akurat wiek nie ma znaczenia, ja mam 35 lat, od 20 lat fotografuję i wcale z tego powodu nie twierdzę, że pojadłem wszystkie rozumy, jednak irytują mnie niektóre wypowiedzi i to wcale nie ma nic wspólnego z wiekiem, pozdrowienia :)
Nie wiem kto tu ile ma lat, ale czytając te wypowiedzi to można pomyśleć, że to przedszkole i Ruud nie obraź sie ale Ty tez sie w to bawisz. Potrafisz coś sensownie napisać, ale czasem jak wyskoczysz z czymś to "ręce opadają".
O odblokowali Cię, odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie wdajesz sie w dyskusje z małolatami, poza tym pojawiasz sie TY, no i inni i zdjecie trzeba "objechać" - to juz "kopanie leżącego", gniot od tego arcydziełem sie nie stanie.
KatrinS 2007-11-14 12:27:59 - jasne ze fajniej miec odbitki niz skan ;) Ale sam wyglad odbitki nie mowi jeszcze o wywolaniu negatywu (procz przypadkow skrajnych ;) ).
Dobrze tzn ze nie było kontrastowo, a podobało sie tzn, ze odbitki miały duzo szczegółów, a mi nie podobała sie tonacja i odcienie czerni i bieli. Jak mam c-b nagatyw to skany fajnie miec, ale odbitki samemu zrobione jeszcze lepiej;)
KatrinS 2007-11-13 22:35:24 - pytanie co znaczy "dobrze" i co znaczy "podobalo sie"? To pojecia wzgledne, ale mozna je ustandaryzowac (oczywiscie nie "podoba sie" ;)) ). Oczywiscie, gradacja papieru mozna duzo nadrobic - znacznie wiecej niz wyciagnac skanerem - i to wlasnie przewaga powiekszalnika nad skanerem ;) Ale i skanowac sie da - podpytaj Przemka Jarosza - z tego co kojarze to on swoje srebra skanuje wlasnie z negatywu, a efekty ma wiecej niz dobre :)
miniaturka 2007-11-14 08:17:22 - jakie nie ma sprzetu??? Koreksy (nowe, z fabryki) wciaz dostepne, chemia rowniez bez problemow. A czas? Obrobka 2 negatywow gora 40 minut... nie przesadzajmy ;) Tyle czasu zajmie Ci pojscie do zakladu z klisza i pozniej odebranie wywolanej ;)
Czytałam później gdzieś, że tego Kodaka dobrze trzeba wywołać i nawet właśnie w zakładzie wywołali go dobrze, podobał sie Mamisowi o ile dobrze pamietam, ale mi zupełnie nie i z c-b mi odp bardzo Orwo i Black & white. My często mieliśmy przeterminowany papier (z 10 lat jak nie lepiej) i różna była gradacja tego papieru, nawet z kompletnie niedowołanego filmu i z kontrastowych mozna to było jakoś nadrobic.
A zes sobie wybrala materialy... Akademik jest bardzo wybrednym materialem, mozna go dobrze wywolac, ale _naprawde_ trzeba sie postarac. Pierwszy lepszy konowal tylko go sp...rzy. Nie darmo mowie - wez dobry material, i _dobrze_ go wywolaj. Dobrze, to znaczy tak, jak wymaga tego konkretne naswietlenie, a nie wedlug tabelki producenta. Nie w zakladzie, a samodzielnie. Co do C-41 - jasne, to tez mozna uwalic przy odrobinie szczescia, ale to standard, nie masz mozliwosci regulowania kontrastu chociazby - a to najwazniejszy parametr ktorym mozesz sterowac przy cz-b...
A no tak, ale z kolorowym tez ma znaczenie gdzie sie wywołuje, standard standardowi nie równy;) Przypomniał mi sie jeszcze jeden negatyw c-b "cudo" o nazwie Kodak Academy, to akurat dałam do wywołania w punkcie jakimś , jakos tez nie bardzo wspominam te doświadczenia.
Jacku- to juz raczej jesienne bardziej- wrzesniowe, ale jeszcze krwawniki kwitną;)
KatrinS 2007-11-13 17:06:49 - nie ma "dobrze" wywolany. C-41 jest wolany "standardowo" - wyciagniesz tyle, na ile Ci standard pozwala, a nie tyle, ile rzeczywiscie jestes w stanie. Emulsja zelatynowa to bardzo elastyczny material, tylko trzeba miec mozliwosc elastycznej, a nie sztywnej wedle standardow, obrobki. Cz-b umiejetnie naswietlona i umiejetnie wywolana pomiesci znacznie wieksza rozpietosc sceny niz nawet najlepsze wywolanie C-41...
