Raals - mysle ze nawet wdrapywac sie nie trzeba :) wystarczy pojsc wzdloz siatki pierwszego domu a pozniej caly czas prosto wzdłoz sciezki niemal przez krzaki, a pozniej kawalek pod mala gorke i jest sie na miejscu :) trzeba tylko uwazac aby nie pomylic sciezki bo ta bardziej wydeptana prowadzi na pasieke znajdujaca sie obok:)
Antoni - kirkut jest po prostu niewidoczny z asfaltu, bo znajduje się na tych skarpach nad szosą. Jak się tam wdrapiesz w miejscu, które podał Finiu z pewnością znajdziesz...
nie ma za co Antku :) nie dziwie sie bo i drogi do niego normalnej nie ma...znajduje sie na poczatku wsi (jadac od Przemysla) miedzy zakolem drogi na Makowa i Arlamow a pierwszym domem w Rybotyczach, na wzgorzu po prawej stronie - z drogi go nie widac. Swoja droga Rybotycze rowniez maja ciekawa historie...wystarczy powiedziec, ze od czasow Kazimierza Jagiellonczyka az do czasow austriackich posiadaly prawa miejskie. Byl tu znany osrodek malarstwa ikonowego. Do II wojny swiatowej duza czesc mieszkancow stanowili zydzi wymordowani przez niemcow (stad tez kirkut o ktorym wspomnialem ponizej), natomiast ludnosc ukrainska wysiedlono w 1946 r. Gdzies wyczytalem ze na cmentarzu znajduje sie ok 200 macew ale w rzeczywistosci jest ich moze kilkadziesiat...
Dla zainteresowanych - w Rybotyczach znajduje sie bardzo ciekawy kirkut zydowski, w ktorym mimo dewastacji przetrwalo do dzis kilkadziesiat macew z XIX i XX wieku. Jezdzilem obok niego wiele razy i nawet nie wiedzialem ze tam cos takiego jest..znalazlem go dopiero 2-3 lata temu...wczesniej wszystko bylo porozwalane a nagrobki lezaly w ziemi i pasly sie tam krowki :) Zainteresowal sie nim w koncu ktorys z dawnych rybotyckich zydow, ktorych wielu niegdys tam mieszkalo i zaja sie sprawa. W 2006r teren zostal uporzadkowany przez uczniow Zespołu Szkół Ekologicznych i Agrobiznesu w Przemyślu..Jezdzac rowerekiem po okolicy 3 mies temu nie omieszkalem tam zagladnac. Cmentarz jest juz ogrodzony a przed wejsciem stoi tablica pamiatkowa...Dla lubiacych krajoznawcze wyprawy - miejsce godne odwiedzenia:)
w okolicach Przemyśla jest bardzo duzo ciekawych miejsc o ktorych wiekszasc zyjacych tam ludzi nie ma pojecia...A tymi zdjeciam z Kopysna znow mi narobili smaka na to miejsce i nie wiem czy przypadkiem w najblizszym czasie nie wybiore sie tam - jak tylko przyjade do Przemysla :)
Nieźle w kadrze, pomimo panującego wokół małego bałaganu
ja wiem czy taki niemy, kwiatki, znicze, ktoś znaczy się zagląda, może i zagada na głos czasem... dzięki, że pokazujesz.
opiera się próbie czasu i trwa jako niemy świadek historii...
tylko szelest powietrza wzdychajacego uszedl - to nastepny autor z tym zdjeciem - pieknie, pozdrawiam serdecznie.
myślę że kolejną wyprawę wyprawę zaplanuję w te rejony ...kusisz Antoni :))
A może nie sądząć po wpisach, może coś zacznie się dziać tam pożytecznego dzięki ludzim dobrej woli
Odludno i niszczeje, może to ostatnie dobre zdjęcie tego obiektu ;( Pozdrawiam
kolejne świetne
cisza dzwoni
Fajnie z tym grobem po lewej. Uwypukla smutny upadek ciekawych budowli.
jak tak dalej pójdzie to tłoczno się tam zrobi ;-) ale to i dobrze!
wiele się tu można dowiedzieć :)
Szkoda, że tylko tyle zostało.
