Opis zdjęcia
- "widok z wagonu pociągu wjeżdżającego na Stację Nigdy w Życiu (najprawdopodobniej osobowy z Łyżki)" - ----------------------------------------*----------------------------------- Ciąg dalszy "ilustracji" do książki p. Joanny Kulmowej pt."Stacja Nigdy w Życiu", fotografia zrobiona na stacji kolei wąskotorowej w Rogowie, lipiec 2008; Canon ESO 350D, obiektyw 35-135, z ręki; ps. nadal nie blokuję możliwości oceniania, niech - przepraszam za wyrażenie - "koszyczkowcy" i inni mają możliwość zabawy (w książce również występowali Gangsterzy przeszkadzający Bohaterom odzyskać Stację...) :))) pps. Pierwsze zdjęcie z "projektu" - oczywiście wymoderowane jest tu: _http://plfoto.com/1653020/zdjecie.html_ - serdecznie zapraszam :) . Kolejne z "serii" również spotkał podobny los zostało wymodoerowane w iście rekordowym tempie :) zapraszam _http://plfoto.com/1653127/zdjecie.html_
@Marcinie USOS nie kłamie - tylko nie bawi się w subtelności :) Ja prowadzę te zajęcia - ale zamiast z kolegą prowadzić równolegle oddzielne grupy, dzielimy się temtami zajęć i prowadzimy wszystkie grupy - blokami. Jest przez to z pewnością większe obciążenie - bo przez kilka tygodni mam zajęcia nieomal ciurkiem - ale nie staję się "omnibusem" i nie mówię "o wszystkim"... :))
Znaczy USOS kłamie - o mnie zresztą też. Ale ja w nim mam za to fajne zdjęcie :-)
Szczaw czy szpinak Czy zielony jest zielony? pytał wnuczek dziadka. Dziadek odrzekł: "ot zagadka", zgodność sądów to rzecz rzadka. Ty nie lubisz zielonego, ja go bardzo cenię. Zatem to jest co innego, nasze dwie zielenie. Ty to widzisz tak, ja inak, ja tak, a ty owak. Tobie się kojarzy szpinak - mnie zupa szczawiowa. Oto zasadniczy problem: zdania niejednakie, to spór między "Złem" a "Dobrem", Szczawiem a Szpinakiem. --------------------------- z dedykacją dla wszystkowiedzących, mających wypasioną rację Moderatorów i ich małych pomocniczków "koszyczkowców"
Pozwalam sobie przytoczyć ów wiersz, na który powoływałem się w dyskusji z Ruud-em. Pochodzi (wiersz) z książki p. Joanny Kulmowej.
@Joginie - być może. Ale opinii o "koszyczkowcach" - a pośrednio o Moderatorach - nie uratuje już nic. A także o niektórych innych Użytkownikach :)) pozdrawiam
:)) @Marcinie - ćwiczenia prowadzimy "blokami" - ja mam później :))
...Wytężyłem swoje zoperowane (usunięte zaćmy) oczy i przeczytałem całą dyskusję pod fotą. Eeeeeeeeeeeeeeech...
Może te badylki uratują fotę przed...wiadomo czym...
