Takie zdjęcia robiłem swoim nikonem przy okazji całkowitego padu matrycy wraz z resztą. Szczęśliwie Nikon przez duże "N" potraktował to jako wadę fabryczną i wymienił na nowe. Spieszyli się, bo chciałem w niedzielę pojechać do Radomia na pokazy. A w sobotę rozbili się Żelaźni... ech, skojarzenia.
tey lolek, co to jest?
...;)) musi byc salon meblowy ...
:)
Takie zdjęcia robiłem swoim nikonem przy okazji całkowitego padu matrycy wraz z resztą. Szczęśliwie Nikon przez duże "N" potraktował to jako wadę fabryczną i wymienił na nowe. Spieszyli się, bo chciałem w niedzielę pojechać do Radomia na pokazy. A w sobotę rozbili się Żelaźni... ech, skojarzenia.
najbardziej pojechany chajkej, jaki od dłuższego czasu widziałem. ;)
kej na chaju.
acha
dziwnie inne
sympatyczne :D
no "hajki" (high key) to wiem :) fajne jest, fajne. udany minimalizm i kadr, duzo do dopowiedzenia - to lubie.
dużo tego dziadostwa wciagasz dziennie liściu?
jestes ahtystom :D
? ;)
to loła jeszcze wrzuć ::)
tego to ja juz nie kumam :)
śnieg pochlania wszystkie dźwięki świata...
Podgórny nie przejmuj się :)) to nie Twoja wina, że zdjęcie jest bez sensu :)))
a co to hajkej ???
Ten biały dól bym wywalił... i by mi się bardzo bardzo podobało ;). Ale tak to sobie zasłaniam i też mi się widzi :D