Opis zdjęcia
Do dziś pamiętam tamtą noc. Pierwszy trup owej nocy był poćwiartowany siekierą przez szaleńca. Mam fotę jak sledczy trzyma w reku odciętą głowę w świetle reflelktorów, żeby technik mógł zrobić zdjęcie. Tutaj mowilo sie, ze albo chlop (ten z lewej) sie zapil, albo kobita poduszka go udusila, zeby nie chrapal, bo film w tv przeszkadzal ogladac. Szkoda że zdjęcie nie przenosi niebywałego bukietu woni tamtego wnętrza. Denaturat, stary bigos, , papierosowy dym, spocone ciała, spleśniałe brudne szmaty, naftalina, dym z pieca - tworzyły gęstą zawiesinę. Dluga listopadowa noc...
odnosze wrażenie ze na podstawie tych fotografii powstał scenariusz "Dom zły"
Zdjęcie + komentarz! Działa na wyobraźnię!
W CSW w końcu nie byłem, nie pamiętam już czemu ( w moim wieku skleroza to trochę dziwne ), ale wydaje mi się, że warto, bo tam chyba jest kilka wystaw; poszukam w sieci, jak znajdę to dam znać; natomiast dzisiaj byłem na karowej róg krakowskiego, niestety z wózkiem i do środka nie wszedłem, a na zewnątrz jest jeszcze stara wystawa - z kresów wschodnich ( dziwne, bo miała być do 31 sierpnia ) natomiast w środku ( karowa 20 ) jest http://www.warszawa.pl/Kultura/Wystawy/11,2808,2,1,0,0-W_obiektywie_wroga.html, na którą na pewno się wybiorę już bez wózka.
TO POPROSZE O TO ZDJECIE GLOWY ..MOZE BYC NA MAILA
szkoda, że tak mało dokumentów mozna znależć na tym serwisie. dobrze, że wypełniasz tę lukę. mocne foto
ale tu wszyscy uzębieni po pachy :D
"w tym wietrze z syfu listopada"
cyborg_1 [2008-08-28 07:22:55]: dzieki za linki :) Jak ta wystawa w CSW, warto sie wybrac? Blizniakow gratuluje!!! jutro sie odezwe. Pozdrawiam
liść przyziemny [2008-08-28 21:56:44]: no to zapodaje. Dla ulatwienia nazwy niektorych odczynnikow w oryginale. ORWO 44 - metol 1,5 g, natriumsulfit - 80 g, hydrochinon - 3 g, natriumtetraborat - 3 g, kaliumbromid - 0,5 g, woda do 1 l. czas wywolywania - 7-14 minut. W litrze wywolywac nie wiecej niz 6 filmow. Mz bije na glowe D 76 oraz D 23. Doskonale wyciaga swiatla, nie smoli cieni. Wrazliwy na zanieczyszczenia, malo wydajny - ale klasa sama w sobie.
Doskonale, niesamowita jest relacja pomiedzy pania malzonka, a sp. malzonkiem.
hehe, smacznego spania :) Niech Cię kawa rano nie musi budzić ;)
liść przyziemny [2008-08-28 21:56:44: zapodam recepture, ale nie dzisiaj. Z czym by to moglo dzialac - prawdopodbnie z tym samym co D76, podejrzewam. Nie moge sprawdzic, bo barszczon obiecal mi przed wakacjami zapodac kontakt do ludzia, u kotorego mozna zanabyc metol, hydrochinon i siarczyn sodowy, ale ciagle sie wloczy i jeszcze mi nie zapodal. Podejrzewam, ze to moze dac bdb efekt z FP 4. Co do kawy - to bylo jeszcze parenascie okazji, zeby uspokoic skolatane nerwy i to przed 13:00. Opatrznosc byla dla mnie laskawa - z tych dwoch smakow pozostawila mi niechec do kawowego, a nie wodczanego (Malczer - uwaga! ;) ) Pozdrawiam i niestety wybywam
heh.. " zatrzymywal sie na swiatlach w odpowiednim momencie, nadal ciagnac obraz w cieniach" w XXI takie receptury są na wagę złota, ciekawe jakie zestawienie błony z wywoływaczem daje takie efekty teraz :) _ ._ . _ . _ ._ "bowiem kojarzy mi sie z czynnosciami sluzbowymi i efektem dzialania domieszki :)" właśnie tamtej pamiętnej domieszki? :)
liść przyziemny [2008-08-28 20:31:50]: a teraz a propos kawy - do dzis mam do tego napoju stosunek ambiwalentny. Nadal lubie espresso, ale pijam rzadko, kawa bowiem kojarzy mi sie z czynnosciami sluzbowymi i efektem dzialania domieszki :)
Malczer [2008-08-28 17:35:22] & liść przyziemny [2008-08-28 20:31:50]: co do techniki. Aparat Canon New F1 (mam do dzis, oczywiscie calkowicie sprawny i gotowy do akcji). Obiektyw 2,8/28, tez canona, lampa Metz 45 (model tluczek do kartofli - mam do dzis, brakuje mi jednak koszyczka z akumulatorami, moze komus zbywa). Negatyw -ORWO NP 22. Wywolywacz - sobie zestawiony ORWO 44. I caly sekret (poza jakoscia negatywu,a trafila sie wyjatkowo dobra partia) lezy w dzialaniu tego wywolywacza, ktory - mz - sam w sobie jest dzielem sztuki. Nie wymagal rozcienczania, a zatrzymywal sie na swiatlach w odpowiednim momencie, nadal ciagnac obraz w cieniach.
