rewelacyjnie pokazany kot, nie przepadam, pewnie dlatego, ze się nimi nie interesuję, za zdjęciami zwierząt (oprócz fotek mojego rodezjana oczywiście hehe), ale ta zdecydowanie ma prawo się podobać, nawet mi
jakby to był kotek to by było raczej trzeba niestety - akcja znazcymy teren u kota płci męskiej to jest sprawa na którą aż podskakuje z radości i zakładam maskę gazową.
pewnie, przepraszam, wymskło mi się: oczywiście nie chciałbym aby był chory... (no może okresowo sparaliżowany) no a leki na uspokojenie....? jakby mi ktoś chciał dać leki na uspokojenie, to bym go tępym mydłem zatłukł... więc nie przewiduję :)
nie mów tak, strasznie jest przykro jak patrzysz na cierpiącego zwierza- a swoją drogą troche sie dziwie, ze nie miał sranka opo tych ogórkach kiszonych ops (sorki za wyrazenie) , moze dawaj mu jakies lekki na uspokojenie czy jak...
Śliczny zwierz. :-)
sympatyczne zdjęcie
A co do propozycji przycięcia z góry i z prawej - zupełnie się nie zgadzam. Kot "osuwa" się wtedy w prawo, kompozycja też.
(Jak już coś gmyrać, to złagodzić cienie na prawej krawędzi i w prawym-górnym rogu. Są za bardzo gadatliwe.
Co tu dodać kolego, kotka znam i jest jak na focie, kadr jest jaki jest, ale Ciebie też znam i wiem, że nie używałeś ciemni, dlatego proces robienia zdjęcia może się kończyć wcześniej... daję ocenę bdb, bo mi się podoba. Mam jedno zdjęcie, moje najlepsze, które kompletnie leży kompozycyjne, ale mimo wszystko coś w nim jest. Nie wiem czy moje coś i wy zobaczycie, ale na tym zdjęciu widzicie i się do tego przyznajecie - więc zdjęcie jest wyśmienite. Więcej, przyjacielu, więcej!
Ach! Oczywiście masz rację! Zdjęcia robię od lat, ale to jest pierwsze umieszczone w necie - z podniecenia nie zastanowiłem się nawet czy czegoś nie podrasować. Ale szczerze nie lubię tej roboty. Po odjęciu aparatu od oka, mam poczucie, że skończyłem swoją robotę. Ale to nieprawda oczywiście... dzięx za uwagę.
Czyli z Twym kotkiem jest tak jak z moim! Co do "grzebania" w zdjęciach... Hmm... to jest tak samo konieczne i obowiązkowe jak naciśnięcie spustu, czy założenie błonu, albo ustawienie parametrów naświetlania! Od czasów techniki stykowej jest to po prostu rutynowa robota, a jak pomaga!!! :-)))
To zdjęcie ma nastrój takiego spokoju i przytulności. Też jestem jednak za lekką zmianą kadru. Jeśli nie na tym to ogólnie na przyszłość. Bardzo fajne!
Kotka będzie więcej. AnHel - na nieszczęście ten kot nie bywa chory tylko szaleje all day long. Ładuje akumulatory. Co do kompozycji, masz absolutną rację. Dałem jak jest - nie lubie "grzebać" w zdjęciach. Pozdrawiam :)
uroczy:)
sliczne
cudeńko:)
proszę tu się nie roztkliwiać!
ło jesiu jesiu.
:))
jakie ladne zdjecie..podoba mi sie bardzo tlo..a kotek slodziachny:)
słodziak1!!! pozdr
piekne.
rewelacyjnie pokazany kot, nie przepadam, pewnie dlatego, ze się nimi nie interesuję, za zdjęciami zwierząt (oprócz fotek mojego rodezjana oczywiście hehe), ale ta zdecydowanie ma prawo się podobać, nawet mi
jak się trafi dobry egzemplarz heliosa (dwójki najlepiej) to może być świetny! niestety - nie zawsze się trafia :)
hehe to fajnie wyszlo... lubie jak zenit rysuje
jaki slodki...bidulek wyglada tak smutno:(
no i już po Twoich imieninach: przesypiacie kacyka, a ja już od godziny w robocie :(
tia w obronie pewnie Ci D. czyta prze ramie i nie miałes wyjścia :) Daga przyjdz na moje imieniny bez tego pracocholika, prosze...
a proszę bardzo, niew olno nikogo wyrzucać przez balkon ;-) zgadzam się
przepraszam Persefono, za przeklinanie przy damach, ale musiałem stanąć w czyjejś obronie :)
kastracji cyfrówki nie proponuje i może już lepiej pójde PAPA
rojo, k-rwa, bo tą twoją cyfrówkę wyrzucimy!!!!!!!
