a jeszcze jedna ciekawostka a propos Lędzian i nazwy naszego państwa w języku węgierskim... prawdopodobnie na przełomie IX i X Przemyśl i Halicz był pod panowaniem drużyny węgierskiej. Koło Przemyśla odkryto cmentarzysko staromadziarskie (X) używane co najmniej przez klika lat przez wojowników i ich rodziny. Nazwa Lędzian trafiała w bardzo niezmienionej postaci więc z czego można wysnuć wniosek o długotrwałym kontakcie obu grup :-) W końcu dostałam Powieść minionych lat - zobaczymy co w niej jest ciekawego
istota w liczbie jeden ( w osobie autorki) po rozrywkowej nocy wyglądała tak upiornie że wszystkich wystraszyła... a poważeni pora była taka ze miejscowi już byli w pracy a turyści jeszcze nie wyruszyli na miasto - wszystkie muzea były jeszcze pozamykane
mnie też sie podoba.... no właśnie (nie czytałam wszystkich komentarzy) gdzie się podziały istoty zywe? tyle, że na dich brakiem jakoś nie ubolewam:) mnie w kadr prawie zawsze włazi Małżonek, Istota na moje fotopasje nieczuła niestety:)
w bocznych zakamarkach a i owszem przykład tu 1420891, ale na głównym rynku... tym przy muzeum Brukenthala... trafiłam na sporo wycieczek i dzieciaków bawiących sie przy fontannie wytryskającej z płyty rynku i chowającej sie gdy któreś sie zbliżyło :-)
wracając do [2008-02-05 14:37:45] i księcia Michał zapis z Porfirogeneta brzmiał "ton potamon Bislas, ton eponomazomenom Litzike: lub w miejsce drugiego "ton" - stało "tous" w pierwszym tłumaczeniu Michał wyszedł od pogan znad Wisły Lędzańskiej w drugiej wersji z pogańskiego plenienia Lindzike mieszkającego przy Wiśle. Tak czy tak granica ich wpływów sięgała Wisły a główne siedziby to Przemyśl i Czerwień.
Niekoniecznie oznacza to ewolucję samego słowa. Nałóż na to filtr różnej wymowy przez różne nacje a do tego zapisu literowego, który tylko próbuje naśladować głoski, niekoniecznie oddając je wiernie. Dlatego badacze opierają się na rdzeniach tylko - i tak naprawdę często o hipotezach tylko można mówić...
najdziwniejsze w tym wszystkim jest to dlaczego dwa główne plemiona polskie miały się nazywać właściwie od rodzaju gruntów z jednej strony pola z drugiej lędy... i tez nie do końca wiem co się stało z Goplanami i skąd się wzięli Polanie... trochę mi się pomieszało bo Geograf w swoim spisie w ogóle nie wymienia Polan tylko Goplan z 400 grodami. a z samą ewolucją słowa Lędzianie też dziwna sprawa bo w 981 mamy już wzmiankę o Włodzimierzu który idzie ku Lachom... wyjątkowo szybko słówko to ewoluuje
ups wcięło mi część komentarza ... okręgów zachodnich zwany Jabdiertim, graniczy z danniczymi ziemiami Rusów, ... z Ultynami i Derewlaninami i z Ledzeninami i innymi Słowianami..
a jeżeli już w liczbach to Morawianom przypisuje się 11, a Czechom 15 grodów...Podróżnik arabski Masudi - zmarły w 956 roku wymienia państwo '(A)ld(a)jr'a... podobna jest do Lędjane. Z dzieła cesarza Konstantyna Porfirogeneta (Xw) dowiadujemy się o Krywiczanach i Lendzaninach będących trybutariuszami Rusinów i możemy umijscowić Lędzian na mapie...otóż lud ten buduje czółna które spuszcza do rzeki Dniepr a następnie "tąż rzeką jadą do Kijowa...i sprzedają je Rusom". Lokujemy ich więc na dopływach Dniepru... ponadto jeden z czterech okręgów zachodnich i innymi Słowianami" .3 cenna informacja książę Zachlumian Michał, syn Wysza przywędrował na soje nowe włości znad Wisły o przydomku Ditzike lub Litzike
co mówią źródła pisane: połowa IXw -Lendizi są wymienieni przez Geografa bawarskiego w spisie plemion słowiańskich - posiadają 98 grodów...czyli jak na ówczesne warunki dużo 3 razy więcej niż Polanie
oki zacznijmy ale po woli i na duuuuuużo rat: Czy naukowo....raczej trudno mówić o naukowości w odniesieniu do czasów gdzie źródła pisane są bardzo mizerne, a teorie opiera sie na założeniach poprawności odczytania i interpretacji pojedynczych słów ...