Wiem, ze jak tylko bede miała okazję to c-b będzie w uzyciu, ale potrafię też docenić zalety kolorowego i jak jest dobrze wywołany to też duzo moża z niego "wyciagnąć".
KatrinS 2007-11-13 15:08:57 - i dostac wlasnie taki nijaki efekt... A te wlasnie kontrastowe negatywy nie nadaja sie do skanowania - nic dziwnego, ze dostawalas kiszke... swoja droga zeskanowac tez trzeba umiec ;) Zaden kolorowy negatyw nie da Ci tego, co moze dac Ci prawidlowo obrobione srebro :)
Mozna powiedziec ze raczej asystowałam przy tym wywołaniu- jakos mnie to zawsze stresowało i wolałam robic odbitki- to jest dopiero prawdziwa przyjemność;) i jak dobrze pamietam bylo kilka wywolanych negatywow dosc kontrastowo- nawet przy niedowołaniu, a przy skanowaniu negatywu dalam na spr rozne filmy- tragedia. Poza tym co tu duzo pisac majac wywolany negatyw c-b chcialo by sie robic samemu odbitki. A na to trzeba troche czasu miec i miejsce.
Nie da sie wiec ukryć, ze wygodnie jest sobie zeskanować kolorowy negatyw bez zadnego problemu i w Gimpie zrobic c-b;)
KatrinS 2007-11-13 14:52:52 - pytanie jak byl wywolany ten negatyw... to ze z kims nie znaczy ze dobrze - podstawowy blad to przewolanie (znaczy wolanie zgodnie z czasami podanymi przez producenta kliszy/wywolywacza). Negatyw do skanowania musi byc miekki - kontrast chromogenicznych materialow jest o wiele nizszy niz srebra, a skanery raczej przeznaczone sie do chromogenow. Jesli bedziesz miala mocno kryty, kontrastowy negatyw srebrowy, to nie ma sily, skaner polegnie. Zreszta pod powiekszalnikiem nie bedzie latwej zabawy z takim... A dlaczgo olac Fome? Chocby dlatego ze ma wady oblewu... Generalnie krotka (i bardzo uproszczona) rada a propos wolania i naswietlania - "przeswietlic" i "niedowolac".
Takie plany tez byly, ale skan z negatywu c-b jak oddałam to jakas pomyłka byla, na Ilfordzie tez mi sie zdarzylo robic i jakos nie bardzo mi to pasowało, a dlaczego Foma nie??
Film zawsze wywoływałam z kims;) sama pewnie bym spękała, ze zrobie cos nie tak.
KatrinS 2007-11-13 14:20:34 - no to nie dziw sie efektom... Mozliwosci... a coz stoi na przeszkodzie? Odzalowac godzine raz na jakis czas? Koreks i wolanie negatywow ciemni nie wymaga, nikt nie kaze Ci pod powiekszalnikiem robic. Pozniej mozesz negatyw po prostu zeskanowac, bez robienia odbitek. A dobrze obrobiony negatyw da Ci skan mogacy byc podstawa do osiagniecia doskonalych efektow. Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie jakiejkolwiek kontroli nad powstajacym obrazem bez mozliwosci wywolania negatywu w konkretny, specyficzny i odpowiedni sposob. Olej Fomy i podobne wynalazki. Wez Neopana, Ilforda, TMaxa...
Nic mi nie mów o c-b negatywach- bardzo bym chciała wrócić do tego-no ale nie mam na razie takiej możliwości. Teraz uzywam Superii i Rosmana ostatnio - to tez Fuji z reszta ponoć chyba, a z c-b Fomapan, Black & white, i Orwopan- generalnie dla mnie pisałam to juz kiedyś ten papier dostepny teraz jakis taki okropny jest, ostatnia nasza zabawa w ciemni nie spełniła moich przynajmniej oczekiwań, właśnie wczoraj nawet przegladałam te c-b odbitki i mam w planach zeskanowac je tak zeby sobie spr co z tego wyjdzie. A w pf prawdziwe c-b tez mam, ale to skany z odbitek i roznych papierów wiec jakosciowo to, no wiadomo jak.
