:)

Dzięki :)

Ok, wytłumaczę się z gwoździa. Wiedziałem, że wbijając gwoździa w płot włożę kija w mrowisko :) Wiem też, że temat jest banalny, ale pośród tysięcy kwiatków, główek łabędzi i zachodów słońca, niekiedy bardzo pięknych, takiego gwoździa jeszcze nie widziałem. Lubię to zdjęcie, za kolory, za rdzę na gwoździu, za centralne kadrowanie, za symbolikę i właśnie za to że jest inne. Ten gwóźdź tkwi w tym płocie pewnie już z kilkadziesiąt lat i zapewne jeszcze palę lat wytrwa na posterunku, dlaczego miałbym go nie uwiecznić? Przykro mi, że się nie podoba, ale dla mnie to taki sam temat jak każdy inny. Lubię takie proste zdjęcia, nieprzeładowane treścią, pokazujące jeden prosty detal. Jak ktoś mi logicznie wytłumaczy, dlaczego można fotografować klamki, mlecze i śmietniki, a nie można gwoździ, to usunę to zdjęcie.

@Skylines, to może zapytam inaczej: jaki jest sens robić kilka zdjęć tej samej miłej pani w tym samym miejscu, w tych samych ciuchach i różniących się tylko nieznacznie minką? I czy to nie jest nudnawe?

A jaki jest sens robić zdjęcie gołych cycków?

i nic :) Gwóźdź jak gwóźdź, lubię go :)