Żyję, umieram: chłoną mnie ogień i woda.
Trawią mnie upałami zimy przecierpiane:
Życie czuli się do mnie i zadaje ranę.
Z wielkim moim frasunkiem miesza się pogoda.
Mój niepokój zabawom się dwornym nie podda,
W jednej chwili wybucham radością i łzami:
Ulotne moje szczęście niedługie ma trwanie,
Schnąć mi i kwitnąć każe jedna chwila zwodna.
Tak mnie wiodą niestałe Miłości zaklęcia
I kiedy się na nowe gotuję strapienia,
Lekko się z moich żalów wyrywam objęcia.
Lecz gdy wierzę, że nic już szczęścia nie odstręcza
I na wysokiej staję wyżynie pragnienia,
Los zawracać mi każe ku źródłom cierpienia...Luiza Labé
Patrze sobie jeszcze raz w ten portret i niezwykła zmysłowość przeciwstawia mi się tak brutalnym kontrastom, niesamowita fotografia, chodzi za człowiekiem!
Świetny LK
muchas graczias :)
ŚWIETNE!
Reocena - dziękuję, trafiłeś dokładnie w samo sedno! Dziękuję za piękny wiersz, którego nie znałam, idealny dla mnie na dziś ... na zawsze???
Żyję, umieram: chłoną mnie ogień i woda. Trawią mnie upałami zimy przecierpiane: Życie czuli się do mnie i zadaje ranę. Z wielkim moim frasunkiem miesza się pogoda. Mój niepokój zabawom się dwornym nie podda, W jednej chwili wybucham radością i łzami: Ulotne moje szczęście niedługie ma trwanie, Schnąć mi i kwitnąć każe jedna chwila zwodna. Tak mnie wiodą niestałe Miłości zaklęcia I kiedy się na nowe gotuję strapienia, Lekko się z moich żalów wyrywam objęcia. Lecz gdy wierzę, że nic już szczęścia nie odstręcza I na wysokiej staję wyżynie pragnienia, Los zawracać mi każe ku źródłom cierpienia...Luiza Labé
ależ to zmysłowe ojojoj
i to auto :)
przepiekne
++
xmiser - dziękuję za piękny komentarz!
Patrze sobie jeszcze raz w ten portret i niezwykła zmysłowość przeciwstawia mi się tak brutalnym kontrastom, niesamowita fotografia, chodzi za człowiekiem!
ladne
thx
bdb
miło mi
GRATULUJĘ!
a dziękuję
bardzo fajne foto....
....zajebiaszcze...:)
piękne siwatło, lubię takie :) pozdr. i zapraszam do siebie :)