KatrinS 2007-11-13 08:06:55 - jak dla mnie tylko uszy sa za ciemne. Poza tym nie kazdy detal musi byc czytelny. Poza tym - na jakim materiale fotografujesz? Kolor standardowo wolany w C-41 i konwertowany do cz-b? Jesli tak, to duzo sobie nie podzialasz, nie przeskoczysz standardow. No i konwersje mozna zrobic lepiej lub gorzej... Natomiast gdybys brala cz-b srebrowy negatyw, o, to wtedy zupelnie inna zabawa :) Naswietlasz na cienie, pozniej odpowiednio wywolujesz, i masz wszystko co potrzeba - i cienie, i piekna mgle. Ale to trzeba samemu koreksem pomachac...
Nie oceniam na monitorach z przypadku, ale tam akurat patrzyłam na kilku różnych- uważam, ze jednak jest niedoswietlony bo zacierają się szczegóły- oko, chrapy, poza tym widać to po jakości skanu, MZ gdyby robić ciemniej koń był by tylko konturem i może tło nie było by przepalone, ale za to koń byłby jedna, ciemną plamą.
KatrinS 2007-11-12 22:16:05 - alez tam wcale nie chodzi, ze kon niedoswietlony. Na moj gust na kalibrowanym monitorze nie jest niedoswietlony, ale to pewnie przypadek, skoro oceniasz na monitorach z przypadku. Jesli chodzi o technikalia - to z cala pewnoscia staralbym sie robic ciemniej, tak, by wydobyc fakture mgly, a jesli by sie nie dalo - zaniechac. Ale wazniejsze w tamtym przypadku jest kadrowanie - jeszcze raz powtorze - kun w srodek w milych okolicznosciach przyrody, ale kadr dzieki temu beznadziejny, a okolicznosci przyrody sie nie utwalily. Na tym powyzej masz chociaz okolicznosci przyrody, i kadrowanie bardziej sensowne. Zdjecia diametralnie rozne, choc na obu (zapewne) sliczny kun...
Rubinar to swoją drogą - on jest idealny na pastwiskowe ujęcia, gdzie konie "uporczywie odwracają sie zadami" wiem przeciez, ze w Rubinarze nie tylko o ogniskową chodzi, ale przy dł ogniskowych i obiektywach niezwierciadlanych tez sa ciekawe efekty. Z dystansowaniem sie- no cóż - niekoniecznie, ale chetnie poczytam jak tak lubisz pisać - wracając do poprzedniego zdjęcia- czepialiscie sie przepaleń na niebie, a nikt nie napisał, ze koń jednak jest niedoświetlony i szczegóły sie zacieraja- ciekawa więc jestem jakich byś użył ustawień- warunki tak jak pisałam- godz ok 6-7, mgła- praktycznie zadnych przejasnien i swiatla, koń ciemny, zdjecie z bliska, obiektyw 58 mm, film czułość 200.
Hmmm, powiem cos, co Cie zirytuje jeszcze bardziej ;) Ja wcale nie mowie jakbys pierwszy raz w zyciu robila zdjecia. Wrecz przeciwnie - tyle ze na tym sie konczy, niestety... (zas co do obiektywu to chodzilo mi o "jest tlo i to rubinarowe" - ktore zawdzieczasz nie ogniskowej o ktorej zaletach pozniej piszesz, tylko specyficznej konstrukcji optycznej tego obiektywu). Innymi slowy - zdjecie potrafisz zrobic (technikalia), ale zdystansowac sie i ocenic swoja prace niestety...
Snowman odnoszę wrażenie, że piszesz do mnie jakbym pierwszy raz w życiu robiła zdjecia i jest to dla mnie irytujące;), poza tym nigdzie się nie usprawiedliwiałam, ani siebie ani zdjęcia, nie zgodzę sie tez z Tobą w kwestii obiektywu- obiektywem o ogniskowej do ok 80 mm, w takich warunkach i w takiej sytuacji nie zrobisz tak łatwo ciekawego zdjecia, przy dłuższych ogniskowych bardzo zmniejsza sie GO, zawęża sie kadr i daje to zupełnie inny efekt.