Może zacznę od źródła do którego dotarłam ... "Początki sąsiedztwa : pogranicze etniczne polsko-rusko-słowackie w średniowieczu-materiały konferencyjne" ...;-) i na tym zakończę w dniu dzisiejszym jadę do domu bo już na oczy ledwo widzę.
kankai, eXon => niezgorsze :-) Adamie, inaczej bym to ujęła... Rumunia jest be pod względem czystości - uwierz mi koszmar, jest problem z Cyganami to w jakich slamsach żyją niektórzy potrafi wprawić w zdziwienie, małe miasteczka są wyremontowane na głównych ulicach, a wystarczy w poszukiwaniu sklepu skręcić za przysłowiowy węgieł i trafiasz na bitą drogę - ale można ją całkiem sympatycznie pokazać w kadrach.
Witaj Mamuteku, prawdę zegar pokazuje , na metryczce zdjęcia stoi 7:54 na nasz czas czyli + 1h ichniego ...wychodzi więc parę minut przed 9:00 :-) a że bezludne... zauważ że prawie na każdym, moim zdjęciu tu wystawionym z rumuńską architekturą/krajobrazem miejskim, nie ma ludzi. w sumie to Wasza zasługa, odkąd tu jestem zaczęłam inaczej na kadry patrzeć. obcy ludzie na zdjęciach gdzie nie oni są tematem, bardzo przeszkadzają. Może nie od razu gdy zdjęcia ściągasz ale po jakimś czasie. nie da sie ich poustawiać tak żeby ładną kompozycje tworzyli lub rozmazać żeby nie drażnili, trzeba wiec wyczekać moment, gdy wyjdą z kadru i o dziwo da sie to zrobić nawet w takim okresie jak środek sezonu turystycznego. Wspomnienia... czasami już tylko zdjęcia i ludzie bez imion :-( pozdrawiam cieplutko:-D
Pewnie zegar na wieży nie pokazuje faktycznego czasu - o tej porze tak pusto ? Wiele ciekawych podróży masz w swoich wspomnieniach... pozdrawiam ciepło jak zawsze :)
na wieży jest 9:00 wiec znowu nie tak wcześnie ;-) zresztą wakacyjny czas odmierza się innym zegarkiem, zwłaszcza gdy jesteś w nowym ciekawym miejscu :-D powiedź lepiej kiedy coś nowego u Ciebie zawiśnie...
Wrobldob, się mi tu słówek nie czepiaj :-))) Powiem Ci, ze powoli zaczynają mi się mylić miejsca, ale masz racje była tam jakaś kolejka, znajomi chyba byli nawet patrzeć na cennik. A nocny Braszów, nie przypadł mi do gustu, boczne wyludnione uliczki dosyć upiorne i nieprzyjemne wrażenie pozostawiły w pamięci.
Copytko => grunt to odpowiednie podejście :-))); CavalerA=> Miłe jest to co napisałeś, aczkolwiek w tym przypadku wiele trudu w to nie włożyłam, w Krakufku rano też można by było uchwycić bezludny Rynek :-)))
droga Małgosiu, zaimponowałaś mi... "małgośka 2008-01-19 20:03:52
Inaczej ... nie uciekło tylko ćwiczyłam cierpliwość :-)"... podziwiam, że Ci się chciało tyle czekać...
