ok. zdjęcia nie rozumiem zupełnie...zupełnie go nie czuję, może dlatego, że nic nie pokazałeś konkretnego (oczywiście dla mnie)...a ponieważ podobają mi się Twoje fotki, zacząłem się zastanawiać o co w tej chodziło i myślałem, że pomoże mi w tym tytuł...przy okazji miałem przemyślenia, którymi chciałem się z kimś podzielić i usłyszeć jego zdanie na ten temat....Arni- wcale nie uważam, że zdjęcie musi mieć tytuł, ale jeśli już ma to zrozumiały. STOP
moze zwracasz uwage na interpunkcje ;-) ktora w tytule nie jest przypadkowa. Wypadalo by to zadedykowac krytykom tytulu... a co do normalnosci - TO JA JESTEM NORMALNY - RESZTA TO WARIACI... juzniechcebycNapoleonembadeJezusem...buuuuuuu.... ;-0
zdjęcie jest ok..pani się wyłączyła z pracy i mentalnie jest gdzie indziej..moim zdaniem profesjonalizm zawodowy wymaga permanentnego zaaaangażowania a nie myślenia o łykendzie..pozdrolis
A moze Ty po prostu nie czujesz tego, co tu pokazalem? Moze mimo najszczerszych checi nie udalo mi sie do Ciebie trafic? Zrozum wreszczie to, ze mnie nie interesuje to, jak bys Ty zrobil zdjecie na moim miejscu i jak je zatytulowal...zalezy mi natomiast na pozanniu Twojego zdania na temat zdjecia TEGO i tego tytulu. Wystarczy powiedziec "nie przemawia do mnie ten obraz w kontekscie tytulu jaki wybrales. cos tu nie pasuje, moje odczucia nie podazaja w kierunku jaki sugerujesz" i I wszystko jest jasne. pozdro ;-)_
dżizus a gdzie jest napisane ze zdjecie ma miec tytuł???? gdzie jest napisane ze obraz ma miec jakis tytuł??? to nie autorzy nadają zdjęciu tytuł tylko krytycy, czy to malarstwa czy innych działów sztuki. Książka to rozumiem, ale zdjecie albo obraz??? Tytul narzuca od razu w ktorym kierunku interpretowac.
2. uważam nadal w przeciwieństwie do Ciebie, że tytuł jest b. ważnym elementem zdjęcia...czasem dodaje mu uroku czasem odejmuje...Rozumiem, że zdjęcie dodajesz tu dla zdjęcia li tylko i tylko o techniczne sprawy Ci chodzi, ale nie wszyscy patrzą tylko technicznie...Tytuł dodaje zdjęciu jakiegoś smaczku tłumaczy jego sens i szczególnie w takiej fotce jak ta , powinien wyjaśniać, a nie gmatwać...powiesz pewnie, że się przypieprzam, ale ja tylko chciałem się z Tobą podzielić tym co czuję i myślę...więcej na temat tytułu pod Twoimi zdjęciami nic nie powiem...obiecuję ;-)
to jeszcze raz ja na chwileczkę...trochę się pozastanawiałem nad naszą zdań wymianą nt. tytułu zdjęcia i do takich oto wniosków sobie doszłem;-)...1. skoro piszesz, że to fota dokumentalna, reporterska, to i dokumentalnie i reportersko powinieneś podejść do jednak ważnej rzeczy jaką jest tytuł ....mówię to w kontekscie Twojego komentarza pod moim zdjęciem "potwory" - tamto zdjęcie jest abstrakcją i mogę je nazwać tak jak mi się kojarzy...to przeciwnie - jest prawdą o jakiejś sytuacji...coś dokumentujesz...ja rozumiem, że chciałeś także udokumentować swoje skojarzenie, ale to zdjęcie chyba wstawiasz tu po coś...nie tylko dla siebie i powinieneś się liczyć z tym, że to skojarzenie jest tylko Twoje i ludzie, którzy nie byli tam z Tobą jak to zdjęcie robiłeś, nie zrozumieją o co Ci chodziło)
myslalem kiedys nad bardzo waskim kadrem, gdzie pania rownowazy trabi, a drzewa dziela kadr. ale szybko zrezygnowalem z tego pomyslu. traci wtedy atrybuty 'migawki z rzeczywistosci' czesto imo warto poswiecic forme, zeby zyskac na walorach dokumentalistycznych, nie wyrywac zdjecia z rzeczywistosci. Ale to oczywiscie poglad subiektywny.
