Opis zdjęcia
Zbliżyłem się do drzwi. Były zamknięte. Morska bryza przypominała o sobie krzykiem mew oraz powietrzem szorstkim od soli. Jeszcze raz popchnąłem je i ustąpiły powoli z przejmującym krzykiem. Ciemność ustąpiła rozlewającemu się światłu poranka, ukazując ołtarz niezwykły w swej prostocie. \\"Witaj\\" - powiedział starzec siedzący na śliskiej od wilgoci posadzce. Jego oczy powoli skierowały się ku mnie.