Też się kiedyś obawiałem, że batem dostanę a nie tylko słowem ciężkim. Uchroniła mnie wysoka zaspa w miejscu, w którym stałem - zbyt wysoka, żeby ją saniami pokonywać :)
ale rzuciłem mu pogardliwe spojrzenie, więc uważam, że jest remis..:D Bholzer, w PL tym razem, chociaż niewątpliwie autochton.. jeżeli ludzie nie wiedzą, z kim mają do czynienia, przeważnie zaczynają razgawor w PL..
zaczekałem. traktor się zbliżył i Pan krzyknął , że "może k**wa jeszcze zapozować". ton i mina wskazywały na brak pozwolenia na publikację, więc odpuściłem..:)
Też się kiedyś obawiałem, że batem dostanę a nie tylko słowem ciężkim. Uchroniła mnie wysoka zaspa w miejscu, w którym stałem - zbyt wysoka, żeby ją saniami pokonywać :)
ale rzuciłem mu pogardliwe spojrzenie, więc uważam, że jest remis..:D Bholzer, w PL tym razem, chociaż niewątpliwie autochton.. jeżeli ludzie nie wiedzą, z kim mają do czynienia, przeważnie zaczynają razgawor w PL..
a ten "Pan" co krzyknął tak,to w "tutejszym" dialekcie czy w PL?
fajnie się dowiedzieć, że nie tylko ja tak mam ;-)))
zdjęcie ciekawe, rozbawiłeś mnie tą przygodą podobną miałam w Radrużu
super
Jak widać na powyższym przykładzie, nie wszystkim marzy się wielka sława.. a zdjęcie dobre.. :)
:) scena fajna a i opowieśc przednia ...:)
ok
Partizan - jesli miałeś środek transportu szybszy od traktora to trzeba było ryzykować i focić pana :D
A ja bym odpowiedział - "gdyby pan był taki uprzejmy... " :o)
Fajne :)
zdrowie ważniejsze ;)
zaczekałem. traktor się zbliżył i Pan krzyknął , że "może k**wa jeszcze zapozować". ton i mina wskazywały na brak pozwolenia na publikację, więc odpuściłem..:)
fajnie droga w kadrze zagrała
fajne. A zaczekałeś z jeszcze jednym strzałem, aż traktor się zbliży? :o)
tamtych z kolei ja nie znam..:)
Co jedne Ogrodniki to ładniejsze.... Znam te na Bugiem ;)