a ja ci nie umiem dzis powiedziec o tym zdjeciu zbyt wiele... jakosik nie gada do mnie.... no nie wiem- za nowe a stare, za rowne a niedopowiedziane... no ..nie wiem.. moze dlatego ze za oknem sloneczko???;) pzdr..;)
dlaczego przypuszczasz, ze sie denerwuje? nic takiego ;-) A obciecie przechodnia i skupienie sie _wylacznie_ na pani - poprzez blizszy plan zmieni zdecydowanie wymowe zdjecia. sugerujesz "wydlubanie" jej z rzeczywistosci - a nie taki byl moj pomysl na to zdjecie. a kadr przemyslalem 10x...
Nie napisałem niczego takiego! "Trochę bym tu pokadrował..." to pomysł na poprawienie zdjęcia wg mnie, a nie propozycja zrobienia nowego. Denerwujesz się całkiem niepotrzebnie
... pewnie bylo by tez lepiej, gdyby to byla piekna naga blondynka grajaca na flecie i zaklinajaca kobry. zamiast ulicy moglby by byc rozpalone sloncem kamienne mury a w dalekiej perspektywie lazoory oceanu... Marku - wez aparat i zrob swoje zdjecie. Tak bedzie najprosciej. Pominiesz sobie przechdniow, dasz smieszniejszy tytul, moze wezmiesz 135 i zrobisz portret... pozdrawiam ;-)
zdjecie nie jest roboione zza szyby. a co do kadru, szczegolnie obcinania piechura, to zubozy obraz moim zdaniem. jego zatrzymany krok cos jednak tu IMO wnosi. pozdrawiam
To ja to odczuwam jak mcokus. Nie śmieszy mnie to, a tytuł niepotrzebnie wprowadza taki nastrój. Bałagan na zdjęciu, trochę bym to pokadrował (szczególnie tego piechura). Sytuacja nieszczególna Biznes-lunch a za szybą żebraczka, radio i nachodzą Cię rozterki.
Jak robilem to zdjecie jakis czas temu (podczas 'bizneslanCZu' ktory jadalem w jednej chinskiej budzie na Saskiej Kepie) to w glowie kolataly mi slowa zaslyszane w radiowych informacjach... jeden z politykow powiedzial "...ble, ble, ble... WIDOCZNE SA OZNAKI POPRAWY POZIOMU ZYCIA... ble, ble, ble" Jak zobaczylem trabiego zaparkowanego i zebraczke, to pomyslalem - jej sie tez poprawia. do roboty jezdzi fura ;-)
nie obrazam sie... tego mozesz byc pewny. ale wole nie poswiecac za duzo energii na zwiedzanie manowcow tytulu i zdjecia... wole sie skupic na meritum. a dyskusja o _ekstremalnych_ wrazeniach do niczego nie prowadzi. dobranocka ;-)
nie poddawaj się człowieku...zresztą nie zamierzam Cię atakować, bo lubię niektóre Twoje fotki...wypowiedziałem swoje zdanie...sam o nie pytałeś i tyle...tylko się nie obrażaj, bo Cię naprawdę obrazić nie chciałem ;-)
zdjęcie...no cóz...dla mnie zupełnie zwyczajne zdjęcie ulicy, jaką widuję na co dzień...zupełnie zwyczajna żebraczka, zupełnie zwyczajny trabant...może coś w tym jest...technicznie się nie wypowiadam, bo się nie znam
poddaje sie czlowieku... sa poziomy abstrakcji, na ktore ja sie nie moge wbic... przepraszam, ze w Twoich obrazilem ta pania sugerujac niezrecznym tytulem, ze jest dziwka (bo robotajet na ulicy) albo w jaki kolwiek inny sposob. wymiekam kolego... pozdrawiam
określenie robota jest wieloznaczne i w odniesieniu do kobiety siedzącej na ulicy można je różnie odebrać (ja raczej źle, ale to tylko moje zdanie)...uważam po prostu, że trochę źle tą panią potraktowałeś...ale pamiętaj, że to tylko moje prywatne skojarzenie....ja po prostu nie rozumiem Twojego ( a tytuł zdjęcia powinien choć w nikłym stopniu mieć coś wspólnego ze zdjęciem...pewnie i ma...raczej musi mieć skoro tak twierdzisz, ale dla mnie to obrażasz tą panią) i tylko o to obrażanie mi chodzi
sluchaj - to, ze zdjecie wyzwala Twoje emocje, to raczej dobrze. jesli sa zle, to nie wina zdjecia, ani tytulu. po prostu takie masz. zreszta zostawmy juz sprawe tytulu. wolal bym sie skupic na zdjeciu....
