Senteza----> no muszę się niezgodzić ;) bo tafla wody faktycznie nie musi być prosta ale mz zawsze będzie odbijała promienie słoneczne prostopadle do góry i dołu zdjęcia, czyli równolegle do boków jak napisałem... A co do horyzontu nad jeziorem... Z tym bywa różnie i to nie przez dystorsję obiektywu a naturalną linię brzegową, która nigdy nie będzie linią prostą... ;) Zobacz chociażby tu: http://plfoto.com/1540585/zdjecie.html... Im bliższy brzeg tym jest automatyczniej niżej na zdjęciu i wykrzywia horyzont... Nie muszę mieć racji ale .. w sytuacji gdy mam do dyspozycji odbicia zawsze nimi się kieruję... ;)
Piotr Buda---> Dzięki za cytat... Zgadzam się z nim w 100% Widzę to po sobie i tak jak Tomasz napisał po zakupie szarej połówki prawie zawsze ja zakładałem przed obiektyw nawet gdy w zupełności polarek by sobie poradził... Potem nie zdejmowałem konwertera szerokokątnego, mimo że był całkiem zbędny, a jego użycie dodatkowo pogorszało jakość przy krawędziach zdjęć, co z resztą na wielu widać... ;) Pozdrawiam...
Dzięki za wyjaśnienia... Moje zdanie w zasadzie rozwinął kris_m, bo o to de facto mi chodziło... Kamień nie jest za jasny sam w sobie, spowodował to dłuższy czas naświetlania - który był w powyższym przypadku uwarunkowany dwoma filtrami i naświetleniem nieba tak aby to ono było naturalne. Niestety kosztem dołu... W filtrach połówkowych zwykle chodzi o ten kompromis góra-dół i wyrównanie ich tonalności, kontrastu. A najlepiej jak nie widać, że filtr został zastosowany. Oczywiście to tylko sucha teoria, tych reguł nie ma co się sztywno trzymać. Sam napisałeś, że zastosowałeś filtry w zupełnie innym celu - aby pokazać różnicę, kontrast. Efekt sprawą gustu... Może byc ciekawy, ale jak dla mnie akurat w tym przypadku o te dwa filtry to za dużo. Również tak robiłem, robię, ale wtedy przypomina mi się co napisał pod moim zdjęciem zrobionym w podobnym stylu, znakomity fotograf Andrzej Fryda (jest na plfoto) - "(...) posiadanie filtrów prowadzi najczęściej do ich nadużywania." Pozdrawiam.
senteza... a względem czego byś prostował??? Ja zwracałem uwagę głównie na odblask słońca żeby był równoległy do prawej krawędzi... horyzont nad jeziorem rzadko jest prosty... ;)
miałem kiedyś podobny przypadek , fociłem wieczorem nad morzem z dwoma połówkami , wyszło bardzo ciekawie , ale niestety ktoś napisał , że : cyt " a światło na pierwszym planie to z księżyca..." i po temacie , i nie pogadasz ... .....a ja do dzisiaj nie robie rawów tylko pstrykam jpg...bez sztuczek photoshopowych . Nie jest możliwe nigdy i do końca rozpracować experymentu autora mając niewiadomo jakie doświadczenie , tym samym nie zgzdzam sie do końca z Piotrem Budą
Muniek Wu---->Wiem o czym mówi Pan Piotr Buda... Automatycznie zaglądam do folio autora komentującego i szanuję zdanie i opinię kogoś z takimi umiejętnościami... ale... Ja też wiem co mówię bo jestem autorem Tego zdjęcia... Nie rozjaśniałem kamienia... Wrażenie nienaturalnego "świecenie" może być spowodowane dwiema założonymi połówkami ... Na wodzie da się zauważyć dokąd sięgała gradacja... Zamiarem było pokazanie różnicy bo taka była w rzeczywistości... Dodatkowo widoczne "czoło" kamienia cimnego jest w cieniu światła co zwiększyło różnicę... Oczywiście rozumiem że taki kontrast może się nie podobać. Takie jest moje zdanie ;) Pozdrawiam
Oj, ta dystorsja, pewnie jakiś zoom. Dysproporcja jasności planów i barw.
procyon----> to nie dystorsja!!! to brzeg jeziora, a nie morze ;) kankai----> bez którego??? ;))
tak, bez jednego kamienia lepiej...
pierwszy kamień nie, reszta bardzo ładnie pomijając dystorsję
przyjemnie...
