mhm, szanuje decyzję! Widzę, że nieprzypadkowo dokonałeś wyboru i gra muzyka. Ale że uparta jestem, zostaje przy swoim, ale mysleniu jedynie. Ty jesteś dyrygentem:)))
Doskonale rozumiem! Ostatnio często robię wycinki, być może właśnie dlatego, że próby zobaczenia kadru w formie ostatecznej jeszcze przed sfotografowaniem nie wychodzą mi tak, jakbym chciała....Wiem o jaką satysfakcję Ci chodzi, bo sama też tak to odczuwam.
Mnie się też podoba. Podoba mi się również taka zabawa, żeby patrząc na to, co chcę sfotografować, od razu wykadrować ten właściwy wycinek obrazu. Jeśli się uda, mam pewną satysfakcję. Wiem, że fotografuję świadomie. To tak z gruba rzecz ujmując... :{)
A mnie podoba się to co napisał Jan Sunderland: "Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązany wykorzystać całej powierzchni negatywu. Ilekroć wycinek da Ci obraz bardziej wyrazisty, bardziej ekspresyjny lub piękniejszy od całego negatywu, nie wahaj się ograniczyć obrazu do wycinka"... :-)
Cóż, kadrowanie to często różnego rodzaju kompromisy... Główny temat zdjęcia? Hmm... A co tu jest głównym tematem? Co do "cięcia" i "ciachania", to o tym ze mną nie pogadacie. Kadruję przed ekspozycją i zawsze przedstawiam sto lub prawie sto procent pierwotnego kadru. Tak już mam. :{)
a mi, w przypadku gdyby ciąć górę, przychodzi taki pomysł do głowy: ciachnąć tuż nad wystającym po lewej ostro zakończonym szczytem, nie będzie wtedy "kiszki" z kadru, a zrobi się swego rodzaju panorama... :-) ale to tylko takie rozważania luźne... :-)
Znaczy tak... gora zdjecia odwraca uwage od glownego tematu, co samo w sobie nie musi byc wada, bo czytanie zdjecia to tez mile zajecie. Natomiast to konkretne ciecie u gory jest jak dla mnie nieprzekonujace... i przyznam, ze nie wiem, jak mozna by je poprawic (przychodzi mi do glowy tylko rozwiazanie radykalne ;-).
Wrobldobie, to dość uproszczone podejście do sprawy. Mz góra zdjęcia wnosi co nieco do całości obrazu, m.in. uzmysławia położenie budynku oraz jego charakter archtektoniczny. Gdyby jednak, mimo wszystko, zrezygnować z górnej części (co oczywiście nie jest zupełnie bez sensu), otrzymalibyśmy dziwny, kiszkowaty kadr. A takich kadrów po prostu nie lubię. Dzięki za opinię. Pzdr :{)
Ireno => Się cieszę, że się cieszysz... Podchodzę do sprawy tak: na jednej klatce, zamiast jednej chwili zatrzymałem trzy chwile. Bardzo ze sobą sąsiadujące zresztą... Dzięki za opinię. :{)
Bardzo mnie cieszy ten potrójny sanwitch :) Idziesz z duchem czasu Siwisie i mlodniejesz w duszy swej.A o zdjęciu można powiedzieć,że jest to rzeczywistość zastana ...z malymi przerwami.
Ludziki nie są klonowane, tzn. nie kopiowane w prosty sposób. Jest to ta sama para sfotografowana w dwu- trzysekundowych odstępach czasu. Zdjęcie złożone z trzech ekspozycji. Dziękuję za wpisy i opinie. Pzdr :{)
fajnie
cienie.. nie za tylko przed .. to sedno fotografii i detale za-okołodachowe .. mz. świetnie , że są .. przestrzeń dają :)(:
światło piękne...
kurcze jak zobaczyłem dach z budynku wiedziałem ze to stary sącz, byłem tam jesienią, POLECAM
sie matrix zacial, to taki przeskok - ciekawie bardzo ciekawie sobie to sie zacielo :-)
jakby na ruchomej scenie,albo w niemym kinie ...b.dobre ;)
fajnie z cieniami, ciepłe w kolorach
ciekawy eksperyment
wrobldob [2008-07-17 17:42:50] zgadzam sie, kadr panoramiczyn byl by tu bardzo efektowny, ciekawa praca
Z tym sklonowaniem to zart przeciez;)Pozdrowka:)
Już w nazwie tyle urody.... nigdy tak nie sączy młody...Miodne:)
(:
rewela
Super wyszło:)
Dies nostri quasi umbra super terram :) Rec. novem ;)
Ludzie gonią swoje cienie.. dobre :)
mhm, szanuje decyzję! Widzę, że nieprzypadkowo dokonałeś wyboru i gra muzyka. Ale że uparta jestem, zostaje przy swoim, ale mysleniu jedynie. Ty jesteś dyrygentem:)))
czekaj, poczytam:)
Kankai => Nie ciachnę... Właśnie rozmawialiśmy na ten temat poniżej. Pzdr :{)
gdyby tak deczko górę ciachnąć to ta Twoja "trójpolówka" byłaby hitem dla mnie:) Kolorystyka pyszna:)
Nie inaczej.. :-)) ale to dobrze :)
No i doszliśmy do punctum quaestionis... :{)))))
Doskonale rozumiem! Ostatnio często robię wycinki, być może właśnie dlatego, że próby zobaczenia kadru w formie ostatecznej jeszcze przed sfotografowaniem nie wychodzą mi tak, jakbym chciała....Wiem o jaką satysfakcję Ci chodzi, bo sama też tak to odczuwam.
