Zamysł był taki, że całość jakby z jednej strony idzie, tzn. oprócz głównego światła z przodu i lekko z lewej jest jeszcze całkiem po lewej słabsza lampa która dodatkowo rozświetla tą połówkę twarzy i oświetla ubranie z boku, na poprzednim to lepiej widać. No i coś tam z góry we włosy świeci, ale nie za mocno bo nie chciałem żeby wchodziło na ramiona.
Ale pewnie spróbuję za Twoją radą w przyszłości, żeby nie robić ciągle tak samo... ;-)
wesole
ja bym nie psuł tej przewagi światła po lewej, bo ono ładnie się układa, tylko delikatnie wzorem Wałęsy wsparłbym lewą nogę :o)
Zamysł był taki, że całość jakby z jednej strony idzie, tzn. oprócz głównego światła z przodu i lekko z lewej jest jeszcze całkiem po lewej słabsza lampa która dodatkowo rozświetla tą połówkę twarzy i oświetla ubranie z boku, na poprzednim to lepiej widać. No i coś tam z góry we włosy świeci, ale nie za mocno bo nie chciałem żeby wchodziło na ramiona. Ale pewnie spróbuję za Twoją radą w przyszłości, żeby nie robić ciągle tak samo... ;-)
no i cały czas prosiłbym o odbicie światła z prawej strony :o)
o, tu jest jakiś portret :o)