Opis zdjęcia
Losy rodzinne powodują, że to jedno z najbardziej "polskich" świąt spędzam w Poznaniu. Wędrując po cmentarzach - ogrodach pamięci - odwiedziłem kwatery związane z czterema, głównymi nacjami naszej Ojczyzny. Współczesna kwatera, Dzień Zaduszny 2008; Canon EOS 350D, obiektyw 35-135 mm, z ręki
:)) lubię - to może dziwne słowo. To dzień gdy się myśli o bliskich, którzy odeszli... - a to zawsze - w końcu - jest miłe :))
Może to dziwne, ale lubię ten dzień, jego klimat.
@Sławku - właśnie takie "morze" kwiatów - to był obraz jaki mnie uderzył - tego roku...
++++
:) Dzięki za odwiedziny i komentarz. Wiadomo, że TWA rządzi - ale bardzo jest mi miło :))
Przychylam się do opinii, że zdjęcie ilustruje wygląd naszych cmentarzy A.D. 2008. Inaczej wyglądały w latach 70., 80. czy nawet 90. Znicze na glinianych podstawkach, kopcace niesamowicie (takie Zaduszki zapamiętałem z roku 1982). Z kwiatów - bezwględna dominacja białych chryznatem. Nagrobki - lastricaowe lub salcesonowate, że tak powiem (kawałki marmuru w betonie). I to zdjęcie ma dla mnie bezdysyjnie wartośc dokumentacyjną, czytelną nie tylko dla autora. Wielu mogło je zrobić, wielu być może nawet zrobiło - ale nikt poza barszczonem, nie pokazał. O moderacji nie bedę tu pisał - bo robiłem to nie raz, a miejsce jakoś niestosowne - i na moderację, i na dyskusje tu o niej. Pozdrawiam Autora i żałuje, że pozobawiony zostałem szansy wystawienia oceny. Dla mnie - 8.
Cóż...Przyczna moderacji: Zachęcamy do zamieszczania zdjęć, których wartość fotograficzna będzie bardziej czytelna nie tylko dla autora
@Adamie - bałagan świadomy, pomysł na tę fotografię - "wychodzi" przy obejrzeniu wszystkich czterech fotografii - na razie pokazałem tylko dwie. Cierpliwości. Poza tym - jeśli nawet "każdy miał taki widok na żywo" - to czemu uważasz, że dezawuuje to fotografię? Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam
trudny temat, myślę, że każdy w dniach 1-2 listopada miał taki widok na żywo więc nie wiem czy jakąś wartość ma to zdjęcie... nie ma tu pomysłu, słaby kadr... i jeden wielki bałagan. bez obrazy...pozdr