Sławku- a może tak połączyć... o linie jako drogowskaz wytyczający drogę do ratusza :-))) Wrobldob, rzeczywiście nie odpowiedziałam, przepraszam, najwyżej gdzie się wdrapałam to mury obronne i park nad murami - a czy widok był ciekawy hmmm, było koło 24 i widziałam ciekawsze nocne miejscówki niż ta :-)
Nigdy tak nie patrzyłem na te linie na rynku w Brasov, ciekawa perspektywa, ale nie wiem, czy bardziej chodzi o te linie, czy budynki. + za odkrywczość spojrzenia i drugi + za poranne wstanie :) Podoba mi się to zdjęcie, chociaż sam wolę fotografować ludzi.
myślę, że zmniejszając za dużo kombinujesz. Ja po prostu robię resize w paint.net do wymaganego rozmiaru i na tym koniec! Czasem tylko lekko wyostrzę (suwak maksymalnie na 2) - ale rzadko! A te kombinacje, które przedstawiłaś, w którymś poście, to na moje tylko pogarszają sprawę - bo z każdym kolejnym krokiem obraz 'wejściowy' masz coraz gorszej jakości (przez poprzednie resize'y). A zdjęcie nawet fajne :) pozdrawiam
po zmniejszeniu NI, myło kompletne wychodzi. a przed zmniejszaniem, w sumie nie eliminuje w całości problemu. chociaż żeby nie tracić na jakości ten sam efekt powinien dawać Gimp i jego funkcja rozmazywanie np Gaussa
słuszna uwaga Wrobldob. I prośba do innych komentujących - następnym razem piszcie mi jak jest kasza na niebie, w domu nie była tak wyraźna jak na pracowym ekranie - tragicznie to wygląda :-(((
Canon PS A710IS. Czy kombinuje - kiedyś zmniejszałam od razu i wyostrzałam ale z tego co pamiętam było jeszcze gorzej, chociaż wtedy nie posługiwałam się Gimpem. Spróbuje wieczorem.
Pytalem raczej o material wejsciowy, tzn. z jakiego aparatu. Na oko to mi sie wydaje, ze troche za duzo kombinujesz. Ja bym razczej stawial, zeby na pelnej rozdzielczosci dawac delikatnego blura lub smart blura (o ile jest to w GIMPie, ja uzywam PSa), potem resize od razu do finalnej wielkosci i po zmniejszeniu wyostrzyc.
Andrzeju, to dobrze bo doklejać ich nie będę :-)))) Copytko => walczyłam w programie z perspektywą i im dłużej patrze tym bardziej jestem przekonania, że nie do końca mi to wyszło dobrze to ujęłaś ...rozklekotane są te budynki. Marku sam bruk fotografować przy takim światełku na fasadach... procyon, tym razem się z Tobą zgodzę :-)))))
ladnie poprowadzilas te linie na chodniku :-) ale chyba za duzo budynkow w kadrze, bo takie rozklekotane jakies czy cos... ps. to mowicie, ze jakis wyjatkowy wlaz w kierunku Czystej? nie jestem fanatykiem ale zerkne z ciekawosci jutro :-) pozdrawiam
to jest nas dwie:-))))))))))))... ja będąc w Gerazie na bodajże 5 zdjęć tam zrobionych jedno poświęciłam najstarszemu zachowanemu na świecie włazowi :-) a nasze krakowskie całkiem ładne są :-)
z góry dziękuję :-)) co do włazów, przelatywałam ostatnio przez Aleje w stronę Czystej i zamurowało mnie, kurczę... jaki tam fajny właz jest... wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi... popapranam? ;-)
