Zawsze mi się wydawało, że tutaj komentuje się zdjęcia... O wakacjach fotka przypomina, zarówno o tych minionych jak i tych, na które czekamy. Nie jest to może jakaś wybitna praca, ale nic specjalnie zarzucić jej nie można, ot taki wakacyjny obrazek. Pozdrawiam :)
ivonna, o, o! Anglicy to samo żrą na śniadanie. i to samo robią po nim. idą u nas do następnego baru/Pizzy Hut by łądować koks w siebie i te swoje spasłe dzieciaki. naprawdę to wygląda tragicznie.
szeloba -> ok, ktoś na własne życzenie tak wygląda, ale czy to powód żeby ukrywać się w domu, nie pokazywać na plaży, bo ktoś inny poczuje się zniesmaczony? ale ok - już nie będę się kłócić :)
Agnieszko, to nie nasmiewanie się z czyjejś tuszy.... -- zrobiłabym to zdjęcie, nawet jeśli stałyby tam dwa suchciele, czy dwoje o średniej wypadkowej wadze. A co do tuszy Amerykanów, to niestety w wiekszości to ich wybór -- pracowałam między tymi ludźmi ponad rok -- nikt ich nie zmusza zaraz po śniadaniu (na ktore wchłaniają fasolkę, smażony bekon i jajecznicę ze wszystkimi możliwymi dodatkami) udać się na pięć habmurgerow z podwojnym serem i majonezem, rozgrzeszając się dieteczyczną coca - colą - by po obiedzie, leżąc w specjalnego rozmiarze lezaku rozkoszować się deserem z bitą smietaną w ilości XXL - oraz by na kolację, zabierać środki powodujące wymioty - tylko dlatego, aby zmieścić w siebie jak najwięcej tych wszystkich smakołyków -- bo przecież w rejsie, za który tyle zapłacili - jedzenie jest GRATIS - więc im wiecej zjedzą, tym taniej wyjdą ich wakacje........
Aga, masz rację, nie powinno się. nie sądzę jednak, iż by to było chorobowe (choć nigdy nic nie wiadomo). pracuję w Anglii i widzę takie kaszaloty na co dzień, żrące frytki, smażone w głębokim oleju ryby, tłuste kiełbachy na śniadanie (min. dwie naraz)... i jakoś gęba sama mi się w banana wygina, gdy na pltofo ktoś łapie takie okazje w obiektyw. ;P
Fajnie tak ponabijać się nie?? A skąd wiecie, że taka otyłość to nie wynik choroby? Poza tym, zdjecie jak dal mnie słabe, otyłych ludzi jest mnóstwo, a tutaj żadnej orginalności.
troszkę takie niesmaczne
świetna, wakacyjna reporterka!!!
!!!!
widać na zdjęciu kogo stać na takie wakacje :)
Zawsze mi się wydawało, że tutaj komentuje się zdjęcia... O wakacjach fotka przypomina, zarówno o tych minionych jak i tych, na które czekamy. Nie jest to może jakaś wybitna praca, ale nic specjalnie zarzucić jej nie można, ot taki wakacyjny obrazek. Pozdrawiam :)
Nie wiedziałem że wieloryby potrafią chodzić.
Iwonka jest ok :)
no tak, po pobycie tam przez jakis czas zmienia sie troche punkt widzenia, potwierdzam..
podstawowa sprawa, czy ONI wiedza o publikacji w galerii ogólnej?
ano, deszczowo było nawet...... :]
No i? Niech jedzą, ich życie, ich ciało, ich problem. Jedni chcą tak żyć, drudzy nie. Z anorektykami raczej nie macie problemu..
jesli cos tu jest smieszne, to glownie brak slonca
i tak zabawnieszy jest facet na leżaku w kamizelce :))))
poza tym znam grubsze
ivonna, o, o! Anglicy to samo żrą na śniadanie. i to samo robią po nim. idą u nas do następnego baru/Pizzy Hut by łądować koks w siebie i te swoje spasłe dzieciaki. naprawdę to wygląda tragicznie.
wszystkie takie wasze komentarze, typu, orka, gruba itd, eeh denni jestescie
szeloba -> ok, ktoś na własne życzenie tak wygląda, ale czy to powód żeby ukrywać się w domu, nie pokazywać na plaży, bo ktoś inny poczuje się zniesmaczony? ale ok - już nie będę się kłócić :)
Agnieszko, to nie nasmiewanie się z czyjejś tuszy.... -- zrobiłabym to zdjęcie, nawet jeśli stałyby tam dwa suchciele, czy dwoje o średniej wypadkowej wadze. A co do tuszy Amerykanów, to niestety w wiekszości to ich wybór -- pracowałam między tymi ludźmi ponad rok -- nikt ich nie zmusza zaraz po śniadaniu (na ktore wchłaniają fasolkę, smażony bekon i jajecznicę ze wszystkimi możliwymi dodatkami) udać się na pięć habmurgerow z podwojnym serem i majonezem, rozgrzeszając się dieteczyczną coca - colą - by po obiedzie, leżąc w specjalnego rozmiarze lezaku rozkoszować się deserem z bitą smietaną w ilości XXL - oraz by na kolację, zabierać środki powodujące wymioty - tylko dlatego, aby zmieścić w siebie jak najwięcej tych wszystkich smakołyków -- bo przecież w rejsie, za który tyle zapłacili - jedzenie jest GRATIS - więc im wiecej zjedzą, tym taniej wyjdą ich wakacje........
Aga, masz rację, nie powinno się. nie sądzę jednak, iż by to było chorobowe (choć nigdy nic nie wiadomo). pracuję w Anglii i widzę takie kaszaloty na co dzień, żrące frytki, smażone w głębokim oleju ryby, tłuste kiełbachy na śniadanie (min. dwie naraz)... i jakoś gęba sama mi się w banana wygina, gdy na pltofo ktoś łapie takie okazje w obiektyw. ;P
Fajnie tak ponabijać się nie?? A skąd wiecie, że taka otyłość to nie wynik choroby? Poza tym, zdjecie jak dal mnie słabe, otyłych ludzi jest mnóstwo, a tutaj żadnej orginalności.
Zdjęcie jak z serialu Nagi patrol:) Brakuje tylko Nocza Dżonsona:)
idioci.
sezon na walenie..... :)
hmm a mnie to nie śmieszy... pewnie powiecie, że jestem sztywna, ale nie podoba mi się naśmiewanie z czyjejś tuszy. pozdr :)
za czesto w mc donaldzie siedza i jedza,fuj:)
wielorybom też coś się należy od życia he he
a poza tym dobra GO i przyjemny kadr ;>
pork chop
O_o
Trochę szkoda, że twarz przysłonięta przez akwalung, ale generalnie niezła fota...
yyyyy?. hm:)
uwolnic orke
odwalcie sie od mojej cioci, nie wstyd wam. poczekajcie, powiem wujkowi co tu wypisujecie, to zobaczycie
no masakra jakaś...
hhehehe :-)))
save the whale !
gdzie Greenpeace????