31:48] - ale tego sobie nie daruję. Fantomas, cytując: „nastepnym razem...” - przeleć się ze trzy razy wokół domu, zanim taki bzdet napiszesz ;)...
Jogin - nie pouczałam Sławka, ale tylko głośno sobie gdybałam co by było gdyby... Opowieść o tym co robi gość w niebieskim, to jedynie Twoja wyobraźnia, na zdjęciu widać jedynie jego głowę wyrastającą z cudzej szyi.
Ja raczej za MoRysem - obraz nie jest tak czytelny, jakbym chciał żeby był.
jogin [2009-03-23 20:42:27] - to reporterów w ogóle nie można krytykować, czy tylko Sławka? Żebym wiedział na przyszłość...
Ten w niebieskim, co wg @mamutka wyrasta z szyi, chyba zagarnia i przykrywa piaskiem na arenie krew byka, co oddał parę chwil wcześniej życie. A pouczanie reportera, który był na miejscu i robił, co do niego należało jest, mz, śmieszne. To tak jakby fotę strzelenia gola ktoś skrytykował, że reporter uchwycił zbyt mało malowniczo ułożone ciało podczas parady bramkarza...Śmiać się czy płakać?...
hah ) nawet ostatnio gdzieś tutaj podawałem link do tej fotoosobliwości roku w kontekście "som gusty i gusta"... staram się rozumieć, w tym także kontekst, że idzie w tej zabawie o fotografię prasową, czyli każdą, jak się na łamach ukazała - z tekstem lub samoistnie, wsio ryba... ale żeby aż tak nisko upaść?! )) Żeby aż tak długaśna instrukcja oglądania miało ożywiać skądinąd b kiepskiej jakości zdjęcie?! Będę się trzymał swojej tezy: im lesze zdjęcie reporterskie, tym mniej słów potrzebuje do życia. Tak jak wiele tutejszych obrazów )
Dziesiąteczka :).
Bardzo Wam dziękuję za wizyty i komentarze. Fotoreportaż jest rzemiosłem użytkowym - i opinia odbiorców ma ogromne znaczenie dla autora oraz wydawców. W tym wypadku opinia testerek-widzek MoRysa ma znaczenie przesądzające - zdjęcie jest nie dość czytelne. @mamutek - gdybym postąpił wedle Twojej rady, wspomniany szczegół byłby jeszcze mniej widoczny, gdybym z kolei podpuścił ich bliżej, foto byłoby jak mysle, nadmiernie anatomiczne. @MoRys - mimo wszystko warto jednak reporterskie zdjęcia i na plf oglądać z opisami. Wiele do myślenia daje tegoroczne Zdjęcie Roku World Press Photo - bez podpisu zupełnie nieczytelne o mało wyraziste. @Slacvic @JoannaW - :)) dziękuję. Wszystkich pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za cenne uwagi i dyskusję
Dobrze pokazane
Slavcic - zgadza się - do reporterskich ujęć potrzebny jest refleks!
;-) tak tylko sie udzielilem, bo czasem mi przykro czytac porady ze lepiej by bylo pare kroczkow wczesniej, pozniej, z innej perspektywy albo... nie komórką - a przeciez przedstawiany moment trwa krotka chwile i sie nie powtarza. czasem fota powstaje 'z biodra' bez kadrowania bo nie ma czasu na podniesienie aparatu do oka i trzeba na prawde miec zmysl zeby niektore sytuacje wylapywac.
Slavcic: coś tam wiem na ten temat )) nie postrzegam plfoto - być może błędnie i inaczej niż przedmówcy - jako miejsca, do którego uchodzą reportaże budowane i słowem, i obrazem... Oglądam tylko zdjęcia, najchętniej reporterskie )............ Slawekol: przyjemnie jest popatrzeć na Twoje foty, i ta niczego nie zmienia. Widzki też lubią i pozdrawiają. PS Brawa dla techników prasowych i fotoedytorów )) Mam ja z nimi do czynienia już 20 lat prawie ) I pewnie m.in. z tego powodu wolę się czuć w portalu foto inaczej niż w gazecie ) Fotocorridy życzę!