Pierwsze pytanie które mi się nasunęło czytając Wasze opinie .... to dobrze czy źle że nie ma ludzi....??? - Starem Miasto dopiero się budzi - 9:00 rano, zabytki jeszcze zamknięte, a miejscowi już w pracy...., lubię miasta o tej porze - słońce i pustki sprzyjają fotografii architektury....Adam, odkryłam jedną rzecz ze pomimo wakacyjnego czasu wystarczy chcieć i można mieć czystą architekturę :-))) Maryś - Dziękuje Ci, bo już myślałm ze tego nie widać, spodobały mi się te brukowe linie, dlatego takie proporcje przyjęłam, Iskier szczegółowo analizujesz zdjęcie :-))))) Wend, już niedługo... parę minut później zaczęły się pielgrzymiki, po prawej stronie z kopułą to cerkiewka , a za mną kolejny punkt obowiązkowy Czarny Kościół :-); Siwis, masz racje - wróciły do swojej świetności, mam nadzieje ze w niedługim czasie dołączy do nich Kamieniec i Żółkiew. Andrzeju lista jest długa, a Siwis ma racje Krakowski Główny to inny klimat, zatłoczenia i przeładowania, a nie sennego spokoju i wyciszenia...Fand, Dziękuje za wizytę :-) Partizna, bardzo mnie cieszy że mogłam ucieszyć Twoje oczy :-P
Przyjemny jest ten rumuński klimat... jak też ten ryneczek... choć i polskie nie są gorsze... do niżej wymienionych dorzuciłbym jeszcze Kazimierz Dolny, o krakowskim już nie wspominając :)
Rumunia
podoba się
hmmmm wezmę pod uwagę przyczynę tej pustki jakby co:)
No to czekam na kolejne smakowite kąski po lekturze :)
a jeszcze jedna ciekawostka a propos Lędzian i nazwy naszego państwa w języku węgierskim... prawdopodobnie na przełomie IX i X Przemyśl i Halicz był pod panowaniem drużyny węgierskiej. Koło Przemyśla odkryto cmentarzysko staromadziarskie (X) używane co najmniej przez klika lat przez wojowników i ich rodziny. Nazwa Lędzian trafiała w bardzo niezmienionej postaci więc z czego można wysnuć wniosek o długotrwałym kontakcie obu grup :-) W końcu dostałam Powieść minionych lat - zobaczymy co w niej jest ciekawego
istota w liczbie jeden ( w osobie autorki) po rozrywkowej nocy wyglądała tak upiornie że wszystkich wystraszyła... a poważeni pora była taka ze miejscowi już byli w pracy a turyści jeszcze nie wyruszyli na miasto - wszystkie muzea były jeszcze pozamykane
mnie też sie podoba.... no właśnie (nie czytałam wszystkich komentarzy) gdzie się podziały istoty zywe? tyle, że na dich brakiem jakoś nie ubolewam:) mnie w kadr prawie zawsze włazi Małżonek, Istota na moje fotopasje nieczuła niestety:)
w bocznych zakamarkach a i owszem przykład tu 1420891, ale na głównym rynku... tym przy muzeum Brukenthala... trafiłam na sporo wycieczek i dzieciaków bawiących sie przy fontannie wytryskającej z płyty rynku i chowającej sie gdy któreś sie zbliżyło :-)
poznym popo bylem i pusto bylo :)
nie do końca... tam na głównym placu nawet wcześnie rano nie ma takiej pustki :-)
w Sibiu (Sybinie) jest podobnie :)
Jeszcze nie czekam, aż mi ściągną przekład :-)
Czyli lietopysy Nestora. Znaju.
o czym świadczy "Powieść minionych lat" z roku 981 mówiąca o Włodzimierzu który poszedł ku Lachom /Lęchom i zajął ich grody Przemyśl i Czerwień
wracając do [2008-02-05 14:37:45] i księcia Michał zapis z Porfirogeneta brzmiał "ton potamon Bislas, ton eponomazomenom Litzike: lub w miejsce drugiego "ton" - stało "tous" w pierwszym tłumaczeniu Michał wyszedł od pogan znad Wisły Lędzańskiej w drugiej wersji z pogańskiego plenienia Lindzike mieszkającego przy Wiśle. Tak czy tak granica ich wpływów sięgała Wisły a główne siedziby to Przemyśl i Czerwień.
