Grand, te lampy to pewnie byly takie rteciowe (co daja ceglane swiatlo) i stad taki efekt. Co do zapisywania nastawow to wlasnie wczoraj zrobilem pierwsza rolke nowym EOSem 300 (mamy dokladnie ten sam sprzet) i zapisywalem w takim malym notesiku. To nawet nie jest takie upierdliwe, bo zapisuje sie numer klatki od konca plus nastawy i potem na indeksie jest tam sama numeracja - bardzo mi sie to podoba. No i podniosles mnie na duchu, bo z Twojej fotki wynika, ze zrobienuie takiego zdjecia to wylacznie kwestia umiejetniosci (mam identyczny sprzet, tyle ze nie mam statywu).
w pierwszej chwili myślałem że miromik zmienił nicka...:-))) jedno ciecie i bedzie super-wywaliłbym ten bilboard, który w tym wszystkim straszy białą plamą. PZDR
Co do kolorów to faktycznie nie masz wpływu na to co wyjdzie. Niedawno pokazałem swoją fotkę z okna i tam też są kolorki w tych tonacjach. Być może fachowcy potrafią powiedzieć co więcej na ten temat.
Ale nie to jest najważniejsze. Wazny jest klimat, który się pojawia. Chmurzyska, deszcz i zachodzące głęboko słońce. Do tego światła miasta. Samo w sobie jest ciekawe.
Pozdrawiam
Piotr: co tych kolorow, nic tam nie bylo to taczej lampy daly taki efekt, film Kodak Gold 200, parametrow ekspozycji nie pamietam, bo wtedy jeszcze nie zapisywalem, aparat EOS 300, obiektyw 28-90 f4-5.6, a co do niebieskiego jak sie troche przyjrzalem tej fotce, to faktycznie jest lepiej, a ale z drugiej strony strasznie mnie intryguje ta roznica kolorow
Znam Piotra osobiście towarzysze z plfoto! Gdziekolwiek się nie pojawi sieje zniszczenie i zamęt ;))! Jak sam napisał jest początkujący ale książek przeczytał wiele... :))
Dla mnie się podoba i to nawet bardzo, pięknie odbijają się światła w mokrym asfalcie. Udało ci się oddać klimat, ciepłego, letniego, wilgotnego wieczora.
Grand, ja oceniam na gdzies pomiedzy dobre a bardzo dobre. Zupelnie sie nie zgadzam z ocena Bogdana. IMO fotka ma naprawde spory ladunek i klimat. Jestem dopiero adeptem, wiec wez na to poprawke. Po tym zastrzezeniu dopiero moge mowic o tym, co tu moim zdaniem mogloby byc lepiej. Wydaje mi sie, ze ten niebieski fragment w prawym gornym rogu dosc mocno psuje kompozycje, i to IMO zarowno kompozycyjnie, jak i kolorystycznie. Wydaje mi sie, ze trzeba by wykadrowac dosc duzo od prawej, tak zeby kadr byl prawie kwadratowy. I druga sprawa - tu wlasciwie bardziej pytanie, bo sie nie znam i moze cos zle kapuje: kolory. Na samym dole, mniej wiecej na srodkju jest taki trojkatny splachetek pomiedzy jezdniami. Intryguje mnie "splowienie" tej zieleni w kierunku rogow blizej skrzyzowania. Czy to wynika z parametrow ekspozycji (jakie takie lampy swiecily nad skrzyzowaniem i przy dlugim czasie daly taki efekt) czy tez tam cos bylo, na przyklad bloto czy zlezaly snieg albo cos takiego? I trzecia sprawa - czy moglbys zdradzic wlasnie parametry - to znaczy czulosc filmu, czas i przyslone oraz jasnosc obiektywu? Chcialbym po prostu miec jakies odniesienie do swojej lustrzanki z moim (dosc kiepskim) obiektywem. [Przepraszam za dluzyzne, ale sporo sie musialem nakrygowac jako poczatkujacy, zreszta mysle ze slusznie.] Pozdrawiam, Lodzislaw.
takie inne niz te wszystkie pocztowki...
