Koźlerogaczu - z pewnością kiedyś się do tej drugiej kategorii zaliczał. Wtedy darzon był respektem stosownem i być może nawet miał za miejsce zamieszkania swoją własną maneżownię. Aż przyszedł jego następca, o którym mój pradziadek mówił, że diabeł jakiś w środku musi siedzieć, bo nie jest możliwe, żeby taki mały garnek taką wielką młockarnię dał radę ruszyć - mowa oczywiście o silniku elektrycznym i wtedy poczciwina kierat pod gołe niebo trafił, gdzieś w zielsko i jego spracowane zęby ząb czasu zaczął kruszyć....
Mamutku - Rewik w sumie ma rację o tyle, że nieraz i kawał żelastwa może nieść ze sobą jakąś historię, ale ten tutaj - mogę tylko zgadywać, co widział...
Tu przynajmniej nikt nie będzie domagał się jakichś historii - załatwiłeś nas tym złomem :))) Fajna fota, ciekawa jestem kolejnych. Pozdrowienia serdeczne :)
fajny ten trybik :)))
takie... monumentalne :-)
No tak - o innym aspekcie niezwykłości mówimy :)
Raals - a ileż takich "kup złomu" w pobliżu możesz znaleźć..? czyż to nie czyni go niezwykłym..?
No nie wiem, czy nie odwrotnie. Kiedyś był niezwykły, a teraz w kupę złomu się zamienił...
Czyli z czasem nabrał indywidualności.. no i niechcący mamy historyjkę o tym, jak rzeczy ze zwykłych niezwykłymi się stają..
Koźlerogaczu - z pewnością kiedyś się do tej drugiej kategorii zaliczał. Wtedy darzon był respektem stosownem i być może nawet miał za miejsce zamieszkania swoją własną maneżownię. Aż przyszedł jego następca, o którym mój pradziadek mówił, że diabeł jakiś w środku musi siedzieć, bo nie jest możliwe, żeby taki mały garnek taką wielką młockarnię dał radę ruszyć - mowa oczywiście o silniku elektrycznym i wtedy poczciwina kierat pod gołe niebo trafił, gdzieś w zielsko i jego spracowane zęby ząb czasu zaczął kruszyć....
Mamutku - Rewik w sumie ma rację o tyle, że nieraz i kawał żelastwa może nieść ze sobą jakąś historię, ale ten tutaj - mogę tylko zgadywać, co widział...
piekna rzecz
Trybik trybikowi nierówny.. są trybiki pracujące w maszynie i są wybitne indywidua.. tego zaliczył bym do tej drugiej kategorii.. :)
Mamutku...:))) ciiiiiiii ;)) Niech się dzieje wola nieba....:))pozdrawiam
Rewiku - nie straszmy, bo znowu nam zniknie na dłużej, a jeszcze poprzednie opowieści niedokończone:))
piękny region...między tymi leciwymi zębami...niejedna historia się przetoczyła...:)) Mamutku, ja się domagam i proszę mnie poprzec...:))
Tu przynajmniej nikt nie będzie domagał się jakichś historii - załatwiłeś nas tym złomem :))) Fajna fota, ciekawa jestem kolejnych. Pozdrowienia serdeczne :)
ano teraz będzie trochę żelastwa różnej maści i zastosowania...
trybikowe, rzekłbym..
Ładnie szarości zatrybiły :)
u poganki, rewiku - ano zębem czasu nadżarty ten kierat. Na tzw. Małej Litwie go odnalazłem w trawie...
Kwadracie czarnobiały - i tak ucięte było, bo częściowo w ziemię wbite. Nie wydaje mi się to istotną wadą zdjęcia - ale dzięki za opinię.
Kops - a czemu ta większa GO miałaby służyć?
czas piachem w tryba sypie i wrzuca go w pokrzywy, gdzie rdza żre, aż chrzęści..., dobrze sfocić, gdy jeszcze dycha...
szkoda obciętego kola
mnie się wydaje, że GO bardzo dobra...Trybik czasu - rzec by można...mocno czasowy...:)
fajne, chociaż jak dla mnie odrobine wieksza GO by sie przydala
Jak się szwędam po tym pograniczu, to od czasu do czasu jakiś złom się trafi...