drogi autorze, światło to nie tylko słoneczna pogoda ,a jedynie sposób w jaki jest ono eksponowane na fotografii, rzecz polega na tym aby odróznić od siebie te dwie rzeczy , pozdrawiam
dziękuję za wszystkie komentarze - uważam jednak, że argument dotyczący braku światła jest wybitnie nie trafiony. To oznacza, że posępne zdjęcie z grubymi, ciemnymi chmurami nie nadaje się do publikacji i trzeba tylko focic w pogodne dni? Sorry, ale nie trafia to do mnie. Pozdrawiam wszystkich
jak dla mnie kadr fatalny , poza tym kompletny brak światła :( , uzycie filtra nie podnosi wartości tej fotografii, i jeszcze przycięte do kwadratu ! o mój Boże... ,tak ja to widze ,bez urazy autorze , pzdr
Rufiu - widocznie ludziom się podoba skoro wyróżnili to w sumie dość średnie zdjęcie jak sam napisałem. Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś sam wziął aparat, pojechał tam i zrobił naprawdę dobrą fotę i ją wrzucił do galerii. Pokaż mi jak to się robi lepiej, a nie zazdrość TOPa. POzdrawiam wszystkich
Z przykrością muszę stwierdzić, że nie wiem dlaczego ten obraz trafił na TOP!! Nie mam najmniejszych obiekcji co do całokształtu twórczości, ale to zdjęcie nie ma wsobie nic porywającego, a ocena 9 to jakieś nieporozumienie. Serdecznie pozdrawiam!
Zadziwiające jest, że przez 3 dni paskudnej aury, wykonałeś tam tyle doskonałych ujęć... Jakby deszcz i paskudne światło nie stanowiły dla Ciebie żadnej przeszkody! Podziwiam...
Pierwsza wzmianka o zamku olsztyńskim (wtedy identyfikowanym jako zamek w Przymiłowicach) pochodzi z roku 1306 a zawarta została w aktach drugiego procesu biskupa krakowskiego Jana Muskaty, wytoczonego mu w roku 1306 przez arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jakuba Świnkę. Z tego też powodu w 2006 roku obchodzono Jubileusz 700 lecia Zamku Olsztyńskiego. Pierwsza wzmianka o Zbyszku, burgrabim olsztyńskim pochodzi z 1349 r. Istniejącą od drugiej połowy XIII wieku strażnicę rozbudował w XIV wieku Kazimierz Wielki jako jeden z najbardziej warownych zamków na pograniczu śląsko-małopolskim. Według tradycji za jego panowania więziony był w zamku wojewoda poznański Maćko Borkowic, który zmarł w niej skazany na śmierć głodową za zorganizowanie spisku przeciw królowi. Według podań duch wojewody, jęki, brzęk kajdan i zawodzenia do dziś mają straszyć w okolicy zamku.
W 1370 r. król Ludwik Węgierski przekazał Olsztyn z ziemią wieluńską w lenno swemu siostrzeńcowi, księciu opolskiemu Władysławowi Opolczykowi za popieranie swych planów dynastycznych. W 1391 r. Władysław Jagiełło po tygodniowym oblężeniu zdobył zamek i przywrócił go Koronie. W 1406 r. podgrodowa osada nazywana wówczas Olsztynkiem została siedzibą starostwa. W 1488 r. Kazimierz IV Jagiellończyk nadał jej prawa miejskie. W XV wieku zamek odegrał znaczącą rolę przy odpieraniu napadów ze strony książąt śląskich. W tym czasie został rozbudowany, potem był kilkakrotnie przebudowywany z powodu kruszenia się murów wskutek osuwania się skał. W 1552 Olsztyn uzyskał przywilej na targi i jarmarki. Miasto nigdy nie rozwinęło się ze względu na nieurodzajną, piaszczystą glebę oraz położenie z dala od szlaków handlowych.
W 1587 r. atakowany był przez wojska austriackie arcyksięcia Maksymiliana, pretendenta do tronu polskiego. Dowódcą załogi był wówczas starosta Kacper Karliński. Jego porwany kilkumiesięczny syn wraz z piastunką wystawiony został pod zamek na pierwszą linię ognia. Obrona się powiodła, z poświęceniem jednak życia syna dowódcy. Doszło też do zniszczeń zamku. Wydarzenie to znalazło swój wyraz w twórczości Władysława Syrokomli i Aleksandra Fredry.