Mnie się też podoba. Podoba mi się również taka zabawa, żeby patrząc na to, co chcę sfotografować, od razu wykadrować ten właściwy wycinek obrazu. Jeśli się uda, mam pewną satysfakcję. Wiem, że fotografuję świadomie. To tak z gruba rzecz ujmując... :{)
A mnie podoba się to co napisał Jan Sunderland: "Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązany wykorzystać całej powierzchni negatywu. Ilekroć wycinek da Ci obraz bardziej wyrazisty, bardziej ekspresyjny lub piękniejszy od całego negatywu, nie wahaj się ograniczyć obrazu do wycinka"... :-)
Cóż, kadrowanie to często różnego rodzaju kompromisy... Główny temat zdjęcia? Hmm... A co tu jest głównym tematem? Co do "cięcia" i "ciachania", to o tym ze mną nie pogadacie. Kadruję przed ekspozycją i zawsze przedstawiam sto lub prawie sto procent pierwotnego kadru. Tak już mam. :{)
a mi, w przypadku gdyby ciąć górę, przychodzi taki pomysł do głowy: ciachnąć tuż nad wystającym po lewej ostro zakończonym szczytem, nie będzie wtedy "kiszki" z kadru, a zrobi się swego rodzaju panorama... :-) ale to tylko takie rozważania luźne... :-)
Znaczy tak... gora zdjecia odwraca uwage od glownego tematu, co samo w sobie nie musi byc wada, bo czytanie zdjecia to tez mile zajecie. Natomiast to konkretne ciecie u gory jest jak dla mnie nieprzekonujace... i przyznam, ze nie wiem, jak mozna by je poprawic (przychodzi mi do glowy tylko rozwiazanie radykalne ;-).
Wrobldobie, to dość uproszczone podejście do sprawy. Mz góra zdjęcia wnosi co nieco do całości obrazu, m.in. uzmysławia położenie budynku oraz jego charakter archtektoniczny. Gdyby jednak, mimo wszystko, zrezygnować z górnej części (co oczywiście nie jest zupełnie bez sensu), otrzymalibyśmy dziwny, kiszkowaty kadr. A takich kadrów po prostu nie lubię. Dzięki za opinię. Pzdr :{)
Fajne. Gora kadru moim zdaniem niewiele wnosi, mozna by z niej zrezygowac.
Ciekawie wyszło :)
Zdjęcie z wyobraźnią, pomysłowe, wyszło ciekawie i bardzo mi się podoba. Serdeczności :)
super wyszło max
fantastyczne cienie :-)
Iglasta => Grabula przyjęta i potrząśnięta zdrowo!! :{) Turdanko => Dobrze to ujęłaś... Pozdrawiam :{)
Ireno => Się cieszę, że się cieszysz... Podchodzę do sprawy tak: na jednej klatce, zamiast jednej chwili zatrzymałem trzy chwile. Bardzo ze sobą sąsiadujące zresztą... Dzięki za opinię. :{)
zdolny...
Fajny pomysł.
...:) cienie pogrywają... :)
Fajne :)
prosty pomysł a efekt kapitalny..gratulacje
:D No, no, no!!!! Grabula Kolego!! Kapitalne zdjęcie, pomysł i wykonanie - :))) Cienie ludzików dodają uroku :))
Bardzo mnie cieszy ten potrójny sanwitch :) Idziesz z duchem czasu Siwisie i mlodniejesz w duszy swej.A o zdjęciu można powiedzieć,że jest to rzeczywistość zastana ...z malymi przerwami.
Ludziki nie są klonowane, tzn. nie kopiowane w prosty sposób. Jest to ta sama para sfotografowana w dwu- trzysekundowych odstępach czasu. Zdjęcie złożone z trzech ekspozycji. Dziękuję za wpisy i opinie. Pzdr :{)
ciekawie panoramka opracowana :)
wytnijwklej, wytnijwklej, wytnijwklej - jak w wordzie ;)
jak manekiny :)
fajnie
sklonowani?;))
wesoła sprawa :)
a w delikatesach był...?
fajna miejscówka w pieknym słońcu ..:)