barszczon [2008-10-09 11:09:46] -> "mam jeszcze chwilkę na dyskusję" - czy mi się zdaje, czy nie poszedłeś na ćwiczenia z zanieczyszczeń? ;-)
Cóż - muszę ponownie pisać tu - jakiś koszyczkowiec/tajniak podkołdrowiec nie wytrzymał i kolejną fotografię wymoderował :))) Liściu - ona tam jest (fotografia). ATPO - ciekawe, którysz z dzielnych Użytkowników tak sprawnie zadziałał :)))
:))) znalazłem - zapraszam do dalszego ciągu :) _http://plfoto.com/1653127/zdjecie.html_
Liściu - zdjęcie jest gotowe - ale w opisie powinien się znaleźć fragment wiersza z tejże książki. Nie pamiętam go - niestety... Choć właśnie pisząc te slowa przypomniałem sobie, że ten fragment już komuś wysyłałem e-milem. Jak znajdę - zaraz powieszę :))) pozdrawiam
:) Wiedziałem, że napiszesz, iż moja ocena była błędna :))) Ale taka była - i ona spowodowała reakcję :). To jeszcze jeden dowód na to, że ocena naszych działań praktycznie nigdy nie jest taka jak my sami sobie wyobrażamy i chcielibyśmy by była... Co do istoty/konieczności opisu przy fotografii - zapewne nie zdołamy przekonać się nawzajem. Uważam, że w wielu przypadkach (pomijam nawet fotografię reporterską), zwłaszcza, gdy zdjęcie ma oddawać - powiedzmy - emocje, myśli, uczucia autora - opis jest konieczny (wskazany). Choćby z tego, podstawowego powodu, że każdy z nas inaczej odbiera - mentalnie - analogiczne zdarzenia czy obrazy. To fakt stwierdzony :). Na "okoliczność" tego problemu - poruszanego również w książce "Stacja Nigdy w Życiu" - jest tam nawet stosowny wiersz. Po powrocie do domu go tu przytoczę. :). Wracając do samej fotografii. Zapewne teraz - po ponownym przeczytaniu tej książki - wykonałbym te fotografie (tę, tę poprzednią - wymoderowaną, następne, które "powieszę" niebawem) - inaczej. Aczkolwiek nie wiem czy lepiej. Spontaniczność pomysłu ma tu duże znaczenie. Ale - tak czy tak, element nieostrości, rozmycia, niedopowiedzenia w tych fotografiach byłby dominujący. Tak, że zawsze można by było postawić "zarzut" nieostrości :). Wynika to z charakteru książki :))) Trzy czwarte akcji rozgrywa się tam w wyobraźni bohaterów :))). To zdjęcie - dla tego pomysłu jest dobre, choć zostało zrobione zanim pomysł się narodził. Według mnie - zbyt dużą wagę przykładasz w swych ocenach do określenia "dobra fotografia", zakładając, że istnieje jakiś jeden, ściśle określony wzorzec "dobrej" fotografii. A według mnie - tak nie jest :) pozdrawiam
Barszczonie nie rozpisuj się tyle, proszę. opublikuj czym prędzej następne :)
Ruud [2008-10-09 12:44:00] ATPO :)))) słusznie zauważyłeś, że czytam Twoje komentarze. Może nie wszystkie - ale sporo przeczytałem. Zresztą nie tylko Twoich. No i moja "reakcja na krytykę zdjęcia" - to jest tzw. "mały pikuś" w stosunku do reakcji niektórych Użytkowników... :)) "Uczę" się od Mistrzóf :))))------- to oczywiście żart taki... :))) ps - warto czasem poczytać nawet i własne wypowiedzi sprzed lat, zwłaszcza jeśli się ich nie usunęło :)))) pozdrawiam
