ale na tym zdjęciu nie ma bobków :] bo one chyba się nie ruszają, więc było by je widać. i mogły by naprowadzić nas na ślad chomika. chyba że pod łyżeczką są :]
ja rozumiem - ze wiało - ze obiektyw ci urwało - ze zakleiłas dziure czymś tam, ze skarpety meżowi cerujac zrobiłas mały otworek - nie rozumiem czemu uparłas sie by nadal tym robic foty ? :P
Wcale nie, jest smętne i smutne, a mojemu chomikowi na zdjęciu jest dobrze, bo ciepło i zacisznie, i nikt go nigdzie nie zamyka, i może sobie biegać po trawie i jeść smaczne ziarenka.
(ha. miejsce chomika jest w jego trocinowym swiecie o czterech szklanych scianach, a celem zycia - bieganie w kolku(o). smutna rzeczywistosc. wszelkie proby wyrwania go z tego swiata skoncza sie bobkiem w kieszeni, torebce, dloni.)
Kuba - no oczywiście. Zobacz, siedzi sobie dwójka ludzi i ruszają się umiarkowanie raczej, a i tak są bardzo rozmyci. Więc co dopiero chomik, który biega ciągle po stole - w ogóle go nie widać zwyczajnie.
Oo, jak miło :)
znowu stołowe. nie widziałem wcześniej czy co... to superaśne jest!!!!!!
mam w domu bardzo podobną książkę :P
:))
http://allegro.pl/item346817112_chomiki_seria_hobby_okazja_.html
. : )
Aha, w kratę. To ładna koszula była. A czekolada gorąca jest :)
podoba mi się ta koszula po lewej. w kratę? gorącą czekoladę też tam serwują?
po za tym to w porządku :)))
:)
:)) A poza tym co słychać?
szerlok mam na drugie, a holms na trzecie imię :D
Kuba, widzę, że z Ciebie detektyw, że ho ho!
ale na tym zdjęciu nie ma bobków :] bo one chyba się nie ruszają, więc było by je widać. i mogły by naprowadzić nas na ślad chomika. chyba że pod łyżeczką są :]
kto sie łasi ? :P
kto sie łasi ? :P
(chyba zapinhole?)
:D Dzięki łasicu.
kto zaczepia Olę, temu wyfanzolę :-P
Tak, zwłaszcza te skarpety mężowi. Oj mindowy, co ja poradzę, że nie rozumiesz.
ja rozumiem - ze wiało - ze obiektyw ci urwało - ze zakleiłas dziure czymś tam, ze skarpety meżowi cerujac zrobiłas mały otworek - nie rozumiem czemu uparłas sie by nadal tym robic foty ? :P
Ja jakoś sobie radzę ze świadomością, że nie mam ogona.
(git. zwierzeta bez ogonow mnie przerazaja, np. czlowiek)
mindowy - co Tobie?
Hm, chomik to chomik. Psy wolę po stokroć :)
Owszem, mają takie malutkie.
(chyba widze jego ogon / czy chomiki maja ogon?)
zonk!
chomik jest niekompatybilny. i niereformowalny. niestety =(
(smetne, smutne i z przymruzeniem oka. albo nawet przymrozeniem)
O_o Się żeście dobrali. Bo ja wiem? Pewnie w trawie.
a co z bobkami?
Wcale nie, jest smętne i smutne, a mojemu chomikowi na zdjęciu jest dobrze, bo ciepło i zacisznie, i nikt go nigdzie nie zamyka, i może sobie biegać po trawie i jeść smaczne ziarenka.
bardzo jest to piękne co napisałeś, człowieku na składaku. ahoj.
O_O
(ha. miejsce chomika jest w jego trocinowym swiecie o czterech szklanych scianach, a celem zycia - bieganie w kolku(o). smutna rzeczywistosc. wszelkie proby wyrwania go z tego swiata skoncza sie bobkiem w kieszeni, torebce, dloni.)
Nie wiem, jak Ci odpowiedzieć na to pytanie.
(no nie wiem, a jak taki chomik zostawi bobka w kieszeni? to jest jednak dyskomfort, sama swiadomosc)
Znaczy - E., nie mów takich rzeczy.
E.
(jak noworodka)
A co za problem? Przecież małe toto. Do kieszeni i już.
haha :D Sonrisa się zna :>
(a mozna zabierac chomiki do kawiarni?)
Kuba - no oczywiście. Zobacz, siedzi sobie dwójka ludzi i ruszają się umiarkowanie raczej, a i tak są bardzo rozmyci. Więc co dopiero chomik, który biega ciągle po stole - w ogóle go nie widać zwyczajnie.
chomik tu jest?
trzeba czytać (patrzeć) uważnie
Czyli po prostu kawiarnia.
(czyli po prostu knajpa)
Ale w tym oni sami z siebie też nie serwują.
(ale nie w kazdym serwuja ja do kawy, tak z zasady. znaczy sie sam juz nie wiem czy do kazdej kawy czy tylko do espresso czy jak mu tam)
E., mineralna to chyba jest dostępna w większości lokali, by nie rzec we wszystkich.
Hum - bo trzeba patrzeć uważnie.
No, taką łyżką to normalnie przywalić można po głowie.
(mineralna do kawy, porzadny lokal)
teraz dopiero ją zauważylem
dlugasna hehe do mega dlugiej filizanki, skojarzylo mi sie z alicja...
Hum - fajna ta łyżka, co nie?
adalbert - nie. A skąd pomysł, że po lewej to ja?
Neczku, to jedyne jakie mam, i którego jestem autorką. Więc sobie zamieszczam. Więc proszę mi tu nie marudzić.
wygląda jak butelka po oleju
po lewej to Ty?;)
nie fajne ..
smacznego ...
Aaaa fajnie nawet ;)
:)
Myslę, że duchy opiekuńcze przyszły na przekąskę:)))
:D To dlatego, że on ciągle biegał po stole. W ogóle nie chciał w miejscu stać.
a gdzie jest chomik? bo niedowidzę.
. : )*
:D
Kawa z pianką, która się wylewała, a kropla beskidu jest jedną z najmniej przeze mnie lubianych wód mineralnych.
kropla beskidu, a kawa z pianka? :)
=)
Eee? Ja wolno (bardzo) jem.
nie jedz w pośpiechu :) to niezdrowe :]
Klimat empiku lat 80-tych...