E, to była podpucha! ;) żadam unieważnienia wyników i rozpoczęcie odliczania od... (kto sie odezwie stawia dwa piwa i otwieracz)... teraz! :P... eee, ten język się nie liczy... i to też... DUPA! To gdzie tutaj jest "cancel" tudzież "edit"??
Nadal mnie nie rozumiesz :/ Nie chodzi mi teraz o Twoje zdjęcie. I bynajmniej nie oczekuję byś je skrytykował! To co na początu powiedziałem było moją subiektywną oceną - nie próbuję nikogo do niej przekonać. Zostawmy to. Chodzi mi to Twój stosunek do mojej osoby. Chodzi mi o te "plisowanie", "litościowanie" i "jezowanie". Tak jak ty zapewne poczułeś sie lekko urażony moją opinią na temat zdjęcia, tak ja czuję sie urażony tym protekcjonalnym potraktowaniem mnie z góry, jak lepkie gówno przyklejające się do buta. Szczególnie że w zasadzie spokojny ze mnie facet i lubie życ ze wszystkimi w zgodzie ;) Nie wiem co ja tu nadal robie miało być przecież bez odbioru ale Mruszkowski jeszcze na jednego mnie wyciągnął ;) Niczego w zasadzie od Ciebie nie chcę, może jedynie tego byś, potraktował mnie jak równożędnego partnera w rozmowie nie zaś czepiającego się i pyskującego (???) chamskiego ćwiercinteligenta. Peace. Tym razem chyba naprawde bez odbioru ;)
Ależ już dawno przyjąłem drogi Knotku, że Ci się nie podoba! Czego jeszcze chcesz? Żebym przyznał, że mi też sie nie podoba? Kompozycja to jest rozmieszczenie wedle siebie elementów z których zbudowany jest obraz (czyli np. plam, lini, kolorów, rytmów i co tam jeszcze się zmieści) dla oddania zamysłu autora. Tu zamysłem mym bo zrobić tak, żeby zastane elementy statyczne uczynić dynamicznymi, co poniekąd się udało, bo wiekszość przedpiszców była przekonana, że niebieska flaga powiewa. Dodatkowo uzyskałem rytm występujących naprzemian kontrastowych kolorów, których zwykle unika się razem. A teraz zrób coś z trapiącym Cię uciskiem w odpowiedniejszym do tego miejscu.
A no widzisz Mruszkowski Bambwele (tfu, jak tu gładko taki nick "zaokrąglić?? ;)) krytyka fotografii Piotra zmieniła sie w osobiste podjazdy (przynajmniej ja to tak odebrałem) i próby zdyskredytowania mnie... albo bez ogródek - w zwykłe potraktowanie mnie z góry jako tempego laika i ogólnie miernotę nie mającą prawa wyrażania swej opinii a już napewno bez szansy dyskusji z szanownym panem autorem. Trudno po miesiącach słuchania słodzenia (przyznam zasłuzonego bo wiekszość fotografii Piotra są bardzo interesująca) spokojnie wysłuchać opinii mniej juz słodkiej od osoby której w dodatku trudno zakwalifikować do szufladek dobry/średni/denny fotograf. Rozumiem to. Ale jeśli już ma ochote czymś mi dokopać - niech zrobi to do końca i da mi mozliwość odpowiedzi. Postawa: "gadaj zdrów, mam to gdzieś" po rozpoczęciu jakiegoś wątku (czepiam się tej nieszczęsnej kompozycji ale cóż ;)) jest conajmniej irytująca. Ja nie mam w zwyczaju zostawiania w zawiaszeniu nieskończonych spraw. Nie boje się też powiedzieć co mi leży na wątrobie - a mam wrażenie że Piotr nabrał wody w usta by nie burzyć swojego wizerunku dobrego gliny w tej historii, może uznał że jednak aż takim laikiem nie jestem i musiałby zgodzić się co do mojej wersjii definicji tej przeklętej "kompozycji" ;) Tak, niestety wyszedł z tego następny esej, bardzo mi przykro ;) Powiedz mi Piotrze drogi - o co ci do cholery chodzi? Boczysz się za tę ocenę? Uważasz że nie mam kompetencji do wydawania moich subiektywnych opinii? Może sam nie wiesz już o co ci chodzi? Wyjaw mi bo ciśnie mnie to jak dwa litry coli w środku filmu - czemu chowasz głowę w piasek i uparcie odmawiasz mi prawa usłyszenia co ci w duszy gra? Bo gra napewno... Chyba że nic nie gra to wybacz, już nie będę cię nachodził ;)