Brzydki Pijaku nie do końca naturalnie ciut jednak brakuje ludzi do pokazania prawdziwego oblicza tego miejsca. Pozdrawiam
niby tak ale od prawidłowej nazwy Lędzanie do Lachów z zaledwie 100 lat... podczas gdy reszta nazw dużych plemion pozostaje bez zmian...
ladnie naturalnie.pozdrawiam
Niekoniecznie oznacza to ewolucję samego słowa. Nałóż na to filtr różnej wymowy przez różne nacje a do tego zapisu literowego, który tylko próbuje naśladować głoski, niekoniecznie oddając je wiernie. Dlatego badacze opierają się na rdzeniach tylko - i tak naprawdę często o hipotezach tylko można mówić...
najdziwniejsze w tym wszystkim jest to dlaczego dwa główne plemiona polskie miały się nazywać właściwie od rodzaju gruntów z jednej strony pola z drugiej lędy... i tez nie do końca wiem co się stało z Goplanami i skąd się wzięli Polanie... trochę mi się pomieszało bo Geograf w swoim spisie w ogóle nie wymienia Polan tylko Goplan z 400 grodami. a z samą ewolucją słowa Lędzianie też dziwna sprawa bo w 981 mamy już wzmiankę o Włodzimierzu który idzie ku Lachom... wyjątkowo szybko słówko to ewoluuje
Geografa Bawarskiego znałem, ale Masudiego już nie - bardzo ciekawe te hipotezy językowe...
ups wcięło mi część komentarza ... okręgów zachodnich zwany Jabdiertim, graniczy z danniczymi ziemiami Rusów, ... z Ultynami i Derewlaninami i z Ledzeninami i innymi Słowianami..
Proszę bardzo :-)
stare,solidne budownictwo,nie ma to jak Siedmiogród:), znam to miasto i dzięki za przypomnienie :)
a jeżeli już w liczbach to Morawianom przypisuje się 11, a Czechom 15 grodów...Podróżnik arabski Masudi - zmarły w 956 roku wymienia państwo '(A)ld(a)jr'a... podobna jest do Lędjane. Z dzieła cesarza Konstantyna Porfirogeneta (Xw) dowiadujemy się o Krywiczanach i Lendzaninach będących trybutariuszami Rusinów i możemy umijscowić Lędzian na mapie...otóż lud ten buduje czółna które spuszcza do rzeki Dniepr a następnie "tąż rzeką jadą do Kijowa...i sprzedają je Rusom". Lokujemy ich więc na dopływach Dniepru... ponadto jeden z czterech okręgów zachodnich i innymi Słowianami" .3 cenna informacja książę Zachlumian Michał, syn Wysza przywędrował na soje nowe włości znad Wisły o przydomku Ditzike lub Litzike
co mówią źródła pisane: połowa IXw -Lendizi są wymienieni przez Geografa bawarskiego w spisie plemion słowiańskich - posiadają 98 grodów...czyli jak na ówczesne warunki dużo 3 razy więcej niż Polanie
oki zacznijmy ale po woli i na duuuuuużo rat: Czy naukowo....raczej trudno mówić o naukowości w odniesieniu do czasów gdzie źródła pisane są bardzo mizerne, a teorie opiera sie na założeniach poprawności odczytania i interpretacji pojedynczych słów ...
o.k. - jeśli pamiętasz, to wszystko w porządku. Bedę czekał.
wiem pamiętam, muszę sie trochę odrobić :-)
cierpliwie...
O to naukowo nawet będzie a nie tylko legendarnie. No to czekam cierpliwie na historie...
Może zacznę od źródła do którego dotarłam ... "Początki sąsiedztwa : pogranicze etniczne polsko-rusko-słowackie w średniowieczu-materiały konferencyjne" ...;-) i na tym zakończę w dniu dzisiejszym jadę do domu bo już na oczy ledwo widzę.