RJ...nie obowiązuje dosłowność tytułów...oczywiście, że nie...ja też nie piszę za ogół, piszę ze swoich skojarzeń...które w tym przypadku są negatywne, a negatyw ten wyzwolił Twój tytuł
sluchajcie, czy tu oobwiazuje jakas doslownosc tytulow. rozumiem, gdybym zrobil rozyczke i zatytulowal "tulipan" - to mozna by sie zastanawiac... ja cos zauwazylem na ulicy... pokazuje to... kazdy moze zobaczyc tu cos innego. ja zobaczylem samocho i zebraczke... i tyle ;-)
tak myślałem, że o to chodzi...wybacz, ale tytuł bardzo dla mnie zmienia to zdjęcie...i mój odbiór jest bardziej negatywny...oskarżasz tą panią o coś czy jak
tytul jest nieco absurdalny... nie przejmowal bym sie nim na waszym miejscu za bardzo. zreszta ta pani nie jest tak stara, na jaka chce wygladac. pozdro
i wzajemnie...również pozdrawiam
Wiecej checi zrozumienia, mniej przerabiania na wlasna modłe. Pozdrawiam ;-)
ok. zdjęcia nie rozumiem zupełnie...zupełnie go nie czuję, może dlatego, że nic nie pokazałeś konkretnego (oczywiście dla mnie)...a ponieważ podobają mi się Twoje fotki, zacząłem się zastanawiać o co w tej chodziło i myślałem, że pomoże mi w tym tytuł...przy okazji miałem przemyślenia, którymi chciałem się z kimś podzielić i usłyszeć jego zdanie na ten temat....Arni- wcale nie uważam, że zdjęcie musi mieć tytuł, ale jeśli już ma to zrozumiały. STOP
moze zwracasz uwage na interpunkcje ;-) ktora w tytule nie jest przypadkowa. Wypadalo by to zadedykowac krytykom tytulu... a co do normalnosci - TO JA JESTEM NORMALNY - RESZTA TO WARIACI... juzniechcebycNapoleonembadeJezusem...buuuuuuu.... ;-0
alleluja..może jednak jestem normalny!!
brawo ;-) Krzychu - powiazales tytul z gestem. jako pierwszy ;-)
zdjęcie jest ok..pani się wyłączyła z pracy i mentalnie jest gdzie indziej..moim zdaniem profesjonalizm zawodowy wymaga permanentnego zaaaangażowania a nie myślenia o łykendzie..pozdrolis
A moze Ty po prostu nie czujesz tego, co tu pokazalem? Moze mimo najszczerszych checi nie udalo mi sie do Ciebie trafic? Zrozum wreszczie to, ze mnie nie interesuje to, jak bys Ty zrobil zdjecie na moim miejscu i jak je zatytulowal...zalezy mi natomiast na pozanniu Twojego zdania na temat zdjecia TEGO i tego tytulu. Wystarczy powiedziec "nie przemawia do mnie ten obraz w kontekscie tytulu jaki wybrales. cos tu nie pasuje, moje odczucia nie podazaja w kierunku jaki sugerujesz" i I wszystko jest jasne. pozdro ;-)_
dżizus a gdzie jest napisane ze zdjecie ma miec tytuł???? gdzie jest napisane ze obraz ma miec jakis tytuł??? to nie autorzy nadają zdjęciu tytuł tylko krytycy, czy to malarstwa czy innych działów sztuki. Książka to rozumiem, ale zdjecie albo obraz??? Tytul narzuca od razu w ktorym kierunku interpretowac.