Jak iść od Rybotycz, to się nie trzeba wdrapywać, jak od asfaltu - i owszem :)
Raals - mysle ze nawet wdrapywac sie nie trzeba :) wystarczy pojsc wzdloz siatki pierwszego domu a pozniej caly czas prosto wzdłoz sciezki niemal przez krzaki, a pozniej kawalek pod mala gorke i jest sie na miejscu :) trzeba tylko uwazac aby nie pomylic sciezki bo ta bardziej wydeptana prowadzi na pasieke znajdujaca sie obok:)
dziekuję, wpisuję w plan na rok przyszły
Antoni - kirkut jest po prostu niewidoczny z asfaltu, bo znajduje się na tych skarpach nad szosą. Jak się tam wdrapiesz w miejscu, które podał Finiu z pewnością znajdziesz...
zdjęcie ciekawe a czytanie komentarzy pouczajace....
historia tamtych stron jest i ciekawa i tragiczna
nie ma za co Antku :) nie dziwie sie bo i drogi do niego normalnej nie ma...znajduje sie na poczatku wsi (jadac od Przemysla) miedzy zakolem drogi na Makowa i Arlamow a pierwszym domem w Rybotyczach, na wzgorzu po prawej stronie - z drogi go nie widac. Swoja droga Rybotycze rowniez maja ciekawa historie...wystarczy powiedziec, ze od czasow Kazimierza Jagiellonczyka az do czasow austriackich posiadaly prawa miejskie. Byl tu znany osrodek malarstwa ikonowego. Do II wojny swiatowej duza czesc mieszkancow stanowili zydzi wymordowani przez niemcow (stad tez kirkut o ktorym wspomnialem ponizej), natomiast ludnosc ukrainska wysiedlono w 1946 r. Gdzies wyczytalem ze na cmentarzu znajduje sie ok 200 macew ale w rzeczywistosci jest ich moze kilkadziesiat...
dziękuje. nigdy nie udało mi sie go znaleźć
Dla zainteresowanych - w Rybotyczach znajduje sie bardzo ciekawy kirkut zydowski, w ktorym mimo dewastacji przetrwalo do dzis kilkadziesiat macew z XIX i XX wieku. Jezdzilem obok niego wiele razy i nawet nie wiedzialem ze tam cos takiego jest..znalazlem go dopiero 2-3 lata temu...wczesniej wszystko bylo porozwalane a nagrobki lezaly w ziemi i pasly sie tam krowki :) Zainteresowal sie nim w koncu ktorys z dawnych rybotyckich zydow, ktorych wielu niegdys tam mieszkalo i zaja sie sprawa. W 2006r teren zostal uporzadkowany przez uczniow Zespołu Szkół Ekologicznych i Agrobiznesu w Przemyślu..Jezdzac rowerekiem po okolicy 3 mies temu nie omieszkalem tam zagladnac. Cmentarz jest juz ogrodzony a przed wejsciem stoi tablica pamiatkowa...Dla lubiacych krajoznawcze wyprawy - miejsce godne odwiedzenia:)
miejsca gdzie wiele kultur, są zazwyczaj ciekawe.
Przemyśl i jego okolice są w ogóle wyjatkowe. Można tam znaleźć mnóstwo bardzo interesujacych rzeczy, miejsc i ...ludzi.
w okolicach Przemyśla jest bardzo duzo ciekawych miejsc o ktorych wiekszasc zyjacych tam ludzi nie ma pojecia...A tymi zdjeciam z Kopysna znow mi narobili smaka na to miejsce i nie wiem czy przypadkiem w najblizszym czasie nie wybiore sie tam - jak tylko przyjade do Przemysla :)
Jednak ktoś jeszcze pamięta.. i kwiaty przynosi i znicze zapala..
to Kopyśno coraz bardziej mnie fascynuje. Jest więcej takich miejsc w okolicach Przemyśla? :o)