Myślę, że gdyby zrobić je np. kilka kroków wcześniej to... ująłbyś całą postać głównego bohatera, ten w niebieskim byłby bardziej widoczny, a nie wyrastałby z szyi... no tak sobie kombinuję co by było gdyby... nie byłam tam więc to takie teoretyczne gdybanie :)
mamutek [2009-03-23 14:41:13]: zapewniam, że jest najlepsze z możliwych :); pozdrawiam na corridzie
MoRys [2009-03-23 14:35:56: reakcja widzek daje do myślenia. W przypadku publikacji graficy prasowi rozwiązują taki problem bądź zakreślając ważny detal zdjęcia, bądź biorąc go pod lupę i powiększając obok głównego zdjęcia. Opis dopełnia reszty. W galerii foto takich rzeczy się nie robi - tu jednak obowiązuje z kolei bardzo uważne oglądanie fotografii. Ja opisem, jak zauważyłeś - może nawet nie tyle dopowiedziałem, co zwróciłem uwagę na ten element. Czy to można lepiej sfocić? Jasne - wszystko można zrobić lepiej - ale w przypadku fotografii reporterskiej jest to często tylko teoria. Jak mówię, może kiedyś wrócę do tematu, bogatszy o wiedzę na temat corridy. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że natrafię na taki moment. Pozdrawiam raz jeszcze i dziękuję za odwiedziny. P.S. Ukłony dla widzek-testerek :)
dobry reportaz to zdjecie i tekst, czasem nie foto-kunszt jest najwazniejszy
Nie jest to najlepsze ujęcie, nawet biorąc pod uwagę, że to zdjęcie z założenia reporterskie miało być, to chyba nieco lepszy kadr był możliwy. Pozdrawiam :)
no właśnie z tym "wszystko widać" (a jeślli nie widać to pozostaje jeszcze sfera domysłów) jest tak jak z tymi progami wrażliwości ) : autor, który widział w naturze, będzie widział na zdjęciu.. widz, który nie czytał opisu, może już tego nie dojrzeć... PS dwie widzki o podwyższonym poziomie wrażliwości dostały do wglądu zdjęcie bez zaglądania do opisu... i albo robią mnie od rana w konia, albo - jak ja - ślepe na "wdzięki" torreadorów i areny są... Ale nie czepiam, ślepy na inne Twoje zdjęcia raczej nie jestem; pozdrawiam )
MoRys [2009-03-23 13:57:40]: napisałeś bardzo uczenie - a to proste reporterskie zdjęcie. Nie ma tu też czego się domyślać - bo wszystko widać. Uchwycony został dość rzadki moment widocznych reakcji fizjologicznych, z których sam bohater zdjęcia chyba nie zdawał sobie sprawy - a i ogromna większość widzów zapewne przeoczyła. Dość rzadko byk bierze torreadora na rogi, rzadko też reakcje fizjologiczne są tak widoczne - tym cenniejsze jest uchwycenie takich momentów. A z powodu rzadkości występowania - innych ujęć nie ma. Może jeszcze kiedyś podejmę temat w innych okolicznościach przyrody. @Fantomas: rozumiem, że to była informacja ogólna - bo Twój komentarz aluzją nie jest. No chyba, że uznać istnienie różnych progów wrażliwości. Lec ujął to słowami: "gruboskórnego nawet kopniak mile połechce". A może nawet uzna go za aluzję. Dla mnie aluzja w każdym razie to coś znacznie bardziej finezyjnego niż Twój wpis.
Znamiona emocji i zabijania, o których dopowiada opis, pozostają w sferze nie tylko trudno rozpoznawalnych detali zdjęcia, ale też cechuje je niska kreatywność w sferze wywoływania domysłów. Nader skryte i niejednoznaczne są te plamy w wieloelementowym środowisku. Nawet w kolorze... Spostrzegawcze oko (szczególnie ten mocz w kroku) jak zwykle widziało to, co najistotniejsze, ale - przyjmijmy, że ze względów obiektywnych (dystans, miejsce na widowni itd) - nie było w stanie zarejestrować pełnowartościowego obrazu... Może inne ujęcie?
a ja cenie ludzi ktorzy w sposob inteligentny wylapuja aluzje
pasowałoby do mojej serii, z upadku :)
+
Fantomas [2009-03-23 13:31:48]: cenię rady i uwagi - ale mądre. Pozrawiam
nastepnym razem wez ze soaba aparat , nie tylko komorke ..