2. uważam nadal w przeciwieństwie do Ciebie, że tytuł jest b. ważnym elementem zdjęcia...czasem dodaje mu uroku czasem odejmuje...Rozumiem, że zdjęcie dodajesz tu dla zdjęcia li tylko i tylko o techniczne sprawy Ci chodzi, ale nie wszyscy patrzą tylko technicznie...Tytuł dodaje zdjęciu jakiegoś smaczku tłumaczy jego sens i szczególnie w takiej fotce jak ta , powinien wyjaśniać, a nie gmatwać...powiesz pewnie, że się przypieprzam, ale ja tylko chciałem się z Tobą podzielić tym co czuję i myślę...więcej na temat tytułu pod Twoimi zdjęciami nic nie powiem...obiecuję ;-)
to jeszcze raz ja na chwileczkę...trochę się pozastanawiałem nad naszą zdań wymianą nt. tytułu zdjęcia i do takich oto wniosków sobie doszłem;-)...1. skoro piszesz, że to fota dokumentalna, reporterska, to i dokumentalnie i reportersko powinieneś podejść do jednak ważnej rzeczy jaką jest tytuł ....mówię to w kontekscie Twojego komentarza pod moim zdjęciem "potwory" - tamto zdjęcie jest abstrakcją i mogę je nazwać tak jak mi się kojarzy...to przeciwnie - jest prawdą o jakiejś sytuacji...coś dokumentujesz...ja rozumiem, że chciałeś także udokumentować swoje skojarzenie, ale to zdjęcie chyba wstawiasz tu po coś...nie tylko dla siebie i powinieneś się liczyć z tym, że to skojarzenie jest tylko Twoje i ludzie, którzy nie byli tam z Tobą jak to zdjęcie robiłeś, nie zrozumieją o co Ci chodziło)
myslalem kiedys nad bardzo waskim kadrem, gdzie pania rownowazy trabi, a drzewa dziela kadr. ale szybko zrezygnowalem z tego pomyslu. traci wtedy atrybuty 'migawki z rzeczywistosci' czesto imo warto poswiecic forme, zeby zyskac na walorach dokumentalistycznych, nie wyrywac zdjecia z rzeczywistosci. Ale to oczywiscie poglad subiektywny.
nawet z trabantem a bez beemy... ;)
malwa ..racyja.. se zaslonilam tego pana..i fajniej..;)
To wiem -gdzies to czytalem..... ;))))
a gdyby tak obiektyw bardziej w prawo, to moze jakas beema by sie zalapala? Chociaz po obcieciu chodniczka i parasolki robi siew bardziej bezczasowo
czesc wszystkim do poniedzialku.Rafal czekam na fotke ze stajni wg obietnicy
Zaprawde powiadam Ci - nie klamia usta Twoje RomaniE
ale imo przez to ze ta pani i ten trabant... a moze jakby to nie bym trabant tylko beema?.. no wiem ze to byloby inne zdjecie;) tak glosno mysle...
skromnosc to rzadka cecha ale chyba Ty ja posiadasz?
to ciach pana i chodniczek i nieatrakcyjna parasolke z reklama...ciach
ja chcialem trabiego i pania (spot w trabiego) i osadzic to na zwuklej ulicy...
e...co ta pani tak na srodku. Chociaz ja tez mialaby watpliwosci czy trabanta wybrac, czy ewentualnych pieszych?;))
Myslisz ze przesadzilem dajac Ci 10 ta fota jest zajebista
Wiesz co Roman - ja nie jestem zbyt skromny, ale wiem, kiedy jest przesada, kiedy nie...
