Partizan, domyślilem się, ale po fakcie, pozdrawiam.

Ostatni komentarz zasługuje na uwagę... pisałem wprawdzie o tym, ale się powtórzę... kadr jest ciasny, bo szkło małe, poza tym na przykościelnym cmentarzu też ciasno, no i pod górkę trochę... z tymi błyskawicami, to dobre skojarzenie, godzinę wcześniej była tam burza, może nieduża, ale zrosiło trochę, stąd ta przeróbka... może tam wrócę, z innym szkłem, to i kolorki się uda złowić... powiem tylko, że kościółek jest pilnie strzeżony, ale to też temat na inną dyskusję.

No ja też troszeczkę żałuję tej blokady, ale ja kolory preferuję... a tutaj, gdyby słońce świeciło, to byłoby to dobre zdjęcie, nadto ściany kościółka nadawały się do sepii... a zablokowałem, bo irytować mnie zaczęły od pewnego czasu komentarze, że najpierw dobre zdjęcie, a potem obróbka... po prostu nie znam się na przeróbkach... korzystając z okazji chciałbym podziękować Uli, bo to dzięki jej sugestii zdecydowałem się tą wersję powiesić.

Przydałoby się napisać kilka słów... kościół znajduje się jakieś 5 km od Drohiczyna, wypatrzyłem go już zimą, po drodze, ale wówczas słońce padało nie tu gdzie trzeba, teraz natomiast tego słońca nie było, gdy wyjeżdżałem jeszcze było, ale po drodze deszcz, ale szkoda było w pół drogi się wracać... zatem jest to, co jest, a kościółek pilnie strzeżony jest... Dominiku => to raczej nie kombinowanie, a konieczność raczej pogodą wymuszoną po deszczu, a jeśli o ostrzenie chodzi, pewnie przeostrzone, ale nie potrafię na to znaleźć dobrej recepty, może lepiej trochę przeostrzyć, aniżeli obrazek miałby być rozmazany, a i taką wersję też mam... Małgośka=> dwie sprawy, pierwsza, to ściany kościoła są właśnie tego koloru, a druga, to do pracy mam 2 minuty samochodem, trzeba tylko włączyć się do ruchu, no i po drodze jedno rondo do pokonania, korków nie ma, tak jak w Krakowie, więc spoko, zdążyłem... Partizan, niebo w oryginale było blade, trzeba było je jakoś wydobyć, ale nie nakładałem żadnej nowej warstwy, bo w zasadzie tego nie potrafię, mam jakiś tam sposób i czasem się udaje, a jeśli o te miejscowości, to jest ich trochę, to zapewne pozostałość po zaściankach szlacheckich, bo właśnie w tych stronach była tzw. szlachta zagrodowa, a jedna z miejscowości, Dąbrowa się nazywa, ma aż 15 odmian, i te wsie w 2 gminach się rozpościerają, poza tym niektóre mają 3 człony... Akurat Miłkowice leżą niedaleko Drohiczyna, a Niemyje Ząbki to tak w połowie drogi do Siemiatycz... dziękuję za wizyty i komentarze.

Nie wiedziałem, że jest w miarę poprawnie, nie miałem przekonania do tego ratowanego zdjęcia, gdybym wiedział, że tak jest, to nie blokowałbym ocen, choć te nie są najważniejsze, uciekam do pracy. Pozdrowienia.