no więc: Pani Zosia spędziła lato pracując na wyspie Isle of Wight, natomiast kotka zwana Kulką (z powodu tego, że od urodzenia ma chorą łapkę) lubi się przytulać..:]
no np tą Panią z kotkiem ;)) dziś taką fajną sytucję spotkałam w mieście, pani na ławeczce siedziała z kotkiem i miałam ochotę zdjęcie zrobić, ale śmiałości nie miałam ;))
ja mam taki plan: zacząć bywać w wiejskim sklepie, zaprzyjaźnić się ze stałymi bywalcami, zacząć przynosić aparat i pewnego dnia zacząć ich focić..:) żebym z 10 lat wcześniej łyknął bakcyla fotografii, wówczas nie musiałbym ich do siebie na nowo przyzwyczajać..
milutkie :)
ok
Z dużą dawką sympatii pokazana :)
:))
Ciepłe. Portret z klimatem:)
no jak koniec opowieści? :)
myśliwy w ramionach
co prawda ja nie czuje klimatu - ale niech mi będzie
ładnie patrzysz na ludzi
ja za slawekolem partizanie, opowiesci sa ciekawe, dalaczaj je czasem do zdjecia...:)
fajne
ładne spojrzenie
Dałbym tytuł - Male radości. Pozdrawiam PiotrPP
+++
yyy.. ale to już był koniec opowieści..
i Twoje zdrowie:-)
:)) snuj opowieści :)
a widzisz, siędę se z kawą i kanapką i będę czytac ;) bardzo ciekawe - czlowiek jest najciekawszy ;
no więc: Pani Zosia spędziła lato pracując na wyspie Isle of Wight, natomiast kotka zwana Kulką (z powodu tego, że od urodzenia ma chorą łapkę) lubi się przytulać..:]
Napisałbyś coś o tej pani... Zdjęcie budzi taką ciekawość. Pozdrawiam
no np tą Panią z kotkiem ;)) dziś taką fajną sytucję spotkałam w mieście, pani na ławeczce siedziała z kotkiem i miałam ochotę zdjęcie zrobić, ale śmiałości nie miałam ;))
zależy których, Gagata..:)
ciekawe pomysły masz :)) a tych ludzi, których masz na fotografiach długo oswajałeś? czy poprostu ich znasz? :)
Zmyłki robisz :)Oczywiście z kolorem fotek ,nieładnie
najpierw muszę przejść Drugą Połowę. sceptycznie podchodzi do tego projektu..:)
i tak się zaczyna ciekawa historia ))
uważaj tylko żeby Ci to bywanie w sklepie w nawyk (nałóg) nie weszło... ;)
ja mam taki plan: zacząć bywać w wiejskim sklepie, zaprzyjaźnić się ze stałymi bywalcami, zacząć przynosić aparat i pewnego dnia zacząć ich focić..:) żebym z 10 lat wcześniej łyknął bakcyla fotografii, wówczas nie musiałbym ich do siebie na nowo przyzwyczajać..
a ja to chciałbym podziurawić tak przez pół roku ..... :)
bo i ja taki "dziurawy", Dominiku..
nie wiem czemu ale czuję klimat "dziur" na końcu świata.... dobre..