Rafal to zdjecie mi sie podoba nie moge dac 10?Lubie cie nie badz taki skromny
Roman - zwariowales? nie lubie takich zabaw ;-(
nie nie badz zly ale 10 ci daje
kurde;) a moze to tylko ja nie widze?? ;)))
Ta kobita zawsze wprowadza zamęt. Raz ja też ją sfotografowałem: 15886 :) pzdr.
kurde... a moze rzeczywiscie nic w nim nie ma? ;-)))
a ja ci nie umiem dzis powiedziec o tym zdjeciu zbyt wiele... jakosik nie gada do mnie.... no nie wiem- za nowe a stare, za rowne a niedopowiedziane... no ..nie wiem.. moze dlatego ze za oknem sloneczko???;) pzdr..;)
nie wrazliwosc, tylko inny pomysl na zdjecie. pozdro ;-)
OK, inna wrażliwość i już
Marku - ja oczekuje krytyki. ale takiej, ktora cos daje, pozwala sie rozwinac... a nie: 'ja bym przycial, skrocil... i wyrzucil...'
dlaczego przypuszczasz, ze sie denerwuje? nic takiego ;-) A obciecie przechodnia i skupienie sie _wylacznie_ na pani - poprzez blizszy plan zmieni zdecydowanie wymowe zdjecia. sugerujesz "wydlubanie" jej z rzeczywistosci - a nie taki byl moj pomysl na to zdjecie. a kadr przemyslalem 10x...
Teraz popatrzyłem na inne Twoje zdjęcia - jest tyle dobrych że jednym czy dwoma skrytykowanymi bym się na Twoim miejscu nie przejmował.
Nie napisałem niczego takiego! "Trochę bym tu pokadrował..." to pomysł na poprawienie zdjęcia wg mnie, a nie propozycja zrobienia nowego. Denerwujesz się całkiem niepotrzebnie
nie tyle _takie_ co _tej_pani_ - skrot myslowy.
Ty nie piszesz o wrazeniach, ale o tym, jak bys sam zrobil takie zdjecie... to jest pewna roznica - nie sadzisz?
Wystawiasz zdjęcia żeby się czegoś dowiedzieć o wrażeniach innych czy po to żeby narzucić swoje?
... pewnie bylo by tez lepiej, gdyby to byla piekna naga blondynka grajaca na flecie i zaklinajaca kobry. zamiast ulicy moglby by byc rozpalone sloncem kamienne mury a w dalekiej perspektywie lazoory oceanu... Marku - wez aparat i zrob swoje zdjecie. Tak bedzie najprosciej. Pominiesz sobie przechdniow, dasz smieszniejszy tytul, moze wezmiesz 135 i zrobisz portret... pozdrawiam ;-)
Tak jest! To też.
kobieta za daleko od obiektywa....
Wg mnie jest za daleko i nie bardzo wypełnia i tak pustą przestrzeń przed kobietą.
zdjecie nie jest roboione zza szyby. a co do kadru, szczegolnie obcinania piechura, to zubozy obraz moim zdaniem. jego zatrzymany krok cos jednak tu IMO wnosi. pozdrawiam
To ja to odczuwam jak mcokus. Nie śmieszy mnie to, a tytuł niepotrzebnie wprowadza taki nastrój. Bałagan na zdjęciu, trochę bym to pokadrował (szczególnie tego piechura). Sytuacja nieszczególna Biznes-lunch a za szybą żebraczka, radio i nachodzą Cię rozterki.
kto wie czy to nie jej.