Opowiadaj - nigdy za dużo wiedzy...
wszystko o ludkach które znikły ze źródeł pisanych w XI w ... a ile wiesz.. bo może sie okazać że więcej niż ja.
małgośka 2008-01-21 15:44:19 Chciałbym wiedzieć wszystko ;)
kankai, eXon => niezgorsze :-) Adamie, inaczej bym to ujęła... Rumunia jest be pod względem czystości - uwierz mi koszmar, jest problem z Cyganami to w jakich slamsach żyją niektórzy potrafi wprawić w zdziwienie, małe miasteczka są wyremontowane na głównych ulicach, a wystarczy w poszukiwaniu sklepu skręcić za przysłowiowy węgieł i trafiasz na bitą drogę - ale można ją całkiem sympatycznie pokazać w kadrach.
Ładnie, zgrabnie, w Rumunii też mają ładne miasteczka, tylko stereotypy, że Rumunia bee
Piękne !!
bardzo dobre
oj za dużo literek oczywiście: Mamutku :-))))
Witaj Mamuteku, prawdę zegar pokazuje , na metryczce zdjęcia stoi 7:54 na nasz czas czyli + 1h ichniego ...wychodzi więc parę minut przed 9:00 :-) a że bezludne... zauważ że prawie na każdym, moim zdjęciu tu wystawionym z rumuńską architekturą/krajobrazem miejskim, nie ma ludzi. w sumie to Wasza zasługa, odkąd tu jestem zaczęłam inaczej na kadry patrzeć. obcy ludzie na zdjęciach gdzie nie oni są tematem, bardzo przeszkadzają. Może nie od razu gdy zdjęcia ściągasz ale po jakimś czasie. nie da sie ich poustawiać tak żeby ładną kompozycje tworzyli lub rozmazać żeby nie drażnili, trzeba wiec wyczekać moment, gdy wyjdą z kadru i o dziwo da sie to zrobić nawet w takim okresie jak środek sezonu turystycznego. Wspomnienia... czasami już tylko zdjęcia i ludzie bez imion :-( pozdrawiam cieplutko:-D
Pewnie zegar na wieży nie pokazuje faktycznego czasu - o tej porze tak pusto ? Wiele ciekawych podróży masz w swoich wspomnieniach... pozdrawiam ciepło jak zawsze :)
na wieży jest 9:00 wiec znowu nie tak wcześnie ;-) zresztą wakacyjny czas odmierza się innym zegarkiem, zwłaszcza gdy jesteś w nowym ciekawym miejscu :-D powiedź lepiej kiedy coś nowego u Ciebie zawiśnie...
tym bardziej podziwiam, że chciało Ci się tak wcześnie wstawać...
Wrobldob, się mi tu słówek nie czepiaj :-))) Powiem Ci, ze powoli zaczynają mi się mylić miejsca, ale masz racje była tam jakaś kolejka, znajomi chyba byli nawet patrzeć na cennik. A nocny Braszów, nie przypadł mi do gustu, boczne wyludnione uliczki dosyć upiorne i nieprzyjemne wrażenie pozostawiły w pamięci.
No to stosunkowo jasno jak na "koło 24" :-D :-))). Na to wzgorze jakas kolejka jezdzi. Ja nie mialem czasu, ale znajomy wjechal i pokazywal zdjecia.
Copytko => grunt to odpowiednie podejście :-))); CavalerA=> Miłe jest to co napisałeś, aczkolwiek w tym przypadku wiele trudu w to nie włożyłam, w Krakufku rano też można by było uchwycić bezludny Rynek :-)))
droga Małgosiu, zaimponowałaś mi... "małgośka 2008-01-19 20:03:52 Inaczej ... nie uciekło tylko ćwiczyłam cierpliwość :-)"... podziwiam, że Ci się chciało tyle czekać...
hehe ja w sumie tez w pracy zdjecia ogladam..co prawda lotnicze, ale zawsze to cos ;-)
Sławku- a może tak połączyć... o linie jako drogowskaz wytyczający drogę do ratusza :-))) Wrobldob, rzeczywiście nie odpowiedziałam, przepraszam, najwyżej gdzie się wdrapałam to mury obronne i park nad murami - a czy widok był ciekawy hmmm, było koło 24 i widziałam ciekawsze nocne miejscówki niż ta :-)
Nie odpowiedzialas, Malgoska, czy bylas na gorze obok miasta. Sam nie bylem, ale widzialem zdjecia z niej zrobione i powiem, ze widok bardzo ladny.