No Mamisie taki Rubinarowy standard, mam zamiar wreszcie użyć innych obiektywów, bo nawet doszłam do wnisoku, ze mam lekki przesyt R. zobaczymy na jak dlugo;)
KatrinS 2007-11-12 13:59:50 - widzisz, ale te wszystkie rzeczy wplywaja na zdjecie (obiektyw akurat najmniej). Dajac efekt taki a nie inny. Sama sytuacja niczego nie usprawiedliwia. Albo da sie z niej cos wyciagnac, albo nie. Albo potrafisz z niej cos wyciagnac, albo nie. Sama sytuacja tez zdjecia nie usprawiedliwia. Jak zrobisz lepsze zdjecie, to widzisz sama, ze nikt zlego slowa nie mowi...
Witam, Ruud no jest tło i to rubinarowe, poprzednie zdjęcie jest zupełnie inne- tu szrości i deliktane to jest, tam te kontrasty, czasem po prostu ma sie ochote chociazby na uzycie innego obiektywu, poza tym na tym poprzednim w tle jakie tam bylo to konisko zniknęlo by mi w ciemnosciach. No i tu bylo inne światło- dość pochmurno, ale jasno- tak jak lubie najbardziej.
elegancko, fajna tonacja ... no i przede wszystkim świetnie rysowany bokeh
akurat wiek nie ma znaczenia, ja mam 35 lat, od 20 lat fotografuję i wcale z tego powodu nie twierdzę, że pojadłem wszystkie rozumy, jednak irytują mnie niektóre wypowiedzi i to wcale nie ma nic wspólnego z wiekiem, pozdrowienia :)
bardzo ladna seria zdjec koni - na marginesie zeby rozwiac problem mojego wieku -to mysle ze latwo wyliczyc z mojego nicka..pozdrawiam
Nie wiem kto tu ile ma lat, ale czytając te wypowiedzi to można pomyśleć, że to przedszkole i Ruud nie obraź sie ale Ty tez sie w to bawisz. Potrafisz coś sensownie napisać, ale czasem jak wyskoczysz z czymś to "ręce opadają".
O odblokowali Cię, odnoszę wrażenie, że niepotrzebnie wdajesz sie w dyskusje z małolatami, poza tym pojawiasz sie TY, no i inni i zdjecie trzeba "objechać" - to juz "kopanie leżącego", gniot od tego arcydziełem sie nie stanie.
a Ruud się obraził, wziął zabawki i poszedł w inne forum nauczać :)
Podoba się
Nie ma Ruuda a bez Ruuda wielka nuda..
KatrinS 2007-11-14 12:27:59 - jasne ze fajniej miec odbitki niz skan ;) Ale sam wyglad odbitki nie mowi jeszcze o wywolaniu negatywu (procz przypadkow skrajnych ;) ).
Dobrze tzn ze nie było kontrastowo, a podobało sie tzn, ze odbitki miały duzo szczegółów, a mi nie podobała sie tonacja i odcienie czerni i bieli. Jak mam c-b nagatyw to skany fajnie miec, ale odbitki samemu zrobione jeszcze lepiej;)
KatrinS 2007-11-13 22:35:24 - pytanie co znaczy "dobrze" i co znaczy "podobalo sie"? To pojecia wzgledne, ale mozna je ustandaryzowac (oczywiscie nie "podoba sie" ;)) ). Oczywiscie, gradacja papieru mozna duzo nadrobic - znacznie wiecej niz wyciagnac skanerem - i to wlasnie przewaga powiekszalnika nad skanerem ;) Ale i skanowac sie da - podpytaj Przemka Jarosza - z tego co kojarze to on swoje srebra skanuje wlasnie z negatywu, a efekty ma wiecej niz dobre :)
miniaturka 2007-11-14 08:17:22 - jakie nie ma sprzetu??? Koreksy (nowe, z fabryki) wciaz dostepne, chemia rowniez bez problemow. A czas? Obrobka 2 negatywow gora 40 minut... nie przesadzajmy ;) Tyle czasu zajmie Ci pojscie do zakladu z klisza i pozniej odebranie wywolanej ;)
Paulino..ciekawa lektura ale co z tego skoro ne ma juz sprzetu do wywolywania ani czasu..Pamietam,ze to jednak czasochlonne bylo..
