Podobna do pewnej Ani.

za Gibsonem...

To zdjęcie intryguje... ale to już wiesz...

ależ ona na Ciebie patrzy :)

ujęcie jest rzeczywiście szczególne. Spojrzenie kobiety odbieram jako w pewnym sensie nieszczęśliwe. Podczas, teoretycznie, najpiękniejszej chwili w życiu , kobieta patrzy w obiektyw w taki sposób, że można by odczuć iż mężczyzna w jej ramionach jest pomyłką. Dramat jego sposobu interpretacji polega na tym, że kobieta jest na własnym ślubie. Prawdziwym pożądaniem może być tu zarówno oglądający (świat wyimaginowany) jak i w czasie rzeczywistym mężczyzna stojący za aparatem:) Jedno spojrzenie, jedna chwila i taka historia. Powtarzam więc, fotografia pierwsza klasa

wracam tu Krzysztofie...gdyż te oczy mnie wciagają ;)...niesamowicie spojżała...jeszcze raz gratulacje :)

dla mnie fantastyczne ujecie!

spojrzenie, że aż ciarki przechodzą...to napewno Panna Młoda obejmująca Pana Młodego:)??? - świetne

to foto to juz znacznie więcej niż sesja slubna, świetnie wykorzystałeś wszystkie plusy młodej pary. (czytaj panny młodej :D:D)...stosujesz nik... ? ;)...b.fajna obróbka :)

(takie zadne i niedobre jak zakupy w blusiti)

!!!!!!!!!!!!1

+++

+++

dla mnie na plus :)

:)

na weselach puszczają tylko dlatego , ze tzw. publika masowa nie ma żadnych refleksji przy sluchaniu piosenek. slyszą tylko szlagwort, a o czym ona jest, to już nikogo nie obchodzi. Jest o sukni, welonie, no to nadaje się na wesele. :o)

Faktycznie, są blisko jak w windzie, ale właściwie ona wygląda jakby tylko z tego powodu była blisko, że w windzie... swoją drogą ładna piosenka, chociaż nie rozumiem dlaczego ją puszczają na weselach ;)

bardzo pasuje jako ilustracja do piosenki "windą do nieba". Chodzi mi o fragment "mój piękny panie, ja go nie kocham, taka jest prawda" :o)

bardzo ładnie pokazane

bdb

ładnie patrzy

Jak zawsze wielki szacun

ładniuchne ujecie