Dzieki za krytyke. Mi sie podoba, szczegolnie biorac pod uwage ze nie mialem wiele mozliwosci na inny kadr. Aparat lezal na asfalcie a obiektyw byl podparty paczka papierosow. Biorac to pod uwage nie ejst tak zle ;)
nie podoba mi się bałagan po lewej stronie kadru (obok lusterka) i w prawym górnym rogu. Co do tytułu sie nie wypowiadam, bo "mi to wisi". Natomiast samochód znam świetnie i wiem, że jest kilka ciekawszych ujęć do zrobienia, szczególnie, że tu wydech nie grzeszy świeżością. Ferrari to takie auto, które trzeba eksponować tak, by wydobyć jego piękno; tu akurat nie widać ani wspaniałych przetłoczeń, ani konsekwentnej linii nadwozia, która przechodzi od przednich wlotów, przez błotniki, po wloty (i klamkę) za drzwiami, a potem w szklaną maskę, która tak naprawdę pokazuje co jest najważniejsze.
skoro jest wszystko oki, to wystarczy, jak wyjaśnisz mi na czym ta zabawa polega. Czy night rider, to marka samochodu, czy może jakiś idiom, o którym nie mam pojęcia. Bardzo łatwo wykażesz, że się mylę, a ja chętnie się czegoś dowiem :o)
Nie bede z Panem dysktowal co w jezyku angielskim znaczy Night Rider - prosze poszukac, znajdzie Pan z pewnoscia odniesienia do samochodu. Zanim sie Pan profesjonalnie wypowie na temat na ktory nie ma Pan pojecia prosze najpierw sprawdzic czy ma Pan racje. zabawa slowami nie musi oznaczac dokladnie tego co Pan widzi, tak samo jest z fotografia. Podziwiam wyobraznie.
Pozdrawiam
nie po tytule , tylko po całości. Zanim odpowiesz, przeczytaj dokładnie i ze zrozumieniem, to co się do Ciebie pisze. Jeśli posługujesz się językiem angielskim w 80%, to może akurat te dwa słowa należą do pozostałych 20%. Ja posługuję się angielskim w sporo mniejszym stopniu, a to wystarczy, żeby stwierdzić, że na zdjęciu nie ma jeźdźca. Skoro nadajesz zdjęciu tytuł, to jest on częścią dzieła, która podlega ocenie. Jeśli Twoim zdaniem tytuł nie ma znaczenia, to go nie nadawaj :o)
Tak Panie Fidos,
jesli sie Panu nie podoba to prosze napisac dlaczego. Co do tytulu to sie Pan czepia. Co w nim zlego? Posluguje sie jezykiem angielskim w 80 % i musze Pana zmartwic, wiem co oznacza. Ocenil Pan moje zdjecie po tytule i nie zamierzam tego komentowac....
nie podoba mi się, no i tytuł, nie dość, że nie wiedzieć czemu po angielsku, to jeszcze merytorycznie - pudło. czy autor wie, co oznacza ten tytuł? :o)
fajne+++
ok
dla mnie ok, choć wolałbym ostry cały samochodzik
Dzieki za krytyke. Mi sie podoba, szczegolnie biorac pod uwage ze nie mialem wiele mozliwosci na inny kadr. Aparat lezal na asfalcie a obiektyw byl podparty paczka papierosow. Biorac to pod uwage nie ejst tak zle ;)
nie podoba mi się bałagan po lewej stronie kadru (obok lusterka) i w prawym górnym rogu. Co do tytułu sie nie wypowiadam, bo "mi to wisi". Natomiast samochód znam świetnie i wiem, że jest kilka ciekawszych ujęć do zrobienia, szczególnie, że tu wydech nie grzeszy świeżością. Ferrari to takie auto, które trzeba eksponować tak, by wydobyć jego piękno; tu akurat nie widać ani wspaniałych przetłoczeń, ani konsekwentnej linii nadwozia, która przechodzi od przednich wlotów, przez błotniki, po wloty (i klamkę) za drzwiami, a potem w szklaną maskę, która tak naprawdę pokazuje co jest najważniejsze.
skoro jest wszystko oki, to wystarczy, jak wyjaśnisz mi na czym ta zabawa polega. Czy night rider, to marka samochodu, czy może jakiś idiom, o którym nie mam pojęcia. Bardzo łatwo wykażesz, że się mylę, a ja chętnie się czegoś dowiem :o)
Nie bede z Panem dysktowal co w jezyku angielskim znaczy Night Rider - prosze poszukac, znajdzie Pan z pewnoscia odniesienia do samochodu. Zanim sie Pan profesjonalnie wypowie na temat na ktory nie ma Pan pojecia prosze najpierw sprawdzic czy ma Pan racje. zabawa slowami nie musi oznaczac dokladnie tego co Pan widzi, tak samo jest z fotografia. Podziwiam wyobraznie. Pozdrawiam
nie po tytule , tylko po całości. Zanim odpowiesz, przeczytaj dokładnie i ze zrozumieniem, to co się do Ciebie pisze. Jeśli posługujesz się językiem angielskim w 80%, to może akurat te dwa słowa należą do pozostałych 20%. Ja posługuję się angielskim w sporo mniejszym stopniu, a to wystarczy, żeby stwierdzić, że na zdjęciu nie ma jeźdźca. Skoro nadajesz zdjęciu tytuł, to jest on częścią dzieła, która podlega ocenie. Jeśli Twoim zdaniem tytuł nie ma znaczenia, to go nie nadawaj :o)
Tak Panie Fidos, jesli sie Panu nie podoba to prosze napisac dlaczego. Co do tytulu to sie Pan czepia. Co w nim zlego? Posluguje sie jezykiem angielskim w 80 % i musze Pana zmartwic, wiem co oznacza. Ocenil Pan moje zdjecie po tytule i nie zamierzam tego komentowac....
nie podoba mi się, no i tytuł, nie dość, że nie wiedzieć czemu po angielsku, to jeszcze merytorycznie - pudło. czy autor wie, co oznacza ten tytuł? :o)