to o setce w kawie trochę mrozi krew w żyłach... Zaskakuje mnei techniczna strona zdjećia - w jaki sposób uzyskiwało się takie światło? skoro użyłeś lampy błyskowej, a wnioskuję, że nie odbijałeś w bok to jakim cudem postać milicjanta nie jest prześwetlona? - niedowoływałeś negatywu czy przewołałeś w rozcieńczonym wywoływaczu? (pytam - nie znam się na chemii - nigdy nie byłem w ciemni :) )
Krzyż na ścianie robi dobrą robotę. Tyle o zdjęciu. Natomiast odnoszę wrażenie (pierdoły opowiadam, to jest pewność), że te stare filmy były lepsze od nowych. Miały i kontrast, i szarości, i były ostre. O obiektywach nie będę dywagował :)...
Takie zdarzenia niestety mają miejsce.
Mocna sprawa.
!!!
Świetne foto, ciekawa historia pokazana
mhm
Na poziomie. Nie inaczej.
A ja rzucę cytatem z Lokalnego Artysty: "Przy wysoce doskonałej jakości obrazów cyfrowych nie ma tego czegoś, co tak urzekło kiedyś wielu z nas. Elementu przypadkowości". Patrząc na własne portfolio, i portfolio Autora, podpisuję się pod tym stwierdzeniem.
Wystawa w PKIiN'ie przypadła mi do gustu, niestety po obejrzeniu czułem trochę niedosyt, a albumu nie kupiłem, bo mam bardzo ograniczony budżet ( 7-mies. bliźniaki ); w tym przypadku to jest jeden z plusów syfry - koszta; jest jeszcze kilka ciekawych darmowych wystaw m.in. w Al. Ujazdowskich przy wejściu do parku, której nie miałem czasu obejrzeć, bo pędziłem z wózkiem do domu; przy kościele Sw. Anny ( z powstania ) oraz dzisiaj w CSW, na którą zamierzam się w końcu wybrać; natomiast znalazłem ciekawe foty w sieci, postaram się odnaleźć linki i przesłać
cyborg_1 [2008-08-28 00:18:22]: masz racje; ze zdjeciami dzieja sie jednak dziwne rzeczy. Bylem niedawno w Palacu na wystawie fotografii reporterskiej lat 70 - a wiec "moich czasow". Wiele z nich bardzo zyskalo - rzecz chyba jest w nas i w naszym odbiorze tych obrazow - po latach. Mozliwe, ze cos takiego bedzie sie dzialo ze zdjeciami, ktore zrobisz dzis lub jutro. Wydaje mi sie wazne, by prawdziwie opowiadaly o naszym zyciu. Pozdrawiam
Slawekol [2008-08-28 00:13:25] -> jeśli chodzi o możliwości techniczne to zapewne masz rację, natomiast klimat już nie wróci; ostatnio przeglądałem albumy o warszawie zaraz po wojnie i trochę późniejsze lata i obawiam się, że takich zdjęć już dzisiaj się nie zrobi; pzdr
cyborg_1 [2008-08-27 23:42:07]: a mnie sie wydaje, ze teraz mozna zrobic nawet lepsze foty - takze z powodu wiekszych mozliwosci technicznych. Dziekuje i pozdrawiam
takie zdjęcie we własnych zbiorach to prawdziwy skarb, aż czasem żałuje, że się tak późno urodziłem ;)
wierzę, pozdrwiam :)
lucid dream [2008-08-27 23:26:12]: ciekawy link zapodales; jutro przeczytam na spokojnie i bez pospiechu. ierwsze wrzenie mam takie, ze swiat idzie ku schizofrenii - w zacieraniu roznic miedzy realnoscia a kreacja. To zdjecie powstalo ponad 20 lat temu - i nie jest inscenizowane przez autora. Obecnosc czlowieka z aparatem nie miala tez wplywu na fotografowana rzeczywistosc. Pozdrawiam
pozdrowienia pełne szacunku :)
http://wyborcza.pl/1,75248,2683527.html
mocne zdjęcie, miażdżący opis... bardzo dobra reporterka
Mocne zdjęcie... podobne ogladałem dotychczas w aktach spraw.
