Prawda Marcin, ale zawsze jakiś czas będziesz sam lub w małym gronie turystów. Dlatego wolę Beskidy od Tatr, ale czasami tez wpadam w nasze najwyzsze górki. POzdrawiam
Wstawanie wcześnie rano ma swoje plusy. Ale tak naprawdę żeby uniknąć tłumów, trzeba wstawać bardzo wcześnie rano, wracać wieczorem, a w międzyczasie i tak nie wiadomo co robić - bo przecież w górach też tłumy ;-)
Dziekuję wszystkim za odwiedziny i włączenie się do dyskusji nie tylko fotograficznej. Jednak nawet w Tatrach w sierpniu mozna się dobrze opczuc, tylko trzeba unikac zatłoczonych miejsc i wstawać bardzo wcześnie rano. Pozdrawiam
Podobają mi się światłocienie w wyższych partiach gór... Klarowna jakość... Sama nie wiem, czy wolałabym bez turysty, musiałabym zobaczyć ;) Kolory masz piękne :)))
ciekawa dyskusja. Sam mam to szczęście, że bywam ostatnio w zupełnie pustych górach i nie mam problemu z upakowaniem kogoś w kadrze. Swoją drogą to ciekawe, jak zmieniając perspektywę, można oryginalnie pokazać jeden z najbardziej wyeksploatowanych tematów. pzdr
Marcin, Silk, właśnie o to mi chodziło - czytałem ten artykuł. Mimo wszystko kontrowersyjne zdanie wywaliłem żeby skupić się na zdjęciach, bo dyskusja przeniosła się poza fotografię. pozdrawiam
Z dużym gościem było gorzej - Silk ma rację, że możnaby go umieścić w nieco lepszym punkcie, ale zrobiłem w tym miejscu kilka zdjęć i to wyszło najlepiej, a spieszyłem się na Rysy i nie było czasu dłużej pokombinować. Tak się układało najlepiej w tamtej chwili, schody kamienne, znaczek szlaku no i gościu, a po nim długo nikt nie szedł. Może pośpiech nie jest usprawiedliwieniem, ale już jest po fakcie i tyle. Cieszę się że fotka jednak przyciąga wzrokiem i budzi pewne kontrowersje. Pozdr
a może poczekałeś jak samotnik wejdzie wyżej? Ja bym spróbował paru ujęć, także z ,,dużym,, już gościem z prawej strony przy ramce / o ile by był na tyle łaskawcą, aby poszedł tą stroną scieżki /
Silk, może masz rację, tego typu opis zasadniczo można sobie darować, więc go zmienię. Moją intencją nie było obrażanie nikogo, a wyszło inaczej. Dzięki za konstruktywny komentarz.
ostatnio byl taki artykul na jakims wiekszym portalu o tym jak ludzie chodza w gory. ogolnie sie nabijano z ludzi co chodza w adidasach ze sluchawkami w gory, zeby na koniec dac wypowiedz szefa gopru i wypowiedz w stylu - obuwie i to co ludzie maja w uszach do wypadku nie doprowadza a brawura ludzi zazwyczaj swietnie ubranych ale kompletnie do gor nie przystosowanych - takze mocno uwazalbym z mocnymi slowami. dla mnie gory sa "tylko moje" i muzyka idealnie pozwala mi sie tam wyciszyc wiec nie wiem w ogole o co kaman tutaj. co do zdjecia - to tak piekne gory wymagaja poswiecenia! swiatla ciekawe brakuje...kadr tez sredni, stonka ( :P ) dolozona w srednim mocno miejscu, kiepsko sie to kompnuje. naswietlone ok. pzdr
A ja tam się nie obrażam jak ktoś tak pomyśli o mnie. Chodzi mi generalnie o tłum bezmyślnie idący w dane miejsce bo taka jest moda i już - hałas, dobra zabawa, lejące się piwo. Chyba jak wyjdziesz przed schroniska w klapeczkach po południu to nie wydzierasz się na cały regulator. O to mi właśnie chodzi. Pozdr
Ceed, rozumiem Twoje intencje, mnie denerwuje tylko samo to określenie, bo wiem jak łatwo można pomylić się w ocenie innych. Tym bardziej, że za "stonkę" z pewnością też mnie ktoś może uważać, kiedy późnym popołudniem, po prysznicu w schronisku stoję w klapkach, spodenkach i z kubkiem kawy patrząc na Mięguszowieckie... :-)
Nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek. Stonka to określenie ludzi, którzy w klapeczkach lub sandałkach, krótkich spodenkach lub spódniczkach, często z ipodami i podchmieleni piwem zakupionym w budce idą w to miejsce dla rozrywki, a nie dla podziwiania gór. Ale oczywiście każdy może chodzić gdzie mu się podoba. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
No nieźle ;-)
ojojoj, góry kochane:)))
Ładnie, aż strach pomyśleć co będzie wyżej...
