(ten sepi pokrowiec jest niewatpliwe wpyte. jednakowoz obedre go z magii: to zolta szmata finezyjnie wyzierajaca z okna, u gory prawdopodobnie zwiazana. a ze jest bardzo blisko okna - nie wiem tylko czy je zaslania czy moze sie zwyczajnie tam suszy, czy moze sluzy za jakis taki komin czy jak - to cienia niewiele. ale faktycznie fajna rzecz)
Oczywiście na pewno chodziło o sępa w pokrowcu w kolorze cytrynki.
cytrynka?
przefajny kadr i ta cytrynka!
.sęp na pokrowiec
świetne.kadr, tonacja, miejsce, wykonanie +++
spoko, fajna kompozycja i kolor
Mi to wygląda bardziej jak szpada jakaś.
(dokladnie, a poza tym balwan trzyma drewniany kij do nart, do gory nogami)
Tak E., bardzo słuszne spostrzeżenia. A między bałwanem i pingwinem jest czarna miotła.
(sep w pokrowcu, uhum. a w prawym oknie mieszka eskimos, a z tego nad drzwiami wyglada balwan - po prawo; i pingwin - po lewo)
fantastycznie wykorzystałeś to ichnie słońce ...:)
Sonrisa ma rację, to sęp w pokrowcu... opowiadanie możnaby napisać o tym... a fota przednia...
A tam szmata. Sęp jak nic. W pokrowcu.
(ten sepi pokrowiec jest niewatpliwe wpyte. jednakowoz obedre go z magii: to zolta szmata finezyjnie wyzierajaca z okna, u gory prawdopodobnie zwiazana. a ze jest bardzo blisko okna - nie wiem tylko czy je zaslania czy moze sie zwyczajnie tam suszy, czy moze sluzy za jakis taki komin czy jak - to cienia niewiele. ale faktycznie fajna rzecz)
Ja nie wiem, jak to się dzieje, że ten sęp nikogo nie interesuje. Przecież on jest fajowy!
Ciekawe, skąd się bierze pokrowce na sępy. Może trzeba samemu sobie uszyć?
Z profilu.
To żółte na głowie wygląda jak całkiem żółty sęp stojący na głowie.
:)
podoba sie
jakby się ktoś krępował to spoko, można oceniać ;-)
sushi po arabsku
mystyriusverymacz
(znakomite)
No właśnie. Tym bardziej. Znaczy żółte widmo jakieś.
no niesamowite, bo cienia nie rzuca ;)
To żółte na głowie jest niesamowite.
rozpoznawalny po miniaturkach. fajny kadr