107
Nie wiem doprawdy, kędy się już schronię
Przed oczu twoich klęską, bom w obawie,
Że ból niezmierny, którym wskroś się trawię,
Z wolna zniweczy serce w mojem łonie.
Chętnie bym uciekł, ale w jakiejż stronie
Ze mną nie będziesz we śnie i na jawie?
Toż po piętnastu leciach, tak jak prawie
W dniu pierwszym było - tylko cień twój gonię!
I tak mi wszędzie pełno twej postaci,
Że wzrok mój ani odjąć się nie może,
Twym blaskiem ślepnąc, ani ślad twój traci.
Zda mi się, z Lauru leśnych puszcz bezdroże,
Kędy zwabiony, niby to najprościej
Dążę, a błądzę do nieskończoności!
Francesco Petrarca
:)
+
w objęciach Anioła nie upadnie nigdy ...
107 Nie wiem doprawdy, kędy się już schronię Przed oczu twoich klęską, bom w obawie, Że ból niezmierny, którym wskroś się trawię, Z wolna zniweczy serce w mojem łonie. Chętnie bym uciekł, ale w jakiejż stronie Ze mną nie będziesz we śnie i na jawie? Toż po piętnastu leciach, tak jak prawie W dniu pierwszym było - tylko cień twój gonię! I tak mi wszędzie pełno twej postaci, Że wzrok mój ani odjąć się nie może, Twym blaskiem ślepnąc, ani ślad twój traci. Zda mi się, z Lauru leśnych puszcz bezdroże, Kędy zwabiony, niby to najprościej Dążę, a błądzę do nieskończoności! Francesco Petrarca
++++
nie bardzo...
shenice- to moment odrzucania włosów do tyłu, ona tak w tej pozie nie tkwiła w nieskończoność
oj, chyba jej nie wygodnie, i jakoś mi nie leży ta firanka
a widzisz krążownik??
dostała serię z krążownika?