Grand, te lampy to pewnie byly takie rteciowe (co daja ceglane swiatlo) i stad taki efekt. Co do zapisywania nastawow to wlasnie wczoraj zrobilem pierwsza rolke nowym EOSem 300 (mamy dokladnie ten sam sprzet) i zapisywalem w takim malym notesiku. To nawet nie jest takie upierdliwe, bo zapisuje sie numer klatki od konca plus nastawy i potem na indeksie jest tam sama numeracja - bardzo mi sie to podoba. No i podniosles mnie na duchu, bo z Twojej fotki wynika, ze zrobienuie takiego zdjecia to wylacznie kwestia umiejetniosci (mam identyczny sprzet, tyle ze nie mam statywu).
w pierwszej chwili myślałem że miromik zmienił nicka...:-))) jedno ciecie i bedzie super-wywaliłbym ten bilboard, który w tym wszystkim straszy białą plamą. PZDR
Co do kolorów to faktycznie nie masz wpływu na to co wyjdzie. Niedawno pokazałem swoją fotkę z okna i tam też są kolorki w tych tonacjach. Być może fachowcy potrafią powiedzieć co więcej na ten temat. Ale nie to jest najważniejsze. Wazny jest klimat, który się pojawia. Chmurzyska, deszcz i zachodzące głęboko słońce. Do tego światła miasta. Samo w sobie jest ciekawe. Pozdrawiam
Piotr: co tych kolorow, nic tam nie bylo to taczej lampy daly taki efekt, film Kodak Gold 200, parametrow ekspozycji nie pamietam, bo wtedy jeszcze nie zapisywalem, aparat EOS 300, obiektyw 28-90 f4-5.6, a co do niebieskiego jak sie troche przyjrzalem tej fotce, to faktycznie jest lepiej, a ale z drugiej strony strasznie mnie intryguje ta roznica kolorow
Znam Piotra osobiście towarzysze z plfoto! Gdziekolwiek się nie pojawi sieje zniszczenie i zamęt ;))! Jak sam napisał jest początkujący ale książek przeczytał wiele... :))
Dla mnie się podoba i to nawet bardzo, pięknie odbijają się światła w mokrym asfalcie. Udało ci się oddać klimat, ciepłego, letniego, wilgotnego wieczora.
Grand, ja oceniam na gdzies pomiedzy dobre a bardzo dobre. Zupelnie sie nie zgadzam z ocena Bogdana. IMO fotka ma naprawde spory ladunek i klimat. Jestem dopiero adeptem, wiec wez na to poprawke. Po tym zastrzezeniu dopiero moge mowic o tym, co tu moim zdaniem mogloby byc lepiej. Wydaje mi sie, ze ten niebieski fragment w prawym gornym rogu dosc mocno psuje kompozycje, i to IMO zarowno kompozycyjnie, jak i kolorystycznie. Wydaje mi sie, ze trzeba by wykadrowac dosc duzo od prawej, tak zeby kadr byl prawie kwadratowy. I druga sprawa - tu wlasciwie bardziej pytanie, bo sie nie znam i moze cos zle kapuje: kolory. Na samym dole, mniej wiecej na srodkju jest taki trojkatny splachetek pomiedzy jezdniami. Intryguje mnie "splowienie" tej zieleni w kierunku rogow blizej skrzyzowania. Czy to wynika z parametrow ekspozycji (jakie takie lampy swiecily nad skrzyzowaniem i przy dlugim czasie daly taki efekt) czy tez tam cos bylo, na przyklad bloto czy zlezaly snieg albo cos takiego? I trzecia sprawa - czy moglbys zdradzic wlasnie parametry - to znaczy czulosc filmu, czas i przyslone oraz jasnosc obiektywu? Chcialbym po prostu miec jakies odniesienie do swojej lustrzanki z moim (dosc kiepskim) obiektywem. [Przepraszam za dluzyzne, ale sporo sie musialem nakrygowac jako poczatkujacy, zreszta mysle ze slusznie.] Pozdrawiam, Lodzislaw.
dobrze...
ja tam jestem wyrozumiała... moje pierwsze dopiero będzie ;-))
BoguŚ - bądź bardziej wyrozumiały, wszak ty też czyniłeś pierwsze kroki. Nie można tak od razu z grubej rury.
fakt, skaner mam bardzo slaby
strasznie mi się podobały te czarne, posępne, wiszące chmury, ale może się mylę
uważam że jest ciekawe, aczkolwiek skan bardzo kiepskiej jakości psuje efekt końcowy
łaskawie proszę nie fotografować bądź czego, z byle kąd, w byle jaki sposób, a będzie dobrze, łaskawco...