@Ruud - mnie też przykro, że nie rozumiesz. Reakcja jest nie na krytykę ale na formę tejże. To różnica. W pierwszym Twoim liście napisałeś, cytuję: "nieostro... kadr nie bardzo". Pomijając ogólnik "kadr nie bardzo" - bo w sumie każdy może mieć inne podejście do kadrowania - dla mnie, w moim, przewrażliwionym odczuciu Twój (to istotne Ruud!) komentarz odebrałem jako nieomal automatyczny wpis. Nie popatrzyłeś na fotografię uważniej, nawet jeśli przeczytałeś opis - to albo go nie połączyłeś ze zdjęciem, albo zinterpretowałeś jako naciągane próby wyjaśnień (choć w pierwszym odruchu zakładałem, że go po prostu nie przeczytałeś. I jako znany "tropiciel" gniotów i "słabych zdjęć" - napisałeś Twój "stały" komentarz. A dalej poszła dyskusja. --- Powtarzam, nie twierdzę, że tak to przebiegało, ale że ja miałem takie wyobrażenie o tym co poprzedziło Twój pierwszy wpis. I tyle. Przyznasz chyba, że "krytyka" fotografii, (cytuję: "nieostro"), która w zamierzeniu autora miała być nieostra - to chyba do najtrafniejszych się nie zalicza? Miałbyś 100% racji, gdybym tę fotografię pokazywał jako kolejne zdjęcie starej lokomotywy wąskotorowej, bez opisu. Ale ja tej fotografii nie prezentuję jako kolejnej z serii "pociąg do kolei". To tyle. Pozdrawiam :)
@Ruud - chyba nieco przewrażliwionyś na swym własnym ego. Jeśli odczytujesz moje wypowiedzi jako "wycieczki osobiste" to bardzo przepraszam... ale nie wydaje mi się, by zwrot: "jeżeli oceniasz wszystkich według Ciebie i uważasz, że intelektualna praca ('pisanie elaboratów i wypracowań") będzie ich męczyła - to trudno" był wycieczką osobistą. No chyba, że zawarta w nim uwaga jest celna i prawdziwa. Ale o tym nie mogłem wiedzieć. Tak czy inaczej - przepraszam :) To, że napisałeś (nie tylko zresztą Ty), że jest to kiepskie zdjęcie - już omawialiśmy. Przeczytaj: barszczon [2008-10-09 11:53:24 - nie chcę powtarzać. I głównie o ten problem - według mnie - chodzi...pozdrawiam @Marishko - czemu?
moze zmien portal autorze
@Ruud - jeżeli oceniasz wszystkich według Ciebie i uważasz, że intelektualna praca ('pisanie elaboratów i wypracowań") będzie ich męczyła - to trudno. Pytasz po co? Choćby po to, by ktoś inny przeczytał. To mało? A że pod "kiepskim zdjęciem" - cóż. Zawsze mogą napisać pod innym, lepszym :). Kiepskie - nie kiepskie - może skłoni kogoś do refleksji? Zwłaszcza, gdy książkę czytał? Czy chcę "naciągnąć"? Raczej nie chcę nikogo "naciągać". Ale - jeśli ktoś coś napisze - z przyjemnością przeczytam :))) pozdrawiam
Ależ Ruud - ja fakt, że moje zdjęcia się mogą nie podobac - więcej, że się nie podobają - w pełni akceptuję i doceniam :) Natomiast - i to tym razem Ty powinieneś zaakceptować - nie akceptuję i nie podoba mi się - często - forma w jakiej ta dezaprobata dla moich produkcji jest wyrażana. To być może - według Ciebie - prawie to samo, ale - jak chyba wiesz z relkam :) - prawie robi różnicę. Pisząc Ruud prościej - skoro treść znam - liczy się dla mnie forma. :)
Absolutnie nie mam zamiaru :) Zwłaszcza na przeczesywanie Twych komentarzy, komentarzy które otrzymałeś i wystawiłeś. Wystarczy - do takiej opinii - pamięć o kilku "rozmowach" które miałem "przyjemność" odbyć z Tobą przy okazji publikacji moich fotografii. Egzegezy - lub wykonanie profilu psychologiczno/psychiatrycznego - na podstawie wypowiedzi - zamów sobie u dyplomowanych fachowców... :))) Miłego dnia życzę. ps. Mnie się naprawdę sporo fotografii Twojego autorstwa podoba. Ale to zupełnie co innego :))