własnie to jest najfajniesze.wyszukiwanie twoich wszystkich pomysłów w focie.a zazwyczaj jest ich kilka.dobra kończe bo daję w rękę ludziom koronny argument na istnienie TWA i wazeliniartstwo
wydaje mi się że pojąłem punkt widzenia lorda więc piszę te do niego: jak zaczniesz oglądać tę fotografię jaki i większą część twórczości piotra jako zbiór elementów - figur geometrycznych lub elementów często tworzonych samym kolorem to życie stanie się prostsze...toć to impresje...to ciekawa i nieszablonowa fotografia, której kategoriami tradycyjnego pstrykania niestety ale nie można oceniać...piotr - piszę troszkę bo często sam się napracowałem a potem ktoś to zniszczył jednym zdaniem...
Uświadczyłem czego się spodziewałem (choć przyznam wciąż czekałem na troszku treści z Twojej strony, jakiejś zwalającej z nóg riposty ;>) Zatem, cośkolwiek w lekkim niedosycie, powiem jednak twoje upragnione: bez odbioru ;)
Masz rację, pozostańmy ;>
Choć stawiałby raczej na osobę zbyt emocjonalnie podchodzącą do własnej twórczości (i jej oceny), każdą krytykę przyjmującą zbyt osobiście - jako atak na Ciebie. Szczerze mówiąc nadal ta fotografia do mnie nie przemawia - i cóż poradzisz? Tak bywa. Może przejść nad tym do porządku dziennego zamiast bawić sie w: "kogo będzie na wierzchu, kto mieć będzie ostatnie słowo" (bo przecież już nie o definicję kompozycji Ci chodzi raczej zachowanie twarzy) Nadal serdecznie pozdrawiam (choć wiem że najchętniej posłałbyś mnie do 103 diabłów ;))
Pyskówki? Wiesz, faktycznie nie mamy o czym rozmawiać - do tego trzeba dwóch chętnych stron. Jak narazie sam zarzuciłeś mi nieznajomość pojęć plastycznych, gdy wytłumaczyłem o co mi chodzi i poprosiłem o wyjaśnienie jak rozumiesz "kompozycję" wykręciłeś się sianem i dodatkowo sprowadziłeś mnie do poziomu totalnego bezmózgowca z którym nie ma co gadać. Nadal nie wiem jak definiujesz ten termin, co troche daje do myślenia, ale powiedzmy że to pycha "wielkiego twórcy" a nie zwykła niewiedza - jeśli pozwolisz że pozostanę przy swoim pojmowaniu kompozycji. Pozdrawiam.
Bez obrazy... Dziś (absolutnie wyjątkowo) nie mam ochoty na pyskówki i zapach napalmu o poranku mnie nie podnieca... Sorki... Zaczepiaj dziś kogo innego, pliiiiz
"Jak ja rozumiem kompozycję, widać na moich zdjęciach... Ponieważ Twojego nie widzę na Twoich, dalsza dyskusja jest gadaniem ze ślepym o kolorach" Jak widzę mi zarzucasz nieznajomość pojęć plastycznych sam zaś uchylasz się od odpowiedzi. Nie, nie widać na nich jak definiujesz ten termin - widać jak robisz zdjęcia. Nie musisz patrzeć na moje gnioty, myślę, że wytłumaczyłem o co mi chodzi (?) Byłoby mi miło gdybyś podzielił sie swą, jak wnioskuję, profesjonalną wiedzą bym na przyszłość nie popełniał takich gaf (bo chyba nie zgadzasz się z takim właśnie opisem
kompozycji). Więc - czym jest "kompozycja" (nie na tym czy innych twoich zdjęciach lecz tak ogólnie - może jakaś mała definicja - ale kompozycja w twoim rozumieniu)?