Nigdy tak nie patrzyłem na te linie na rynku w Brasov, ciekawa perspektywa, ale nie wiem, czy bardziej chodzi o te linie, czy budynki. + za odkrywczość spojrzenia i drugi + za poranne wstanie :) Podoba mi się to zdjęcie, chociaż sam wolę fotografować ludzi.
Copytko, całkowicie sie z Tobą zgadzam :-))) i na szczęście ostatnio jedno z drugim mogę połączyć :-P
małgośka - bo w pracy powinno sie pracowac, a nie foty ogladac ;-) pozdrawiam :-)
mieliście Panowie racje, mniejsza kasza wychodzi gdy się w jednym rzucie zmniejszy do żądanej wielkości :-)
fajne miejsce i ciekawie pokazane , ale mam ten sam problem nie radzę sobie z kompresja
Michał, może i z Wrobldobem macie racje - zobaczę wieczorem:-) Raals kiedyś padło hasło Lędzianie... co byś chciał o nich wiedzieć :-)
myślę, że zmniejszając za dużo kombinujesz. Ja po prostu robię resize w paint.net do wymaganego rozmiaru i na tym koniec! Czasem tylko lekko wyostrzę (suwak maksymalnie na 2) - ale rzadko! A te kombinacje, które przedstawiłaś, w którymś poście, to na moje tylko pogarszają sprawę - bo z każdym kolejnym krokiem obraz 'wejściowy' masz coraz gorszej jakości (przez poprzednie resize'y). A zdjęcie nawet fajne :) pozdrawiam
po zmniejszeniu NI, myło kompletne wychodzi. a przed zmniejszaniem, w sumie nie eliminuje w całości problemu. chociaż żeby nie tracić na jakości ten sam efekt powinien dawać Gimp i jego funkcja rozmazywanie np Gaussa
A próbowałaś Neat Imagem przelecieć?
słuszna uwaga Wrobldob. I prośba do innych komentujących - następnym razem piszcie mi jak jest kasza na niebie, w domu nie była tak wyraźna jak na pracowym ekranie - tragicznie to wygląda :-(((
Dziwne... w koncu kazde zmniejszenie i wyostrzenie to strata jakosci...
Canon PS A710IS. Czy kombinuje - kiedyś zmniejszałam od razu i wyostrzałam ale z tego co pamiętam było jeszcze gorzej, chociaż wtedy nie posługiwałam się Gimpem. Spróbuje wieczorem.
Pytalem raczej o material wejsciowy, tzn. z jakiego aparatu. Na oko to mi sie wydaje, ze troche za duzo kombinujesz. Ja bym razczej stawial, zeby na pelnej rozdzielczosci dawac delikatnego blura lub smart blura (o ile jest to w GIMPie, ja uzywam PSa), potem resize od razu do finalnej wielkosci i po zmniejszeniu wyostrzyc.
o skonczyli juz remont rynku :)
w Gimpie, do 2000 px interpolacja Lanczos- wyostrzenie o 10, do 1500 - ta sama interpolacja i wyostrzenie, do 1000 i na koniec do 750.
(i jeszcze - czym robisz?)
małgośka 2008-01-21 09:48:14 > a jak zmniejszasz?
Przepiekna miescina. Bylas na gorze opodal?
