szkoda, że aparat nie uchwycił tej rosy, no ale zdjecie musiałaby byc zrobione z ziemi , a ten kadr jest si...podoba mi się ponieważ uchwyciłeś ten szczególny moment....szczególny pewnie bardziej dla twojego oka i pamięci niz dla nich
@Lodzer & Peri Nord: macie rację, że byłoby lepiej, gdyby nie bylo tam tego krzesła. Problem w tym, że ja fotografowałem zastaną scenę, nie ustawiałem tych ludzi. Był ranek, słońce, para sąsiadów w sielankowej atmsferze jadła śniadanie, w oddali majaczył masyw Mont Blanc, zdnad filiżanek unosiła się para. Chciałem ten moment utrwalić i nie zakłocać żadnymi prośbami, bo chwila by uleciała. No i chwila jest ładna, ale to krzesło trochę zgrzyta. Ciaśniejszy kadr rodzi kłopot z centralnym usytuowanie drzewka i inna interpretacją - ku symetrii. Dziękuję za uwagi i pozdrawiam
Jeśli krzesło jest tak ważne, to kadr powinien być przesunięty w prawo - mniej miejsca z lewej, całe krzesło w kadrze. Wtedy mebel miałby uzasadnienie. To oczywiście moje zdanie :-) A co do jakości - ja używam GIMP-a, na PS-ie się nie znam, więc nie pomogę.
@Peri Noid : Brałem tę możliwość pod uwagę i zdjęcie zyskuje na spójności. Jeśli zdecydowałem się pozostawić to krzesło, to głównie z dwóch powodów. Pierwszy jest natury formalnej - mianowicie obcięcie pustego krzesła powoduje awans znaczenia graficznego drzewka za żywopłotem. Ono się przesuwa w środek kadru i staje rodzajem osi symetrii, nadaje obrazowi inny sens i kieruje interpretację ku dociekaniu dlaczego tak właśnie podzielony został kadr, o co autorowi chodziło itp. Czyli przenosi uwagę z fajnego momentu, kiedy słońce lsniło na oparciach krzeseł, a powietrze było rześkie, na co wskazuje para, unosząca się znad filiżanek. Drugi powód pozostawienia krzesła byl merytoryczny bardziej. Otóż wydawało mi się, że jego istnienie z boku kadru bardziej jeszcze podkreśla, że ci dwoje cieszą się swoim towarzystwem, tym że wreszcie są tylko ze sobą. Czy wybór, którego dokonałem, jest trafny - o tym mozna dyskutować. Dziękuę więc za głos w tej sprawie.
Sprawa duga, czyli jakość: w anacznej części podejrzewam kompresję. Z jednymi zdjęciami wychodzi mi lepiej, z innymi gorzej. Może ktoś podpowie mi możliwie dobre rozwiązanie tego problemu. Mój algorytm jest taki, że w PS zadaje wymiar dłuższego boku na 850 pixeli a pozniej zapisuje jpg z taka jakoscia, zeby wyszlo ponizej 200 kB. Przy czym raz wychodzi 120, a raz 190 kB. Pozdrawiam
Rezon: to był taki sredniowczesny ranek, pare minut po ósmej. Mieli niesamowicie wypolerowane krzesła. Z filiżanek unosiła się para. Ładnie zapamiętałem tę chwilę i scenę. Tylko wydaje mi się, że w rzeczywistości trwa była bardziej zielona. I pełna rosy. Pozdrawiam
szkoda, że aparat nie uchwycił tej rosy, no ale zdjecie musiałaby byc zrobione z ziemi , a ten kadr jest si...podoba mi się ponieważ uchwyciłeś ten szczególny moment....szczególny pewnie bardziej dla twojego oka i pamięci niz dla nich
@Lodzer & Peri Nord: macie rację, że byłoby lepiej, gdyby nie bylo tam tego krzesła. Problem w tym, że ja fotografowałem zastaną scenę, nie ustawiałem tych ludzi. Był ranek, słońce, para sąsiadów w sielankowej atmsferze jadła śniadanie, w oddali majaczył masyw Mont Blanc, zdnad filiżanek unosiła się para. Chciałem ten moment utrwalić i nie zakłocać żadnymi prośbami, bo chwila by uleciała. No i chwila jest ładna, ale to krzesło trochę zgrzyta. Ciaśniejszy kadr rodzi kłopot z centralnym usytuowanie drzewka i inna interpretacją - ku symetrii. Dziękuję za uwagi i pozdrawiam
Dał bym ciaśniej bez krzesla.Pozdrowienia
krysztalowe krzesla:)
Jeśli krzesło jest tak ważne, to kadr powinien być przesunięty w prawo - mniej miejsca z lewej, całe krzesło w kadrze. Wtedy mebel miałby uzasadnienie. To oczywiście moje zdanie :-) A co do jakości - ja używam GIMP-a, na PS-ie się nie znam, więc nie pomogę.
@Peri Noid : Brałem tę możliwość pod uwagę i zdjęcie zyskuje na spójności. Jeśli zdecydowałem się pozostawić to krzesło, to głównie z dwóch powodów. Pierwszy jest natury formalnej - mianowicie obcięcie pustego krzesła powoduje awans znaczenia graficznego drzewka za żywopłotem. Ono się przesuwa w środek kadru i staje rodzajem osi symetrii, nadaje obrazowi inny sens i kieruje interpretację ku dociekaniu dlaczego tak właśnie podzielony został kadr, o co autorowi chodziło itp. Czyli przenosi uwagę z fajnego momentu, kiedy słońce lsniło na oparciach krzeseł, a powietrze było rześkie, na co wskazuje para, unosząca się znad filiżanek. Drugi powód pozostawienia krzesła byl merytoryczny bardziej. Otóż wydawało mi się, że jego istnienie z boku kadru bardziej jeszcze podkreśla, że ci dwoje cieszą się swoim towarzystwem, tym że wreszcie są tylko ze sobą. Czy wybór, którego dokonałem, jest trafny - o tym mozna dyskutować. Dziękuę więc za głos w tej sprawie. Sprawa duga, czyli jakość: w anacznej części podejrzewam kompresję. Z jednymi zdjęciami wychodzi mi lepiej, z innymi gorzej. Może ktoś podpowie mi możliwie dobre rozwiązanie tego problemu. Mój algorytm jest taki, że w PS zadaje wymiar dłuższego boku na 850 pixeli a pozniej zapisuje jpg z taka jakoscia, zeby wyszlo ponizej 200 kB. Przy czym raz wychodzi 120, a raz 190 kB. Pozdrawiam
Skadrowałbym ciaśniej, bez tego wolnego krzesła. Tylko co się z jakością stało? Wygląda prawie jak fotka z komórki :-/
*
Rezon: to był taki sredniowczesny ranek, pare minut po ósmej. Mieli niesamowicie wypolerowane krzesła. Z filiżanek unosiła się para. Ładnie zapamiętałem tę chwilę i scenę. Tylko wydaje mi się, że w rzeczywistości trwa była bardziej zielona. I pełna rosy. Pozdrawiam
światełko ładnie się ułożyło... w sam raz do śniadania...