ło matko...ja czuje zapach mydlin w powietrzu, blach...jak ktos ma czajnik zryty( w sensie pozytywnym) to chyba do konca tak bedzie miał, no i tego Ci zycze :D
Always zwolnij bo nie nadążam za twoim procesem twórczym!!!!!! To sie nazywa klimat lat 80tych. Jako matka polka to Ci w tej ciąży do twarzy było. No i klimatyczna pralka Polar Bio!!! Pozdro!!
HAHAHAHA !!!!
!!!!!
czad
eee.. mamo? taato? :)
córuś:]
noo. jak 87, to mnie w brzuchu nosiles! :)))
■ (obrobka zaleglosci) LOL
końca mi życzysz?:]
ło matko...ja czuje zapach mydlin w powietrzu, blach...jak ktos ma czajnik zryty( w sensie pozytywnym) to chyba do konca tak bedzie miał, no i tego Ci zycze :D
Always zwolnij bo nie nadążam za twoim procesem twórczym!!!!!! To sie nazywa klimat lat 80tych. Jako matka polka to Ci w tej ciąży do twarzy było. No i klimatyczna pralka Polar Bio!!! Pozdro!!
:) PZDR !!!
;)
:-)
drugie jest mocno wyzywające;)
hihi
8)
i będzie hat trick
:* to też na dno...i taką anglofilozoficzną myślą o jestestwie podszyte ;}
"I was born one day I'll die. There was something in between I don't know what or why" (sc)
hehehe .... teraz to już przed tobą Klimakterium
haha byłem szybszy
LOL jak tam dzidzius?
powiedzmy, że coś mi się przywidziało..
a macieżyństwo nie pisze się przypadkiem przez er-zet..?
Alweys... czy poród się powiódł i czy to były narodziny Kuraka????
to sie nazywa płodny umysł!