Opis zdjęcia
PERKOZEK Na stanowisko ruszyłem już o 11.45 w nocy. Tylko wysiadłem z auta a już zaczęło padać. Potem lać, w ciężkim deszczy rozbijałem namiot i kamuflowałem stanowisko. Potem rozpętała się burza. Wilgotność powietrza wzrosła tak gwałtownie, że telefon, który znajdował się w kieszeni mojego ubranie przestał działać. (mimo wodoodpornej odzieży). Wszędzie błoto i spanie (30minut) na macie w tym błocie. Na szczęście CANON System nie zawiódł i po wschodzie w deszczu udało mi się postrzelać troszkę...
no i znow zduplikowa fotka z http://plfoto.com/1560963/zdjecie.html hmmmm
bdb
świetne!!!!
cudeńko
i to jest słuszne podejście do fotografii, z poświęceniem i zacięciem, nikt kto nie tego spróbował chyba do końca nie zrozumie trudu