Jak robilem to zdjecie jakis czas temu (podczas 'bizneslanCZu' ktory jadalem w jednej chinskiej budzie na Saskiej Kepie) to w glowie kolataly mi slowa zaslyszane w radiowych informacjach... jeden z politykow powiedzial "...ble, ble, ble... WIDOCZNE SA OZNAKI POPRAWY POZIOMU ZYCIA... ble, ble, ble" Jak zobaczylem trabiego zaparkowanego i zebraczke, to pomyslalem - jej sie tez poprawia. do roboty jezdzi fura ;-)
mogles troche poczekac az ktos bedzie jej wrzucal jakis grosik.
słaba ostrość
ja wiem ze to tlo, ale piekne zapadniete uniesione chodniki, sposob parkowania tych furmanek dwóch; cale dziadowstwo mentalno techniczne postpeerelu
tzn. nie atakuję Cię i nawet mi się Twoje fotki czasem podobają (tak brzmiało poprzednie zdanie w mojej głowie, a napisała się bzdura) sorki
nie obrazam sie... tego mozesz byc pewny. ale wole nie poswiecac za duzo energii na zwiedzanie manowcow tytulu i zdjecia... wole sie skupic na meritum. a dyskusja o _ekstremalnych_ wrazeniach do niczego nie prowadzi. dobranocka ;-)
nie poddawaj się człowieku...zresztą nie zamierzam Cię atakować, bo lubię niektóre Twoje fotki...wypowiedziałem swoje zdanie...sam o nie pytałeś i tyle...tylko się nie obrażaj, bo Cię naprawdę obrazić nie chciałem ;-)
zdjęcie...no cóz...dla mnie zupełnie zwyczajne zdjęcie ulicy, jaką widuję na co dzień...zupełnie zwyczajna żebraczka, zupełnie zwyczajny trabant...może coś w tym jest...technicznie się nie wypowiadam, bo się nie znam
poddaje sie czlowieku... sa poziomy abstrakcji, na ktore ja sie nie moge wbic... przepraszam, ze w Twoich obrazilem ta pania sugerujac niezrecznym tytulem, ze jest dziwka (bo robotajet na ulicy) albo w jaki kolwiek inny sposob. wymiekam kolego... pozdrawiam
dla mnie ta fotka nie jest śmieszna po prostu...może to ja jesrtem jakiś dziwny
określenie robota jest wieloznaczne i w odniesieniu do kobiety siedzącej na ulicy można je różnie odebrać (ja raczej źle, ale to tylko moje zdanie)...uważam po prostu, że trochę źle tą panią potraktowałeś...ale pamiętaj, że to tylko moje prywatne skojarzenie....ja po prostu nie rozumiem Twojego ( a tytuł zdjęcia powinien choć w nikłym stopniu mieć coś wspólnego ze zdjęciem...pewnie i ma...raczej musi mieć skoro tak twierdzisz, ale dla mnie to obrażasz tą panią) i tylko o to obrażanie mi chodzi
sluchaj - to, ze zdjecie wyzwala Twoje emocje, to raczej dobrze. jesli sa zle, to nie wina zdjecia, ani tytulu. po prostu takie masz. zreszta zostawmy juz sprawe tytulu. wolal bym sie skupic na zdjeciu....
RJ...nie obowiązuje dosłowność tytułów...oczywiście, że nie...ja też nie piszę za ogół, piszę ze swoich skojarzeń...które w tym przypadku są negatywne, a negatyw ten wyzwolił Twój tytuł
mkocus - jedno z dwojga - albo tu nic nie ma, albo masz zgaszony monitor ;-)))))))))
sluchajcie, czy tu oobwiazuje jakas doslownosc tytulow. rozumiem, gdybym zrobil rozyczke i zatytulowal "tulipan" - to mozna by sie zastanawiac... ja cos zauwazylem na ulicy... pokazuje to... kazdy moze zobaczyc tu cos innego. ja zobaczylem samocho i zebraczke... i tyle ;-)
patrzę od 38 min...nie widzę
zreszta... prosze, popatrzcie uwaznie na zdjecie.... juz jasne? ;-)
tak myślałem, że o to chodzi...wybacz, ale tytuł bardzo dla mnie zmienia to zdjęcie...i mój odbiór jest bardziej negatywny...oskarżasz tą panią o coś czy jak
tytul jest nieco absurdalny... nie przejmowal bym sie nim na waszym miejscu za bardzo. zreszta ta pani nie jest tak stara, na jaka chce wygladac. pozdro
tylko ze wyglada stad jakby ona juz byla mamą, albo nawet babcią
o co chodzi z tym tytułem ?!
przepraszam...nie rozumiem