(krzyzyk przy takich historiach pozadany: "- boze, patrzysz na takie rzeczy i pozwalasz?")
Pewnie wsadzam kij w mrowisko ale powiem: niektórzy moi "przedpiścy" zachowują się jak dziecko, które przykryje główke kocykiem lub oczka rączką zasłoni i "brzydkie" nie istnieje. Są okropieństwa, które trzeba obejrzeć i zdokumentować pismem i fotą...
piekny dzien byl, nie ma co
łasic [2008-08-27 23:08:06]: do druku poszla chyba ta poprzednia fota - nie, nie retuszowali. za to czesci godla na scianie nie wolno bylo drukowac - albo cale, albo wcale
Bartosz Wojciechowski [2008-08-27 23:06:48]: ten pocwiartowany byl wczesniej i w innym miejscu - jakies 30 km dalej. Przed wieczorem szaleniec pojawil sie we wsi. Chcial pieniedzy na wodke. W jednym z obejsc siekiera byla wbita w pieniek. Porwal siekiere i pogonil do domu kobite, ktora nie chciala m,u dac kasy. Porabal meble a pozniej wybiegl na droge. Chlop wracal z synem z laki - wariat pocial konia siekiera, a pozniej chlopa. Syn uciekla. Chlopa pocwiartowal i odrobane konczyny oraz glowe powtykal w piasek pod kapliczka. I zacal sie modlic. Wtedy go jakis poborowy na przepustce powalil i zwiazal. Ten drugi niebszczyk zdarzyl sie w kilka godzin po pierwszym, jakos przed polnoca.
Bartosz Wojciechowski [2008-08-27 21:53:11]: ja musialem jeszcze wywoilac filmy, zrobic odbitki i pomoc koledze napisac tekst - bo material od razu wchodzil na kolumny. Byla bodaj 10 rano, kiedy wyszedlem z redakcji. Przechodzilem obok zakladu fryzjerskiego, ktory sie wlasnie otwieral. W oknie wystawowym ktos zmienial peruke na glowie manekina. Znowu zobaczylem te glowe i wlosy - i nie bylo rady. wszedlem do knajpy i poprosilem o setke. Musialem miec cos w oczach, bo - chociaz nie bylo jeszcze 13:00 - pani powiedziala - "wleje panu do kawy, dobrze?". Pozdrawiam
niesamowite jak ze zbrodni i kary Dostojewskiego.
(alez to jest na swoj sposob smieszne, nawet bardziej niz kadr z "07 zglos sie". i nie ma w tym nic zlego. / jeden kumpel opowiadal mi jak kiedys zbiegali z drugim kumplem klatka schodowa na ursynowie i sie temu drugiemu noga powinela i kosc piszczelowa wyszla przez spodnie i sie obaj z tego poplakali ze smiechu, gdyz raz - ze wygladalo makabrycznie komicznie, a raz drugi - ze ze strachu i pewnie w szoku. naturalne ludzkie reakcje, nie pudrujmy tego do cholery)
Slawekol [2008-08-27 23:01:10] a krzyżyka nie wyretuszowali aby?
ale ta glowa i ten pierwszy trup to tu czy np godzine wczesniej w innym miejscu?
hhana [2008-08-27 22:57:34]: Mozna tez isc do Biblioteki narodowej i znalezc ten reportaz wydrukowany :)
lucid dream [2008-08-27 22:42:45]: zapewniam Cie, ze wszystko to dzialo sie naprawde. Niestety.
lucid dream [2008-08-27 22:42:45] w całej tej śmieszności którą widzisz na powyższym dokumencie z mojego punktu widzenia nie ma nic wesołego,ale nie o to mi się teraz rozchodzi .Konkretnie -jest to autentyczne ,ponieważ wykonane przez Sławka i w tym momencie nie trzeba już deliberować nad prawdą tego reporterskiego kadru .Wystarczy przespacerować się przez folio autora i wątpliwości rozwieją się same.