W 1656 r., w czasie potopu, Szwedzi zrujnowali zamek i spalili miasto. Był to początek jego upadku. W latach 20. XVIII wieku rozebrano duże fragmenty dolnych partii zamku. Do końca tego stulecia przetrwało starostwo olsztyńskie. Wkrótce także odebrano Olsztynowi prawa miejskie.
Do dziś z zamku zachowały się mury części mieszkalnej, wieże: cylindryczna (stołp) i kwadratowa (Starościańska), fragmenty murów budynków gospodarczych, częściowo także piwnice oraz odkryte w czasie badań archeologicznych fundamenty kuźnicy i ślady dymarek. W latach 1992–1993 oraz 1995–1998 odbywał się tu międzynarodowy pokaz pirotechniki i laserów. Po zawaleniu się fragmentu muru zamkowego konserwator zabytków zakazał tego typu imprez. Ruiny zamku udostępnione są do zwiedzania.
Spędzałem w młodości tam zawsze dwa weekendy w miesiącu..........ehhhh
moje ulubione miejsce
lubie takie klimaty
bdb
extra fotka, moze za ciemno u gry. (a sony to nie aparat to sprzęt muzyczny ;p)
bardzo dobra kompozycja i te kolory praca ma klimat
łał
mnie się podoba. i jest dla mnie kolejnym argumentem dla posiadania filtrów
Bardzo lubię to miejsce :))
bdb
piękne
Całość bardzo się podoba!
wyborne...
dzięki i pozdrawiam
wspaniały klimat!
fajny kadr,dobra robota filtrów
pięknie :)
nie dogadamy się więc proponuję zostać przy własnych zdaniach. na tym kończę polemikę i dziękuje za odwiedziny. Pozdr
drogi autorze, światło to nie tylko słoneczna pogoda ,a jedynie sposób w jaki jest ono eksponowane na fotografii, rzecz polega na tym aby odróznić od siebie te dwie rzeczy , pozdrawiam
dziękuję za wszystkie komentarze - uważam jednak, że argument dotyczący braku światła jest wybitnie nie trafiony. To oznacza, że posępne zdjęcie z grubymi, ciemnymi chmurami nie nadaje się do publikacji i trzeba tylko focic w pogodne dni? Sorry, ale nie trafia to do mnie. Pozdrawiam wszystkich
ani światła, ani kadru, ani uzasadnienia dla tych ocen nie widzę
???
jak dla mnie kadr fatalny , poza tym kompletny brak światła :( , uzycie filtra nie podnosi wartości tej fotografii, i jeszcze przycięte do kwadratu ! o mój Boże... ,tak ja to widze ,bez urazy autorze , pzdr
+++
Rufiu - widocznie ludziom się podoba skoro wyróżnili to w sumie dość średnie zdjęcie jak sam napisałem. Nic nie stoi na przeszkodzie żebyś sam wziął aparat, pojechał tam i zrobił naprawdę dobrą fotę i ją wrzucił do galerii. Pokaż mi jak to się robi lepiej, a nie zazdrość TOPa. POzdrawiam wszystkich
Ach ten Twój tabaczek.... Świetny kadr.... :)))
mam sentyment do tego miejsca - chociaż dzisiaj to już gminna komercja, ładnie pokazane
niezłe...:)
Z przykrością muszę stwierdzić, że nie wiem dlaczego ten obraz trafił na TOP!! Nie mam najmniejszych obiekcji co do całokształtu twórczości, ale to zdjęcie nie ma wsobie nic porywającego, a ocena 9 to jakieś nieporozumienie. Serdecznie pozdrawiam!
pięknie pokazujesz Olsztyn
Znakomity kadr!
dzięki
Bardzo fajny kadr :)
świetne ...
Zadziwiające jest, że przez 3 dni paskudnej aury, wykonałeś tam tyle doskonałych ujęć... Jakby deszcz i paskudne światło nie stanowiły dla Ciebie żadnej przeszkody! Podziwiam...
świetnie podane z tym tabaczkiem ładnie wyszło :-)
ladne
Podoba mi sie ujęcie i klimat+++
czas sprawia , że mury maleją ....
ładnie z tym niebem :)
jeszcze raz dzięki wszystkim. jestem trochę zaskoczony takim ciepłym odbiorem tej foty. Pozdrawiam
ladnie pokazane, podoba sie :-)
ładnie
podoba się kadr
Ładne. Lubie to miejsce.
