w fotografii zasadniczo nie chodzi o rozumienie, chodzi o przeczuwanie i dotykanie emocji. Kontrast natura - cywilizacja. Przenikanie sie/dopelnianie sie/okcydentalna walka o zyciowa przestrzen. Za duzo skojarzen, ale wielki spokoj uderza z tego zdjecia i na tym zasadza sie jego sila. Sztuce potrzebni sa podpalacze, a nie strazacy, rzekl kiedys Buffet... Hrabia M. ma pewnie jeszcze wiele butelek z benzyna i ogien kroczy za nim...
i mi przyszlo zdeflorowac komentacyjnie ten obraz zen? milczenie jest zlotem, mowa srebrem, ode mnie ma Pan diamentowego slowika, niec wiecej nie powiem...
rozwijasz się w tym gąszczu znaczeń
w fotografii zasadniczo nie chodzi o rozumienie, chodzi o przeczuwanie i dotykanie emocji. Kontrast natura - cywilizacja. Przenikanie sie/dopelnianie sie/okcydentalna walka o zyciowa przestrzen. Za duzo skojarzen, ale wielki spokoj uderza z tego zdjecia i na tym zasadza sie jego sila. Sztuce potrzebni sa podpalacze, a nie strazacy, rzekl kiedys Buffet... Hrabia M. ma pewnie jeszcze wiele butelek z benzyna i ogien kroczy za nim...
gdyby tylko plątanina gałęzi to jakoś bym zrozumiał ale lampa i budynek do mnie nie przemawia. calkiem na nie...
sorry ale ten przekaz do mnie nie trafia... bezsensowny pstryk..
i mi przyszlo zdeflorowac komentacyjnie ten obraz zen? milczenie jest zlotem, mowa srebrem, ode mnie ma Pan diamentowego slowika, niec wiecej nie powiem...