Prawda Marcin, ale zawsze jakiś czas będziesz sam lub w małym gronie turystów. Dlatego wolę Beskidy od Tatr, ale czasami tez wpadam w nasze najwyzsze górki. POzdrawiam
Wstawanie wcześnie rano ma swoje plusy. Ale tak naprawdę żeby uniknąć tłumów, trzeba wstawać bardzo wcześnie rano, wracać wieczorem, a w międzyczasie i tak nie wiadomo co robić - bo przecież w górach też tłumy ;-)
Dziekuję wszystkim za odwiedziny i włączenie się do dyskusji nie tylko fotograficznej. Jednak nawet w Tatrach w sierpniu mozna się dobrze opczuc, tylko trzeba unikac zatłoczonych miejsc i wstawać bardzo wcześnie rano. Pozdrawiam
Też uważam, że polskie Tatry w sierpniu to na ogół pomyłka :-)
Podobają mi się światłocienie w wyższych partiach gór... Klarowna jakość... Sama nie wiem, czy wolałabym bez turysty, musiałabym zobaczyć ;) Kolory masz piękne :)))
ciekawa dyskusja. Sam mam to szczęście, że bywam ostatnio w zupełnie pustych górach i nie mam problemu z upakowaniem kogoś w kadrze. Swoją drogą to ciekawe, jak zmieniając perspektywę, można oryginalnie pokazać jeden z najbardziej wyeksploatowanych tematów. pzdr
Ladny kadr, samemu w górach to najpiękniejsze uczucie ;)
symaptyczny to obrazek i optymistyczny ..:)
Ładnie poukładane w kadrze. Świetny widok. Znakomita kolorystyka. Polarek zrobił swoje.
aż tęssnkię za taki mi przestrzeniami
Marcin, Silk, właśnie o to mi chodziło - czytałem ten artykuł. Mimo wszystko kontrowersyjne zdanie wywaliłem żeby skupić się na zdjęciach, bo dyskusja przeniosła się poza fotografię. pozdrawiam
Slik3 [2008-08-19 12:56:06] - http://przewodnik.onet.pl/38,1660,1502354,artykul.html
Z dużym gościem było gorzej - Silk ma rację, że możnaby go umieścić w nieco lepszym punkcie, ale zrobiłem w tym miejscu kilka zdjęć i to wyszło najlepiej, a spieszyłem się na Rysy i nie było czasu dłużej pokombinować. Tak się układało najlepiej w tamtej chwili, schody kamienne, znaczek szlaku no i gościu, a po nim długo nikt nie szedł. Może pośpiech nie jest usprawiedliwieniem, ale już jest po fakcie i tyle. Cieszę się że fotka jednak przyciąga wzrokiem i budzi pewne kontrowersje. Pozdr
a może poczekałeś jak samotnik wejdzie wyżej? Ja bym spróbował paru ujęć, także z ,,dużym,, już gościem z prawej strony przy ramce / o ile by był na tyle łaskawcą, aby poszedł tą stroną scieżki /
bdb
+++
Silk, może masz rację, tego typu opis zasadniczo można sobie darować, więc go zmienię. Moją intencją nie było obrażanie nikogo, a wyszło inaczej. Dzięki za konstruktywny komentarz.
ostatnio byl taki artykul na jakims wiekszym portalu o tym jak ludzie chodza w gory. ogolnie sie nabijano z ludzi co chodza w adidasach ze sluchawkami w gory, zeby na koniec dac wypowiedz szefa gopru i wypowiedz w stylu - obuwie i to co ludzie maja w uszach do wypadku nie doprowadza a brawura ludzi zazwyczaj swietnie ubranych ale kompletnie do gor nie przystosowanych - takze mocno uwazalbym z mocnymi slowami. dla mnie gory sa "tylko moje" i muzyka idealnie pozwala mi sie tam wyciszyc wiec nie wiem w ogole o co kaman tutaj. co do zdjecia - to tak piekne gory wymagaja poswiecenia! swiatla ciekawe brakuje...kadr tez sredni, stonka ( :P ) dolozona w srednim mocno miejscu, kiepsko sie to kompnuje. naswietlone ok. pzdr
Netperformer, ciekawy komentarz! Pozdr
a niech to szlak...
bardzo ładnie w kadrze , no i te cienie chmur na górach...podoba się ;)
konieczne jest jeszcze piwo i makijaz, jak i wszelkiego rodzaju baloniki dla dzieci...bez tego gory traca na wartosci:)
A ja tam się nie obrażam jak ktoś tak pomyśli o mnie. Chodzi mi generalnie o tłum bezmyślnie idący w dane miejsce bo taka jest moda i już - hałas, dobra zabawa, lejące się piwo. Chyba jak wyjdziesz przed schroniska w klapeczkach po południu to nie wydzierasz się na cały regulator. O to mi właśnie chodzi. Pozdr
Ceed, rozumiem Twoje intencje, mnie denerwuje tylko samo to określenie, bo wiem jak łatwo można pomylić się w ocenie innych. Tym bardziej, że za "stonkę" z pewnością też mnie ktoś może uważać, kiedy późnym popołudniem, po prysznicu w schronisku stoję w klapkach, spodenkach i z kubkiem kawy patrząc na Mięguszowieckie... :-)
szlakczek też celowo rozumiem ;) fajna fota.
Marcin, masz rację, ale nieco innej rozrywki. Zresztą moja intencją nie było wywoływanie dyskusji na ten temat ani obrażanie nikogo. Pozdrawiam
bardzo mi się kadr podoba, ładnie poukładany - zamyślony turysta, znaczek szlaku na kamieniu i pustka dookoła :)
...i jeszcze w tym miejscu pytają, czy daleko na ten Giewont ;-) Ale my też tam chodzimy poniekąd dla rozrywki.
fajne miejsce
Nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek. Stonka to określenie ludzi, którzy w klapeczkach lub sandałkach, krótkich spodenkach lub spódniczkach, często z ipodami i podchmieleni piwem zakupionym w budce idą w to miejsce dla rozrywki, a nie dla podziwiania gór. Ale oczywiście każdy może chodzić gdzie mu się podoba. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
Strasznie nie lubię określenia "stonka" w górach. Każdy z chodzących tworzy przecież tłum... Poza tym, ładne światło.
Aż się wierzyć nie chce, że tak pusto...ładnie skadrowane z tym znaczkiem na kamieniu - pozdrawiam:)
podoba się, fajnie ze znakiem szlaku,turystą i pod świetnym niebem