Dobry kadr, murek robi robotę. Fajny masz zestaw do focenia mi z niego właśnie tej sigmy brakuje :(
Ładne zdjęcie tu.
bardzo dobre...
ten słynny tabaczek :)))
dobra ta ,,średnia fota,,
+
fajnie tam masz, jest co fotografować. Pozdrawiam i miłego focenia życzę.
a ja może skoczę dziś na zamek,chmury fajne,no i może grzańca jakiegoś się połknie..:D
dzięki Gregor za podesłanie opisu - chętnie poczytam i dowiem się czegoś o zamku. Pozdrawiam
dobry kadr...
Pierwsza wzmianka o zamku olsztyńskim (wtedy identyfikowanym jako zamek w Przymiłowicach) pochodzi z roku 1306 a zawarta została w aktach drugiego procesu biskupa krakowskiego Jana Muskaty, wytoczonego mu w roku 1306 przez arcybiskupa gnieźnieńskiego, Jakuba Świnkę. Z tego też powodu w 2006 roku obchodzono Jubileusz 700 lecia Zamku Olsztyńskiego. Pierwsza wzmianka o Zbyszku, burgrabim olsztyńskim pochodzi z 1349 r. Istniejącą od drugiej połowy XIII wieku strażnicę rozbudował w XIV wieku Kazimierz Wielki jako jeden z najbardziej warownych zamków na pograniczu śląsko-małopolskim. Według tradycji za jego panowania więziony był w zamku wojewoda poznański Maćko Borkowic, który zmarł w niej skazany na śmierć głodową za zorganizowanie spisku przeciw królowi. Według podań duch wojewody, jęki, brzęk kajdan i zawodzenia do dziś mają straszyć w okolicy zamku. W 1370 r. król Ludwik Węgierski przekazał Olsztyn z ziemią wieluńską w lenno swemu siostrzeńcowi, księciu opolskiemu Władysławowi Opolczykowi za popieranie swych planów dynastycznych. W 1391 r. Władysław Jagiełło po tygodniowym oblężeniu zdobył zamek i przywrócił go Koronie. W 1406 r. podgrodowa osada nazywana wówczas Olsztynkiem została siedzibą starostwa. W 1488 r. Kazimierz IV Jagiellończyk nadał jej prawa miejskie. W XV wieku zamek odegrał znaczącą rolę przy odpieraniu napadów ze strony książąt śląskich. W tym czasie został rozbudowany, potem był kilkakrotnie przebudowywany z powodu kruszenia się murów wskutek osuwania się skał. W 1552 Olsztyn uzyskał przywilej na targi i jarmarki. Miasto nigdy nie rozwinęło się ze względu na nieurodzajną, piaszczystą glebę oraz położenie z dala od szlaków handlowych. W 1587 r. atakowany był przez wojska austriackie arcyksięcia Maksymiliana, pretendenta do tronu polskiego. Dowódcą załogi był wówczas starosta Kacper Karliński. Jego porwany kilkumiesięczny syn wraz z piastunką wystawiony został pod zamek na pierwszą linię ognia. Obrona się powiodła, z poświęceniem jednak życia syna dowódcy. Doszło też do zniszczeń zamku. Wydarzenie to znalazło swój wyraz w twórczości Władysława Syrokomli i Aleksandra Fredry. W 1656 r., w czasie potopu, Szwedzi zrujnowali zamek i spalili miasto. Był to początek jego upadku. W latach 20. XVIII wieku rozebrano duże fragmenty dolnych partii zamku. Do końca tego stulecia przetrwało starostwo olsztyńskie. Wkrótce także odebrano Olsztynowi prawa miejskie. Do dziś z zamku zachowały się mury części mieszkalnej, wieże: cylindryczna (stołp) i kwadratowa (Starościańska), fragmenty murów budynków gospodarczych, częściowo także piwnice oraz odkryte w czasie badań archeologicznych fundamenty kuźnicy i ślady dymarek. W latach 1992–1993 oraz 1995–1998 odbywał się tu międzynarodowy pokaz pirotechniki i laserów. Po zawaleniu się fragmentu muru zamkowego konserwator zabytków zakazał tego typu imprez. Ruiny zamku udostępnione są do zwiedzania.
przyjemnie skrojona to i się podoba ;)
Jak komin w krematorium, atmosfera grozy. bdb
wow, dopiero co wrzuciłem, a już tyle komentarzy - cieszę się że ta w sumie średnia fota się Wam podoba. Pozdrawiam wszystkich.
->
ładnie
świetne
BDB+
Holstein
++++
bdb
kadr typowy, ale z Twoim tabaczkiem jest super :)
Fajnie wyczekane, że ludzi w kadrze nie ma :)
ładnie wzrok prowadzi