Kylo; nie ma sprawy, wazne ze widzisz bledy, to gwarancja postepu:-))). Swoja droga wkurzajace jest takie focenie pozyczonym sprzetem, wiem bo mam ten sam problem, ciezko go dobrze poznac do konca i ciagle jest ta nerwowka, ze zaraz trzeba oddawac. Pozdro, i tobie i sobie zycze szybkiego zakupu dobrego srzetu (tylko za co go kurde kupic;-)), pozdrawiam.
Bartek: Własnie o to chodzi, zdjęcie było bardzo "na żywioł", bez możliwości poprawek i kombinacji (kot podziekował za współpracę). Miałem aparat na testy na parę godzin, tu akurat bawiłem się makro. Obiecuję poprawę ;)
Kylo; nie ma sprawy, wazne ze widzisz bledy, to gwarancja postepu:-))). Swoja droga wkurzajace jest takie focenie pozyczonym sprzetem, wiem bo mam ten sam problem, ciezko go dobrze poznac do konca i ciagle jest ta nerwowka, ze zaraz trzeba oddawac. Pozdro, i tobie i sobie zycze szybkiego zakupu dobrego srzetu (tylko za co go kurde kupic;-)), pozdrawiam.
niebanalne ujęcie kota - to rzadkość
Bartek: Własnie o to chodzi, zdjęcie było bardzo "na żywioł", bez możliwości poprawek i kombinacji (kot podziekował za współpracę). Miałem aparat na testy na parę godzin, tu akurat bawiłem się makro. Obiecuję poprawę ;)
Całkiem całkiem ;) Fajny wzrok
kadr moze i ciekawy, ale: uciete oko, przepalona siersc i nienajlepiej dobrana GO. Pozdrawiam.
Sam mam kotkę. Wiem jaka potrafi być złośliwa jak się ją obudzi. Ale mimo to i tak jest wspaniałym przyjacielem.
No cóż, przerwałem mu drzemkę i trochę posyczałem żeby rozszerzył źrenice. Przynajmniej nie wygląda jak totalnie zaspany ;)
Ładne oczy. Trochę się kiciuś zdenerwował