Braszów!!! :-)))
fajne
a powiedzcie mi jeszcze taką rzecz, jak zmniejszać zdjęcia żeby kasza na niebie nie wychodziła?
bardzo czysta praca i fajna :0
Andrzeju, to dobrze bo doklejać ich nie będę :-)))) Copytko => walczyłam w programie z perspektywą i im dłużej patrze tym bardziej jestem przekonania, że nie do końca mi to wyszło dobrze to ujęłaś ...rozklekotane są te budynki. Marku sam bruk fotografować przy takim światełku na fasadach... procyon, tym razem się z Tobą zgodzę :-)))))
nieźle
Najbardziej podoba mi sie spojrzenie na bruk. Wydaje mi się, że on powinien grać największą rolę :)
ladnie poprowadzilas te linie na chodniku :-) ale chyba za duzo budynkow w kadrze, bo takie rozklekotane jakies czy cos... ps. to mowicie, ze jakis wyjatkowy wlaz w kierunku Czystej? nie jestem fanatykiem ale zerkne z ciekawosci jutro :-) pozdrawiam
Pięknie. Też wolę bez ludzi.
to jest nas dwie:-))))))))))))... ja będąc w Gerazie na bodajże 5 zdjęć tam zrobionych jedno poświęciłam najstarszemu zachowanemu na świecie włazowi :-) a nasze krakowskie całkiem ładne są :-)
z góry dziękuję :-)) co do włazów, przelatywałam ostatnio przez Aleje w stronę Czystej i zamurowało mnie, kurczę... jaki tam fajny właz jest... wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi... popapranam? ;-)
Tak to włazy, ale nie będę Ci dedykowała staroci... przy najbliższym wyjedzie postaram się znaleźć coś ekstra dla Ciebie :-)))))))))))))
i dobrze że ludzików nie ma... czy tam po lewej to włazy? ;>
Pierwsze pytanie które mi się nasunęło czytając Wasze opinie .... to dobrze czy źle że nie ma ludzi....??? - Starem Miasto dopiero się budzi - 9:00 rano, zabytki jeszcze zamknięte, a miejscowi już w pracy...., lubię miasta o tej porze - słońce i pustki sprzyjają fotografii architektury....Adam, odkryłam jedną rzecz ze pomimo wakacyjnego czasu wystarczy chcieć i można mieć czystą architekturę :-))) Maryś - Dziękuje Ci, bo już myślałm ze tego nie widać, spodobały mi się te brukowe linie, dlatego takie proporcje przyjęłam, Iskier szczegółowo analizujesz zdjęcie :-))))) Wend, już niedługo... parę minut później zaczęły się pielgrzymiki, po prawej stronie z kopułą to cerkiewka , a za mną kolejny punkt obowiązkowy Czarny Kościół :-); Siwis, masz racje - wróciły do swojej świetności, mam nadzieje ze w niedługim czasie dołączy do nich Kamieniec i Żółkiew. Andrzeju lista jest długa, a Siwis ma racje Krakowski Główny to inny klimat, zatłoczenia i przeładowania, a nie sennego spokoju i wyciszenia...Fand, Dziękuje za wizytę :-) Partizna, bardzo mnie cieszy że mogłam ucieszyć Twoje oczy :-P
ludziuf jak mrufkuf..
zraz zaraz.. czy to aby nie rumuński Brasov?!;P pięknie, Małgosiu.. me oczy każą przekazać, iż są ukontentowane..
mówiłem o rynkach podobnych w klimacie i wyglądzie do tego na zdjęciu... krakowski to inna kategoria... :{))))
Brasov :) pięknie.
Przyjemny jest ten rumuński klimat... jak też ten ryneczek... choć i polskie nie są gorsze... do niżej wymienionych dorzuciłbym jeszcze Kazimierz Dolny, o krakowskim już nie wspominając :)
Klasyka ryneczkowa. Od razu mi przychodzą na myśl nasze polskie perełki: Tarnów, Cieszyn, Zamość... Ładne zdjęcie :{)
jaki tam spokój
To chyba puma ludzi wystraszyła... bo nie wierzę, że mieli aż tak dobrą promocję ;)
fajniutko ciągnie oczy !! podoba się
czysta architektura:)
Inaczej ... nie uciekło tylko ćwiczyłam cierpliwość :-)
Hmm.. życie uciekło..
ładna fotka :)
Bander ma rację to rumuński Braszów
bardzo przyjemne swiatlo zalalo plac, malowniczo
Ładne, gdzie to?
no ladny ten brasvow. pozdro