wystarczy przyjżeć się położeniu rzekomo przyjaranego słońca i rozłożeniu cieni, żeby zrozumieć zarówno to że przyjaranie jest zamierzone, jak i to że jest ono po coś umieszczone w zdjęciu.
W klemens tak to jest jak się pobierznie ogląda zdjęcie bez próby najmniejszego wysiłku intelektualnego :))))
Nie chce mi się tłumaczyć skąd i po co się wzięło owo drażniące Cie przepalenie, więc pozostanę przy swoim zdaniu a ty tkwij dalej w swojej poprawnej książkowej rzeczywistości :))))
BTW zdjęcie dedykowane również dla Ciebie :)))))
Ujęcie i tytuł OK, ale kompletny brak szczegółów w górnym pawym roku nijak usprawiedliwić się nie da.
Do tego przyciemnione tylko dwa narozniki...dziwna ta bajka...
ja kocham przepalenia !!! :)
tak, ależ to oczywiste
wystarczy przyjżeć się położeniu rzekomo przyjaranego słońca i rozłożeniu cieni, żeby zrozumieć zarówno to że przyjaranie jest zamierzone, jak i to że jest ono po coś umieszczone w zdjęciu.
Ja natomiast uważam że nie ma to jak przyjarać i mówić, że tak miało być. ;P
W klemens tak to jest jak się pobierznie ogląda zdjęcie bez próby najmniejszego wysiłku intelektualnego :)))) Nie chce mi się tłumaczyć skąd i po co się wzięło owo drażniące Cie przepalenie, więc pozostanę przy swoim zdaniu a ty tkwij dalej w swojej poprawnej książkowej rzeczywistości :)))) BTW zdjęcie dedykowane również dla Ciebie :)))))
Ujęcie i tytuł OK, ale kompletny brak szczegółów w górnym pawym roku nijak usprawiedliwić się nie da. Do tego przyciemnione tylko dwa narozniki...dziwna ta bajka...
wesolutkie :-)
O tak, super :)
fantastyczne ujęcie