Ruud [2008-10-09 11:13:31] - wycieczki osobiste, nawet bez krytyki fotografii - Ty stosujesz i stosowałeś nagminnie (oczywiście wtedy gdy wchodziłeś z kimś w dyskusję). Jeśli uważasz, że "zjadłem wszystkie rozumy" - to jesteś w mylnym błędzie - ja jedynie piszę to co uważam za stosowne Tobie (czy komuś innemu odpowiedzieć). Z jednej strony miło mi, że tak wysoko cenisz moje uwagi, z drugiej jednak - uważam, że mocno mnie przeceniasz. Nie "zjadlem wszystkich rozumów". Generalnie nadal się uczę - a jeśliby traktować to stwierdzenie dosłownie - to za móżdżkiem nie przepadam i stronię od tej potrawy :))
:)) Witam dyskutantów - parowozik widoczny na zdjęciu stał i stoi zapewne nadal. To ja - siedząc w wagonie pociągu osobowego z Łyżki - przemieszczałem się wraz z tym wagonem :))) Osobowy z Łyżki zatrzymuje się na Stacji Nigdy w Życiu, ale tym razem był nieco spóźniony i nadganiał... :) @Marcinie - książkę wydano równo 40 lat temu, mało jest osób którą ją czytały i będą miały możliwość - tu na Plfoto - zweryfikować swoje ówczesne wyobrażenia z moimi. I to wyrażonymi fotografiami po tylu latach, w dodatku - gdy te fotografie robiłem, to o książce jeszcze nie myślałem, bo jej nie odzyskałem... To skomplikowane - być może - ale cóż... A jak się komuś bardzo nie podoba, jak MUSI (taki imperatyw kategoryczny) "ocenić" fotografię w kategoriach jakości, gęstości pixeli na 1 mm3, ostrości, kadru i tego jak sam by taką fotografię zrobił, gdyby mu - w ogóle - przyszło do głowy taką zrobić (bo może szkoda czasu) - to niech "ocenia". Ja miałem frajdę z jej zrobienia, potem z ponownego przeczytania książki, potem w momencie, gdy przyszło mi do głowy, że tę - "obiektywnie" kiepską - fotografię mogę wpasować w ten pomysł, potem z przygotowania fotografii do pokazania, a teraz z dyskusji. Zarówno z "poważnymi" fotografami jak i z bardziej normalnymi :))) No i dodatkowa frajda - namawianie wszystkich na odszukanie książki i jej przeczytanie. Żaden zajadły tjny koszyczkowiec o duszy "joy killera" ani Wyniosły Moderator stojący na "straży" czystości formy - tej frajdy (każej z osobna i wszystkich razem) nie jest mi w stanie odebrać... Życzę miłego dnia :))
:) mam jeszcze chwilkę na dyskusję.. nie są szczere, są nakierowane wyłącznie na zwrócenie uwagi na piszącego te opinie czyli na Ciebie... Czasem wydają się być w zamyśle ironiczno-dowcipne - ale nie są. Merytoryczne zaś nie są prawie nigdy - prawie, bo gdy piszesz jakieś zachwyty nad ogólnie przyjętymi, dobrymi zdjęciami - merytorycznie też są ... Dużo by zresztą pisać. A co do zdjęcia - masz 100% - jest jakie jest. I takie ma być :)) pozdrawiam
wąskotorówka, ale słodko ujęta :) szkoda, że nie na chodzie :)
barszczon, jeżeli ci, którzy książki nie czytali nie powinni się wypowiadać, to może jednak zablokuj możliwość głosowania? A ten parowóz tak szybko nie jechał, żeby nie było czasu na kadrowanie. Powiedzmy szczerze - nie jechał w ogóle...
patrzę na zdjęcie jakie jest. a jest marne.
Ja tam kadr raczej kupuję, ale co do nieostrości na pierwszym planie chyba się zgadzam z Ruudem (chyba, bo oglądam na służbowym monitorze).
@Ruud - wiedziałem, żw się nie oprzesz :) Witaj. Książkę może czytałeś? Albo podpis pod zdjęciem? Ale - po co pytam. Zdjęcie ma być nieostre... A co do kadru - cóż... powiedzmy, że napiszę tak: "gdy robi się fotografię z osobowego z Łyżki wjeżdżającego na Stację Nigdy w Życiu - nie zawsze jest czas na wybór lepszego kadru. Ty zapewne byś "skadrował" lepiej... Ale - co zresztą świetnie wiesz - Twoje opinie na tym portfolio nie są zbyt poważane... pozdrawiam i zachęcam (jeśli nie czytałeś) do lektury. Jeśli czytałeś - przeczytaj ponownie. Uważnie :))