Wiedziałam, że w tym tkwi jakiś fałsz, nie przyszłoby mi do głowy jednak, że chodzi o rzeczywisty fałsz. Dobre. No to skoro czarnoksiężnik zdradza swoje sekrety, to znaczy, że na każdy seans ma nową sztuczkę.
Możliwe że niewłaściwie - chodzi mi o "skomponowanie" fotografii tzn. ustawieniem obiektów, skierowaniem aparatu w te a nie inną stronę. Poprostu taka perspektywa spojrzenia na budynek, niebo i materię nie do końca mi pasi. A jak Ty rozumiesz kompozycję?
Pomysł jak najbardziej ale ogólna kompozycja... no nie wiem... niebo troszku chyba za mocne. Przy tym temacie to księcia widzę wspinającego sie raczej około zmroku, albo w ciemnościach nocy ;)
no i co tu napisać.... (zachwycić się ? - posądzenie o ironizowanie, pozdrowić ? - ryzykowne; nigdy nie wiadomo, cmoknąć - op....za brak higieny :))) - jedno z bardziej Twoich.
nie nie nie napiszę że piękne bo to juz staje się nudne! tak kadr i błękit jest osłabiajacy! ryba na uwięzi...przecież ona chce do błębitu! a kredyt się przyda
zaczepiła sie chmura o kawałek mura ;] swietne zdjecie !!!!
0.!
Roman, Ty się nie liczysz, chyba, że dokładasz do puli. To by było już 3. Na pół łykendu obleci...
1.!
2.!
E, to była podpucha! ;) żadam unieważnienia wyników i rozpoczęcie odliczania od... (kto sie odezwie stawia dwa piwa i otwieracz)... teraz! :P... eee, ten język się nie liczy... i to też... DUPA! To gdzie tutaj jest "cancel" tudzież "edit"??
No i nie wytrzymał!!!! :o) Stawia piwo!
albo Piotra sie strawi takim jakim jest albo dupa....
Ja słowa zawsze dotrzymuję :P
Obiecanki-cacanki :o)
Nadal mnie nie rozumiesz :/ Nie chodzi mi teraz o Twoje zdjęcie. I bynajmniej nie oczekuję byś je skrytykował! To co na początu powiedziałem było moją subiektywną oceną - nie próbuję nikogo do niej przekonać. Zostawmy to. Chodzi mi to Twój stosunek do mojej osoby. Chodzi mi o te "plisowanie", "litościowanie" i "jezowanie". Tak jak ty zapewne poczułeś sie lekko urażony moją opinią na temat zdjęcia, tak ja czuję sie urażony tym protekcjonalnym potraktowaniem mnie z góry, jak lepkie gówno przyklejające się do buta. Szczególnie że w zasadzie spokojny ze mnie facet i lubie życ ze wszystkimi w zgodzie ;) Nie wiem co ja tu nadal robie miało być przecież bez odbioru ale Mruszkowski jeszcze na jednego mnie wyciągnął ;) Niczego w zasadzie od Ciebie nie chcę, może jedynie tego byś, potraktował mnie jak równożędnego partnera w rozmowie nie zaś czepiającego się i pyskującego (???) chamskiego ćwiercinteligenta. Peace. Tym razem chyba naprawde bez odbioru ;)
Ależ już dawno przyjąłem drogi Knotku, że Ci się nie podoba! Czego jeszcze chcesz? Żebym przyznał, że mi też sie nie podoba? Kompozycja to jest rozmieszczenie wedle siebie elementów z których zbudowany jest obraz (czyli np. plam, lini, kolorów, rytmów i co tam jeszcze się zmieści) dla oddania zamysłu autora. Tu zamysłem mym bo zrobić tak, żeby zastane elementy statyczne uczynić dynamicznymi, co poniekąd się udało, bo wiekszość przedpiszców była przekonana, że niebieska flaga powiewa. Dodatkowo uzyskałem rytm występujących naprzemian kontrastowych kolorów, których zwykle unika się razem. A teraz zrób coś z trapiącym Cię uciskiem w odpowiedniejszym do tego miejscu.
