same w sobie są zrozumiałe - to jasne. ja je sobie powiązałam niemalże w jeden wyraz, by nadać temu spoiwu wieloznaczność. nie przemawia, bo masz inne emocje widać w sobie. i dobrze, bo to wcele fajnie mieć w sobie refleksję, że krew jest tylko materią bez duszy, a mimo to rozprowadza po ciele pragnienia. jak ją/je zatamować? dla mnie to zdjęcie o tęsknocie, o braku, a jednocześnie o nadmiarze - nadmiarze czegoś, czego nie ma komu dać, ha, stąd "bez...". wybaczcie prywatę, ale czasem ekstrawertyk i pasja polonistki się we mnie odzywa. staram się odchodzić od dopisywania ideologii do zdjęć(dopisywania dosłownie, czyli opisywania), chcę, by same mówiły, ale czasem pisnę słówko enigmatyczne, dla siebie, jak w pamiętniku. z konsekwencji wyjaśniłam, co autor miał na myśli. kolejnych opisów może nikt nie zauważy, bo fotografia powie wszystko :). pozdrawiam.

Normanie, przekaż modelce, że ona jest... ona zresztą wie - świetnie się z nią pracuje, a przede wszystkim jest obiecującą młodą Osobą, nader dojrzałą jak na swój wiek - pilnuj jej mocno, ale (co do jej opisu na gg :D), nie daj się, weź babę w dyby! ;) /Sonriso, komentowanie jest też ocenianiem, ale mniejsza o to, ja wiem, że trudno mnie ostatnio /literalnie, słownie/ zrozumieć. pozdrawiam.

Sonriso, nie musi, tu się powinno oceniać fotografie. opisy są dodatkiem - w tym przypadku może tylko dla mnie. pozdrawiam. dziękuję za opinie na temat zdjęcia.