ciekawie wyszło
:)
Senteza----> no muszę się niezgodzić ;) bo tafla wody faktycznie nie musi być prosta ale mz zawsze będzie odbijała promienie słoneczne prostopadle do góry i dołu zdjęcia, czyli równolegle do boków jak napisałem... A co do horyzontu nad jeziorem... Z tym bywa różnie i to nie przez dystorsję obiektywu a naturalną linię brzegową, która nigdy nie będzie linią prostą... ;) Zobacz chociażby tu: http://plfoto.com/1540585/zdjecie.html... Im bliższy brzeg tym jest automatyczniej niżej na zdjęciu i wykrzywia horyzont... Nie muszę mieć racji ale .. w sytuacji gdy mam do dyspozycji odbicia zawsze nimi się kieruję... ;)
wyjaśnienie piekne i profesjonalne natomiast filtry używać trzeba , a nawet powinno sie, dla kreowania własnego obrazu ..., pozdrawiam !
linie wody sobie zobacz, to jezioro nie jest takie wielkie zeby horyzont się na niej zakrzywiał. może to szczegół, ale widoczny.
a tafla wody na jeziorze tez rzadko kiedy jest prosta ? :)
Piotr Buda---> Dzięki za cytat... Zgadzam się z nim w 100% Widzę to po sobie i tak jak Tomasz napisał po zakupie szarej połówki prawie zawsze ja zakładałem przed obiektyw nawet gdy w zupełności polarek by sobie poradził... Potem nie zdejmowałem konwertera szerokokątnego, mimo że był całkiem zbędny, a jego użycie dodatkowo pogorszało jakość przy krawędziach zdjęć, co z resztą na wielu widać... ;) Pozdrawiam...
Piotr: fajny cytat....:) i jakże prawdziwy...:) hehe... pamiętam taki czas gdy każde zdjęcie robiłem z filtrem tabakowym....:)))
Dzięki za wyjaśnienia... Moje zdanie w zasadzie rozwinął kris_m, bo o to de facto mi chodziło... Kamień nie jest za jasny sam w sobie, spowodował to dłuższy czas naświetlania - który był w powyższym przypadku uwarunkowany dwoma filtrami i naświetleniem nieba tak aby to ono było naturalne. Niestety kosztem dołu... W filtrach połówkowych zwykle chodzi o ten kompromis góra-dół i wyrównanie ich tonalności, kontrastu. A najlepiej jak nie widać, że filtr został zastosowany. Oczywiście to tylko sucha teoria, tych reguł nie ma co się sztywno trzymać. Sam napisałeś, że zastosowałeś filtry w zupełnie innym celu - aby pokazać różnicę, kontrast. Efekt sprawą gustu... Może byc ciekawy, ale jak dla mnie akurat w tym przypadku o te dwa filtry to za dużo. Również tak robiłem, robię, ale wtedy przypomina mi się co napisał pod moim zdjęciem zrobionym w podobnym stylu, znakomity fotograf Andrzej Fryda (jest na plfoto) - "(...) posiadanie filtrów prowadzi najczęściej do ich nadużywania." Pozdrawiam.
już ci napisałem ;-)
senteza... a względem czego byś prostował??? Ja zwracałem uwagę głównie na odblask słońca żeby był równoległy do prawej krawędzi... horyzont nad jeziorem rzadko jest prosty... ;)
Fajna, prosta kompozycja. Wyprostowałbym chyba nieco. ;)
miałem kiedyś podobny przypadek , fociłem wieczorem nad morzem z dwoma połówkami , wyszło bardzo ciekawie , ale niestety ktoś napisał , że : cyt " a światło na pierwszym planie to z księżyca..." i po temacie , i nie pogadasz ... .....a ja do dzisiaj nie robie rawów tylko pstrykam jpg...bez sztuczek photoshopowych . Nie jest możliwe nigdy i do końca rozpracować experymentu autora mając niewiadomo jakie doświadczenie , tym samym nie zgzdzam sie do końca z Piotrem Budą
kris m----> być może... tego dnia testowałem po raz pierwszy użycie dwóch połówek...
Muniek Wu---->Wiem o czym mówi Pan Piotr Buda... Automatycznie zaglądam do folio autora komentującego i szanuję zdanie i opinię kogoś z takimi umiejętnościami... ale... Ja też wiem co mówię bo jestem autorem Tego zdjęcia... Nie rozjaśniałem kamienia... Wrażenie nienaturalnego "świecenie" może być spowodowane dwiema założonymi połówkami ... Na wodzie da się zauważyć dokąd sięgała gradacja... Zamiarem było pokazanie różnicy bo taka była w rzeczywistości... Dodatkowo widoczne "czoło" kamienia cimnego jest w cieniu światła co zwiększyło różnicę... Oczywiście rozumiem że taki kontrast może się nie podobać. Takie jest moje zdanie ;) Pozdrawiam
no chyba za mocna polowka,bo kamien stracil ciepla kolorystyke zachodzacego slonca
Autorze posłuchaj Piotra Budy człowiek wie co mówi ;), pozdro
fajnie
spokojnie...
Piotr Buda----> kolor kamieni rzeczywisty... ;) może inny minerał...
Kamień jasny jak w południe przy ostrym słońcu... Zbyt jasny. Kadr, kolor ok.. pozdr
fajny zachodzik :) pozdro i zapraszam do siebie