knotLord - uważnie przeczytałem...pzdr...
A no widzisz Mruszkowski Bambwele (tfu, jak tu gładko taki nick "zaokrąglić?? ;)) krytyka fotografii Piotra zmieniła sie w osobiste podjazdy (przynajmniej ja to tak odebrałem) i próby zdyskredytowania mnie... albo bez ogródek - w zwykłe potraktowanie mnie z góry jako tempego laika i ogólnie miernotę nie mającą prawa wyrażania swej opinii a już napewno bez szansy dyskusji z szanownym panem autorem. Trudno po miesiącach słuchania słodzenia (przyznam zasłuzonego bo wiekszość fotografii Piotra są bardzo interesująca) spokojnie wysłuchać opinii mniej juz słodkiej od osoby której w dodatku trudno zakwalifikować do szufladek dobry/średni/denny fotograf. Rozumiem to. Ale jeśli już ma ochote czymś mi dokopać - niech zrobi to do końca i da mi mozliwość odpowiedzi. Postawa: "gadaj zdrów, mam to gdzieś" po rozpoczęciu jakiegoś wątku (czepiam się tej nieszczęsnej kompozycji ale cóż ;)) jest conajmniej irytująca. Ja nie mam w zwyczaju zostawiania w zawiaszeniu nieskończonych spraw. Nie boje się też powiedzieć co mi leży na wątrobie - a mam wrażenie że Piotr nabrał wody w usta by nie burzyć swojego wizerunku dobrego gliny w tej historii, może uznał że jednak aż takim laikiem nie jestem i musiałby zgodzić się co do mojej wersjii definicji tej przeklętej "kompozycji" ;) Tak, niestety wyszedł z tego następny esej, bardzo mi przykro ;) Powiedz mi Piotrze drogi - o co ci do cholery chodzi? Boczysz się za tę ocenę? Uważasz że nie mam kompetencji do wydawania moich subiektywnych opinii? Może sam nie wiesz już o co ci chodzi? Wyjaw mi bo ciśnie mnie to jak dwa litry coli w środku filmu - czemu chowasz głowę w piasek i uparcie odmawiasz mi prawa usłyszenia co ci w duszy gra? Bo gra napewno... Chyba że nic nie gra to wybacz, już nie będę cię nachodził ;)
TWA jest fajne, bowiem chwała nam i naszym kolegom i innych roślin! pzdr
własnie to jest najfajniesze.wyszukiwanie twoich wszystkich pomysłów w focie.a zazwyczaj jest ich kilka.dobra kończe bo daję w rękę ludziom koronny argument na istnienie TWA i wazeliniartstwo
Eeee tam, Mruszku, dwa lata tu siedzę jak głupi, oswojony jestem...
wydaje mi się że pojąłem punkt widzenia lorda więc piszę te do niego: jak zaczniesz oglądać tę fotografię jaki i większą część twórczości piotra jako zbiór elementów - figur geometrycznych lub elementów często tworzonych samym kolorem to życie stanie się prostsze...toć to impresje...to ciekawa i nieszablonowa fotografia, której kategoriami tradycyjnego pstrykania niestety ale nie można oceniać...piotr - piszę troszkę bo często sam się napracowałem a potem ktoś to zniszczył jednym zdaniem...