Wszyscy chcielibyśmy być piękni, żywi i zdrowi. Rzeczywistość jednak skrzeczy.
hhana [2008-08-27 22:33:29] nie interesuję się tym co wspomniany przez Ciebie periodyk pokazuje, ciekawie było by zobaczyć zdjęcie ze zdjęcia, to rozwiało by wątpliwości co do autentyczności histori, przecież zdjęcie powyżej jest po prostu śmieszne, tyle, z szacunkiem dla Autora :)
Staram się :) Dobrej nocy wszystkim życzę, bez snów o mordercach i ich ofiarach :)
mamutek nie denerwuj się :-)))
lucid dream [2008-08-27 22:27:42] jeśliś ciekaw to poszukaj zbieracza miesięcznika "ZŁY" ktory już na szczęście nie wychodzi na rynek prasowy,tam naoglądasz się do woli obrazów których nie powinno było się wypuszczać na rynek(pismo od +18 lat,a mino to kupowały nawet dzieci). Snowman [2008-08-27 22:25:33] absolutnie się z tobą zgadzam,przemilczenie czegoś co jest faktem nie pomoże w tym,by o nim zapomnieć,ponieważ był,wydarzył się ,jest częścią historii,a także śmierć jakkolwiek ją pojmujemy jest elementem życia.No chyba że wszyscy zaczniemy pokazywać seks biedronek przykładowo,a o reszcie zapomnijmy,niech dzieję się sama bez nas .No tyle ode mnie .pozdrawiam chcących prawdy i ciekawskich też
Mnie przeraża nie tyle to, że robi się takie zdjęcia, ale to, że ludzie chcą je oglądać dla rozrywki. Coś dziwnego jest w naturze ludzkiej, egzekucje ściągały rzesze gapiów żądnych wrażeń... ech... denerwuję się i nie wiem czy jasno potrafię wyrazić to, o co mi chodzi...
No Kolego, pojechałeś po bandzie...Brawo!!!
ja bym chciał zobaczyć, z ciekawości i dla potwierdzenia historyi, generalnie boję się myszy i widoku krwi nie znoszę, ale pełne opowieści są ciekawsze, tym bardziej, że powyższe zdjęcie bawi okrutnie :)
Ale czy fotografia ma unikac tych tematow (i jesli wogole, to jakich?) Przeciez to nie jest kwestia tematu, tylko pokazania.
Snowman - ale czy potrzebne jest oglądanie zdjęć, żeby wiedzieć o tej stronie życia-śmierci... ?
mamutek [2008-08-27 22:12:07] ale to jeden z aspektow zycia (czy czesciej smierci).
mocne jest... kadr + historia bdb
WeeGee nie trafia do mnie, nie lubuję się oglądaniu ofiar mordów, może jestem nienormalna?
(e, odcieta glowa wcale nie bedzie smutna)
Mamutek, a WeeGee?
jestem psheciw spsheciwianiu sie...uzytkownicy chca gore...zartuje
Jestem przeciw pokazywaniu tutaj tego zdjęcia z odciętą głową. To jest wystarczająco poruszające, po co epatować masakrą? Dla rozrywki? Pozdrawiam smutno :(
dawaj glowe :D
Mistsh Swiata
daj z głową :D
wstrząsająca sprawa.
hehehehehehe dawaj te glowe, bedzie dyskusja!!!!!!! ;)))
O, widze ze wracasz do dawno rozpoczetych tematow :)
super,a wrzucisz to z odcieta głową?:)
po takiej nocy w psychiatryku chyba bym wyladowal ;)
stanowczo za Hhaną !!!
i kalendarzyk do zrywania, na rok poprzedni
Powtórka z rozrywki???
trup pod Jezusem
o cholera !!!Sławku muszę pogratulować Ci silnych nerwów.Opowieść prawdziwa ,bez zakłamania,co widać na Twoim dokumencie .chylę czoła .
super z tą opowieścią
smutna Ci ta historia