Rapha D. też wyrzucimy? :))))
rojo ja kastracji jestem maksymalnie przeciwna ale u kota to konieczność niestety,
rojo na Boga, ja nie lubie kotów ale wiesz co opanuj się, bo jeszcze Tobie ktoś zaproponuje własnoręczną kastarcje i dopiero ci "oko zbieleje" hehehe
to może się rojo umówimy na małą sesję "balkonową" w końcu mam dwie potencjalne ofiary, tfu tfu - modelki, przepraszam :)
Persefona a tak swoja drogą to ciekawa logika - jak chory to biedny a wykastrowac to od reki... :)
jak chcesz to ja CI ja wykastruje he he tylko tak zeby D. nie widziala hi hi hi albo przez przypadek zleci z balkonu (fajna fotka by mogla byc :)
a wogóle to jest pierwsze zdjęcie, które wstawiłem na plfoto, więc bardzo mi miło, że ożyło
jakby to był kotek to by było raczej trzeba niestety - akcja znazcymy teren u kota płci męskiej to jest sprawa na którą aż podskakuje z radości i zakładam maskę gazową.
słodkie
well well [cute]
kastracja to by nie zaszkodziła, bo to panienka :) ale gdyby był to kotek, to na sam pomysł mógłbym dostać nagłego napadu agresjii i nienawiści :)
no cóż kastracji to już boje sie proponować ;-)))
pewnie, przepraszam, wymskło mi się: oczywiście nie chciałbym aby był chory... (no może okresowo sparaliżowany) no a leki na uspokojenie....? jakby mi ktoś chciał dać leki na uspokojenie, to bym go tępym mydłem zatłukł... więc nie przewiduję :)
nie mów tak, strasznie jest przykro jak patrzysz na cierpiącego zwierza- a swoją drogą troche sie dziwie, ze nie miał sranka opo tych ogórkach kiszonych ops (sorki za wyrazenie) , moze dawaj mu jakies lekki na uspokojenie czy jak...
nie, ten kot nie bywa chory... ubolewam nad tym :(
tutaj aniołek ;-) naprawdę był hory? ;-(
A to ten sam? Eh, zmienna kocia natura. Świetny kot, ładne zdjecie.
Prześliczny sypialniany kotek :)
Kotow nie znosze,ale ten mi sie akurat podoba.Ladne...
widac ze bedzie mial przyjemne zycie ten kotek
o kolega sie wreszcie zdecydował na wystawienie czegoś... czekam na wiecej...
a mnie się ten kotek po prostu podoba, i już!
Śliczny zwierz. :-) sympatyczne zdjęcie A co do propozycji przycięcia z góry i z prawej - zupełnie się nie zgadzam. Kot "osuwa" się wtedy w prawo, kompozycja też. (Jak już coś gmyrać, to złagodzić cienie na prawej krawędzi i w prawym-górnym rogu. Są za bardzo gadatliwe.
zdjęcie jest wybitne, tak samo jak wybitna jest Kredka - modelka na tym zdjęciu
Co tu dodać kolego, kotka znam i jest jak na focie, kadr jest jaki jest, ale Ciebie też znam i wiem, że nie używałeś ciemni, dlatego proces robienia zdjęcia może się kończyć wcześniej... daję ocenę bdb, bo mi się podoba. Mam jedno zdjęcie, moje najlepsze, które kompletnie leży kompozycyjne, ale mimo wszystko coś w nim jest. Nie wiem czy moje coś i wy zobaczycie, ale na tym zdjęciu widzicie i się do tego przyznajecie - więc zdjęcie jest wyśmienite. Więcej, przyjacielu, więcej!
Ach! Oczywiście masz rację! Zdjęcia robię od lat, ale to jest pierwsze umieszczone w necie - z podniecenia nie zastanowiłem się nawet czy czegoś nie podrasować. Ale szczerze nie lubię tej roboty. Po odjęciu aparatu od oka, mam poczucie, że skończyłem swoją robotę. Ale to nieprawda oczywiście... dzięx za uwagę.
ale cudo....śliczne
Czyli z Twym kotkiem jest tak jak z moim! Co do "grzebania" w zdjęciach... Hmm... to jest tak samo konieczne i obowiązkowe jak naciśnięcie spustu, czy założenie błonu, albo ustawienie parametrów naświetlania! Od czasów techniki stykowej jest to po prostu rutynowa robota, a jak pomaga!!! :-)))
To zdjęcie ma nastrój takiego spokoju i przytulności. Też jestem jednak za lekką zmianą kadru. Jeśli nie na tym to ogólnie na przyszłość. Bardzo fajne!
Kotka będzie więcej. AnHel - na nieszczęście ten kot nie bywa chory tylko szaleje all day long. Ładuje akumulatory. Co do kompozycji, masz absolutną rację. Dałem jak jest - nie lubie "grzebać" w zdjęciach. Pozdrawiam :)
Jej, jakie słodkie kociątko, prześliczne; mam nadzieję, że to nie jest jego jedyna fotka - pozdrawiam!
super tygrysiątko !!! mogło być wieksze zbliżenie !
Nie dało się przyciąć 2 cm góry i 3 prawej? Fajny kociaczek - naprawdę chory? :-)) Pzdr.