Opis zdjęcia
główny wodospad w Wodogrzmotach Mickiewicza, partie górne, czerwiec 2008; Canon EOS 350D, obiektyw 35-135 mm, statyw; (zapraszam do obejrzenia zdjęcia poprzedniego w serii. Ma tak fatalną jakość, że zostało wymoderowane, a ja je bezczelnie zostawiłem) :)
Uprzejmie zapraszam "pod zdjęcie": http://plfoto.com/1568062/zdjecie.html - miejsce na kontynuację - merytorycznej - dyskusji :))
@L.Konstantinow. Faktyczne - widać, że nie rozumiesz :)) Niestety - na telefon, który robiłby takie fotografie - mnie nie stać. Bbyłem zmuszony robić je tym czym mogłem... pozdrawiam i dziękuję za wiele wnoszący wkład w dyskusję... :)
Przepraszam, że się wtrącę, ale czegoś nie rozumiem. Po co rozbierać na części pierwsze czasy, przysłony, ogniskowe itp..., skora fota wygląda jakby była zrobiona telefonem komórkowym ?
te Twoje rzeki, lubię Twój zachwyt nimi
@Siwis - owszem, nawet bardzo dużo. Sąsiedni wodospad - wykorzystywany jest przez schronisko w D5SP...
tyle energii... :{)
Uzupełniam swoją bytność (skleroza...hehe)
...Tutaj...
Tutj był mój wpis z kolokwializmem ale został WYMODEROWANY...hehe
@Ruud - wszystko jest względne, zwłaszcza nasze subiektywne oceny. Według mnie również warto robić dobre zdjęcia w ciekawych miejsach, a ta fotografia jest tego całkiem niezłym przykładem :)) :))
@Rstag - ależ niepotrzebnie się tłumaczysz. Twoje "intencje" byly ze wszech miar pozytywnie odebrane. Dyskusja dotyczy chyba raczej "idei" fotografowania takiego obiektu w takich warunkach. W tym knkretnym zdjęciu - jako autor :) - jestem trochę niezadowolony z tego ostatniego planu. Możliwe, że jego większa ostrość -w sensie widocznych szczegółów - jeszcze bardziej by mnie kontentowała. Ale ani zmieniać kadru ani nastaw - wcale bym nie miał zamiaru. Zresztą - mam kilka "klatek" z dłuższym czasem. Efekt podoba mi się zdecydowanie mniej :))
wszystko jest sprawą gustu ;) moim zdaniem duża go zrobi to zdjęcie nienaturalnie płaskim.
czytam wyrywkowo o czym piszecie i wrzucę tylko swoje trzy grosze o których chyba było mówione: za mała GO, za wąski kadr, zbyt krótki czas, za dużo światła...
barszczon [2008-06-24 12:53:59] źle odczytałeś moje zamiary. Moja wina nie wyjawiłem w całości moich intencji. Moim zdaniem to, że nie wszystko jest idealnie ostre jest tutaj raczej korzystne! Przepalenia??? mi nie przeszkadzają. Ale jeśli chciałbyś ich z jakichś względów koniecznie uniknąć to pomocne mogą okazać się filtry, lub druga ekspozycja "na światła" i późniejsze nałożenie obu zdjęć.
@Rstag - faktycznie, może szara, mocna połówka dla górnej części fotografii (przy zachowaniu podobnych nastawów dałaby) efekt lepszy. Dla mnie oczywiście :)) Można ewentualnie "przekadrować" fotografię tak by zlikwidować skały na ostatnim planie. Zaraz spróbuję to zrobić...
Ruud [2008-06-24 12:49:02] ale masz jeden holder i jedną szybkę do prawie wszystkich obiektywów, a nakręcanych musisz mieć kilka. Poza tym przyciemnienie od środka kadru moim zdaniem prezentowałoby się tutaj nieciekawie.
Czyli konkluzją ma być konstatacja, że bez klamotów "nie należy" fotografować. Bo zdjęcie nie będzie "idealne". Chyba trochę przesadzacie Szanowni Panowie. Coś co można uznać za "niezbędne" w atelier, przy fotografii portretowej - nie musi się "sprawdzić" w terenie....
a w przypadku polara tez jest ważne gdzie jest obecnie słońce...jak robisz "ze słońcem" to masz na bank przepalenia przy AE (bynajmniej w większości mi znanych aparatów polar oszukuje wówczas pomiar światła). Najlepiej mieć aparat pod kątem 90stp do słońca
ciekawe rzeczy piszecie o tych przepaleniach i przysłonie :( Moim zdaniem sprawdziłby się szary filtr połówkowy najlepiej w systemie Cokin-a, bo linię rozdziału można ustawić na wysokości takiej jaka jest potrzebna.
Przy zdjęciu poprzednim tym "fatalnym" i wymoderowanym" - czas 1/80 i przesłona 11. Polar takoż...
W tym zdjęciu czas był 1/20, przesłona 8. Polar skręcony tak by tłumił mokre odbłyski na skałach. Poszerzenie kadru (na zasadzie zmiany ogniskowej jak rozumiem) nie wchodziło w grę, bo pojawiały się dodatkowe, moim zdaniem całkiem niepotrzebne elementy...
@JaMichał - dzięki za konkrety. Rzeczywiście - użycie kitowego 18-55 mm być może dałoby lepszy efekt. To lenistwo w zmienianiu szkła :) Co do Słońca - masz 100% racji. Przez kilka dni, w czasie których miałem możliwość łażenia nad strumieniami i fotografowania - światło było ostre do bólu i - zwłaszcza w głębszych rejonach dolin - kontrasty były "zabójcze". Niestety czas w którym byłem tam gdzie byłem - nie do końca zależał ode mnie :)) @Ruud - ze stosowaniem dwóch filtrów mam - jak na razie - niezbyt miłe doświadczenia i staram się tego unikać...
Oczywiście pomijam warunki terenowe - związane z miejscem na ustawienie statywu i fotografującego... :)
a moim skromny zdaniem... dobry efekt byś uzyskał przy ogniskowej 18mm... troszkę byś nagiął perspektywę i było by...dużo lepiej. Poza tym pomyślisz, że się czepiam .. ale : w górze kadru jest ostre słońce i przepalenia widoczne. No i tu właśnie się kłania pora dnia w której jest zdjęcie robione. Przy przymykaniu przesłony przepalenia wychodzą mniejsze - nie chroni to w 100% przed nimi .. ale są mniejsze. Pozdrawiam&życzę duuużo ładnego światła;)
Ruud - użycie szarego filtru łącznie z filtrem polaryzacyjnym i maksymalne przymknięcie przysłony (pomijając operacje czasem) chyba spowoduje dosyć istotne zaciemnienie wszystkich (i tak ciemnych) elementów skalnych? Co rozumiesz przez oddalenie? Poszerzenie kadru? czy odsunięcie aparatu i użycie innego obiektywu?
Ba...
@Ruud - masz 100% racji. Można było duużo, duużo więcej. Gdybyś mógł - w kilku zdaniach - napisać jak, operując przysłoną i czasem uzyskać idealną ostrość na pierwszym i ostatnim planie, nie "przepalając" płynącej wody i mokrych, jasnych elementów skał z planu ostatniego - byłbym niezmiernie wdzięczny. Podobnie - wielce uprzejmym z Twojej strony byłoby, gdybyś (również w kilku choćby zdaniach) napisał na czym miałoby polegać to dopracowanie kadru - bez zmiany wielkości i przybliżenia głównego obiektu - czyli wody. Wiem, że to z mojej strony ogromna bezczelność - taka prośba. Ale - nigdy nic nie wiadomo... pozdrawiam