dodam jeszcze, że najbardziej podoba mi się ta linia z kostki, która nie dość, że prowadzi wzrok to oddziela dwa światy. A i to że sie odwrócił w "naszą stronę" to dla mnie lepiej. Pogratuluję raz jeszcze ;)
"okolica była przeszkaradna, a mi zależało na czystym ujęciu" - świetnie powiedziane. ile razy mi się to zdarza! :) dobre zdjęcie. po Twoich wyjaśnieniach tym bardziej nabiera sensu i znaczenia.
:) ano sens tych odchodzących nóg jest taki, że należą one do typowej osoby, co to się nie przejęła losem żebrzącego pana i go po prostu mija - tak się złożyło, że pan żebrak akurat też odwrócił wzrok, dzięki czemu dystans między obiema postaciami bardzo się pogłębił, nabrał sensu emblematycznego i takie tam.. inna sprawa, że z całym tym kadrem miałem nie lada problem, bo okolica była przeszkaradna, a mi zależało na czystym ujęciu - i to stąd ta stromizna, dzięki której od razu czujemy jak temu panu w życiu ciężko i jak niektórzy mają to gdzieś
wszystko tu pasuje, jestem pod dużym wrażeniem i tylko jedno mnie zastanawia - w PG odchodzi zakonnica czy cywil, i czy ma to dla autora znaczenie? pozdrawiam
troche mu ciezko na 45 stopniowej pochylosci... albo mnie juz ciezko skrzywic kark zeby dojrzec co autor mial na mysli... dobre kontrast i dobry reportaz.
a w sumie to już nie wiem...
:)
bezbłędnie to wyłowiłaś weroniko - w tym łypnięciu rzeczywiście widać, że pan doskonale opanował swe żebracze rzemiosło
swietne zdjecie:) jak dla mnie spojrzenie tego pana takie miedzy zagubionym a wyrachowanym, symbol w symbolu.
+++
dodam jeszcze, że najbardziej podoba mi się ta linia z kostki, która nie dość, że prowadzi wzrok to oddziela dwa światy. A i to że sie odwrócił w "naszą stronę" to dla mnie lepiej. Pogratuluję raz jeszcze ;)
merci.. ideałem są dla mnie zdjęcia, które coś tłumaczą i tłumaczą się same
"okolica była przeszkaradna, a mi zależało na czystym ujęciu" - świetnie powiedziane. ile razy mi się to zdarza! :) dobre zdjęcie. po Twoich wyjaśnieniach tym bardziej nabiera sensu i znaczenia.
:) ano sens tych odchodzących nóg jest taki, że należą one do typowej osoby, co to się nie przejęła losem żebrzącego pana i go po prostu mija - tak się złożyło, że pan żebrak akurat też odwrócił wzrok, dzięki czemu dystans między obiema postaciami bardzo się pogłębił, nabrał sensu emblematycznego i takie tam.. inna sprawa, że z całym tym kadrem miałem nie lada problem, bo okolica była przeszkaradna, a mi zależało na czystym ujęciu - i to stąd ta stromizna, dzięki której od razu czujemy jak temu panu w życiu ciężko i jak niektórzy mają to gdzieś
wszystko tu pasuje, jestem pod dużym wrażeniem i tylko jedno mnie zastanawia - w PG odchodzi zakonnica czy cywil, i czy ma to dla autora znaczenie? pozdrawiam
Naprawde dobre
czymś mało dokładnym bo ja tu widzę prawie 60 stopni :P
seb, czym mierzyłeś kąt?
troche mu ciezko na 45 stopniowej pochylosci... albo mnie juz ciezko skrzywic kark zeby dojrzec co autor mial na mysli... dobre kontrast i dobry reportaz.
Bardzo fajne zdjęcie.