Uświadczyłem czego się spodziewałem (choć przyznam wciąż czekałem na troszku treści z Twojej strony, jakiejś zwalającej z nóg riposty ;>) Zatem, cośkolwiek w lekkim niedosycie, powiem jednak twoje upragnione: bez odbioru ;)
:-D
:)
Jezu...
Knot - On może przyjdzie ok.14.30- 15.00, potem najwyżej jutro o świcie....pozdrawiam
Więc dowiem sie co to jest kompozycja? :P
Masz rację, pozostańmy ;> Choć stawiałby raczej na osobę zbyt emocjonalnie podchodzącą do własnej twórczości (i jej oceny), każdą krytykę przyjmującą zbyt osobiście - jako atak na Ciebie. Szczerze mówiąc nadal ta fotografia do mnie nie przemawia - i cóż poradzisz? Tak bywa. Może przejść nad tym do porządku dziennego zamiast bawić sie w: "kogo będzie na wierzchu, kto mieć będzie ostatnie słowo" (bo przecież już nie o definicję kompozycji Ci chodzi raczej zachowanie twarzy) Nadal serdecznie pozdrawiam (choć wiem że najchętniej posłałbyś mnie do 103 diabłów ;))
:))
Tak tak, poprzestańmy na tym, ze jestem zarozumiałym bucem, proszę... Litości!
bardzo przejmujace i działa na wyobraźnie
Pyskówki? Wiesz, faktycznie nie mamy o czym rozmawiać - do tego trzeba dwóch chętnych stron. Jak narazie sam zarzuciłeś mi nieznajomość pojęć plastycznych, gdy wytłumaczyłem o co mi chodzi i poprosiłem o wyjaśnienie jak rozumiesz "kompozycję" wykręciłeś się sianem i dodatkowo sprowadziłeś mnie do poziomu totalnego bezmózgowca z którym nie ma co gadać. Nadal nie wiem jak definiujesz ten termin, co troche daje do myślenia, ale powiedzmy że to pycha "wielkiego twórcy" a nie zwykła niewiedza - jeśli pozwolisz że pozostanę przy swoim pojmowaniu kompozycji. Pozdrawiam.
Bez obrazy... Dziś (absolutnie wyjątkowo) nie mam ochoty na pyskówki i zapach napalmu o poranku mnie nie podnieca... Sorki... Zaczepiaj dziś kogo innego, pliiiiz
Aleś się rozgadał... Napisz jakiś esej albo cóś...
"Jak ja rozumiem kompozycję, widać na moich zdjęciach... Ponieważ Twojego nie widzę na Twoich, dalsza dyskusja jest gadaniem ze ślepym o kolorach" Jak widzę mi zarzucasz nieznajomość pojęć plastycznych sam zaś uchylasz się od odpowiedzi. Nie, nie widać na nich jak definiujesz ten termin - widać jak robisz zdjęcia. Nie musisz patrzeć na moje gnioty, myślę, że wytłumaczyłem o co mi chodzi (?) Byłoby mi miło gdybyś podzielił sie swą, jak wnioskuję, profesjonalną wiedzą bym na przyszłość nie popełniał takich gaf (bo chyba nie zgadzasz się z takim właśnie opisem kompozycji). Więc - czym jest "kompozycja" (nie na tym czy innych twoich zdjęciach lecz tak ogólnie - może jakaś mała definicja - ale kompozycja w twoim rozumieniu)?
Eeeee, takie brzytkie słowo... Każdemu wolno obracać głową...
Wiedziałam, że w tym tkwi jakiś fałsz, nie przyszłoby mi do głowy jednak, że chodzi o rzeczywisty fałsz. Dobre. No to skoro czarnoksiężnik zdradza swoje sekrety, to znaczy, że na każdy seans ma nową sztuczkę.
Jak ja rozumiem kompozycję, widać na moich zdjęciach... Ponieważ Twojego nie widzę na Twoich, dalsza dyskusja jest gadaniem ze ślepym o kolorach
Możliwe że niewłaściwie - chodzi mi o "skomponowanie" fotografii tzn. ustawieniem obiektów, skierowaniem aparatu w te a nie inną stronę. Poprostu taka perspektywa spojrzenia na budynek, niebo i materię nie do końca mi pasi. A jak Ty rozumiesz kompozycję?
Mam wątpliwość, czy właściwie rozumiesz słowo "kompozycja" w obrazie plastycznym
Pomysł jak najbardziej ale ogólna kompozycja... no nie wiem... niebo troszku chyba za mocne. Przy tym temacie to księcia widzę wspinającego sie raczej około zmroku, albo w ciemnościach nocy ;)
He, wszyscy dali się nabrać... To manipulacja optyczna, szmata wisiała nieruchomo jak flak, to przechylenie kadru dało ten dynamiczny efekt...
no, udalo sie uchwycic chwile, nie? najsior. pzdr
może od kogo ?
O czym jest to zdjęcie? Flaga na wietrze, kawałek solidnego muru i kredyt zaufania? Może komu?
Nie mam słów, aby ocenić Pańskie zdjęcia- słowo GENIALNE to za mało. Pozdrawiam
Gdzieś tam dawniej był kruchy kompromis, a tutaj tak piętrzy się ta twierdza.
wiatr.....
ach gdybym ja tak kolorem się mogła posługiwać.... :-)
Na miniaturce wygląda jak przekłuty balonik.... hi hi... zawsze mnie zadziwia kolor na Twoich zdjęciach, z wyłączeniem tej magenty wiesz gdzie...
"Marcin Gałązka [ignoruj] napisał 17.10.03 19:46 lubię ludzi, którzy w takich sytuacjach wyciągają aparat." tylko moge potwierdzic :)
niech kolegę szlag najjaśniejszy! będę nieobiektywny
przyznano ...:)
pikne
świetne
wow
yhy super
fajny kadr...
(..) może się powtórze .. ale dla mnie [MaXiK]
ładne:)
lubię ludzi, którzy w takich sytuacjach wyciągają aparat. pozdrawiaM.
o tak! świeeetne!
no bomba te kolory
dobre oko [O]
♪ super kompozycja
Dobra - nie mów! Wszystko skopiowałam do .txt i poszłam na mielicję :-)))))
CHCESZ UKATRUPIĆ PIOTRA - ROZUMIEM??? :))))
ja - tak :)
Przepraszam - planujecie jakieś morderstwo? :)))
Olivia - jeszcze nie.... :)
fajne bardzo
Sorry - ktoś umarł?
Anka: może uczcić minutą ciszy, zniczyk zapalić?
wmordeniezle
no i co tu napisać.... (zachwycić się ? - posądzenie o ironizowanie, pozdrowić ? - ryzykowne; nigdy nie wiadomo, cmoknąć - op....za brak higieny :))) - jedno z bardziej Twoich.
jeszcze raz lobbuje :)
■ stopien zuzycia
ilez mozna w wiezy gnic ? trza zyc !
Super!
bardzo ladne i dobrze wypatrzone
doskonale kontraastowe!
Te Twoje zdjęcia lubię najbardziej, gdzie dwa kolory walczą lub współgrają ze sobą.
super.
ale fajne zestawienie kolorow i ladna kompozycja :-)
nie nie nie napiszę że piękne bo to juz staje się nudne! tak kadr i błękit jest osłabiajacy! ryba na uwięzi...przecież ona chce do błębitu! a kredyt się przyda
Pięknie w kadrze te mury leżą.... Niebieski mnie tak oslabił, że idę zrobić sobie kawę! :)
i dziękuję z tytuł ;)
Flaga na wietrze układająca się w pół $, świetna symbolika, całość też pyszna, pyszne linie.
polobbujmy zatem..
lobbuje bo dobre
żądam tytułu !
rewelacja, jedno z twoich lepszych IMO