Czytałam później gdzieś, że tego Kodaka dobrze trzeba wywołać i nawet właśnie w zakładzie wywołali go dobrze, podobał sie Mamisowi o ile dobrze pamietam, ale mi zupełnie nie i z c-b mi odp bardzo Orwo i Black & white. My często mieliśmy przeterminowany papier (z 10 lat jak nie lepiej) i różna była gradacja tego papieru, nawet z kompletnie niedowołanego filmu i z kontrastowych mozna to było jakoś nadrobic.
a tu dyskusja lepsza niż czytanie książek :)
A zes sobie wybrala materialy... Akademik jest bardzo wybrednym materialem, mozna go dobrze wywolac, ale _naprawde_ trzeba sie postarac. Pierwszy lepszy konowal tylko go sp...rzy. Nie darmo mowie - wez dobry material, i _dobrze_ go wywolaj. Dobrze, to znaczy tak, jak wymaga tego konkretne naswietlenie, a nie wedlug tabelki producenta. Nie w zakladzie, a samodzielnie. Co do C-41 - jasne, to tez mozna uwalic przy odrobinie szczescia, ale to standard, nie masz mozliwosci regulowania kontrastu chociazby - a to najwazniejszy parametr ktorym mozesz sterowac przy cz-b...
A no tak, ale z kolorowym tez ma znaczenie gdzie sie wywołuje, standard standardowi nie równy;) Przypomniał mi sie jeszcze jeden negatyw c-b "cudo" o nazwie Kodak Academy, to akurat dałam do wywołania w punkcie jakimś , jakos tez nie bardzo wspominam te doświadczenia. Jacku- to juz raczej jesienne bardziej- wrzesniowe, ale jeszcze krwawniki kwitną;)
KatrinS 2007-11-13 17:06:49 - nie ma "dobrze" wywolany. C-41 jest wolany "standardowo" - wyciagniesz tyle, na ile Ci standard pozwala, a nie tyle, ile rzeczywiscie jestes w stanie. Emulsja zelatynowa to bardzo elastyczny material, tylko trzeba miec mozliwosc elastycznej, a nie sztywnej wedle standardow, obrobki. Cz-b umiejetnie naswietlona i umiejetnie wywolana pomiesci znacznie wieksza rozpietosc sceny niz nawet najlepsze wywolanie C-41...
A u Ciebie pachnące łąką lato w pełni. Miło sobie powspominać :)
Wiem, ze jak tylko bede miała okazję to c-b będzie w uzyciu, ale potrafię też docenić zalety kolorowego i jak jest dobrze wywołany to też duzo moża z niego "wyciagnąć".
KatrinS 2007-11-13 15:08:57 - i dostac wlasnie taki nijaki efekt... A te wlasnie kontrastowe negatywy nie nadaja sie do skanowania - nic dziwnego, ze dostawalas kiszke... swoja droga zeskanowac tez trzeba umiec ;) Zaden kolorowy negatyw nie da Ci tego, co moze dac Ci prawidlowo obrobione srebro :)
Mozna powiedziec ze raczej asystowałam przy tym wywołaniu- jakos mnie to zawsze stresowało i wolałam robic odbitki- to jest dopiero prawdziwa przyjemność;) i jak dobrze pamietam bylo kilka wywolanych negatywow dosc kontrastowo- nawet przy niedowołaniu, a przy skanowaniu negatywu dalam na spr rozne filmy- tragedia. Poza tym co tu duzo pisac majac wywolany negatyw c-b chcialo by sie robic samemu odbitki. A na to trzeba troche czasu miec i miejsce. Nie da sie wiec ukryć, ze wygodnie jest sobie zeskanować kolorowy negatyw bez zadnego problemu i w Gimpie zrobic c-b;)
KatrinS 2007-11-13 14:52:52 - pytanie jak byl wywolany ten negatyw... to ze z kims nie znaczy ze dobrze - podstawowy blad to przewolanie (znaczy wolanie zgodnie z czasami podanymi przez producenta kliszy/wywolywacza). Negatyw do skanowania musi byc miekki - kontrast chromogenicznych materialow jest o wiele nizszy niz srebra, a skanery raczej przeznaczone sie do chromogenow. Jesli bedziesz miala mocno kryty, kontrastowy negatyw srebrowy, to nie ma sily, skaner polegnie. Zreszta pod powiekszalnikiem nie bedzie latwej zabawy z takim... A dlaczgo olac Fome? Chocby dlatego ze ma wady oblewu... Generalnie krotka (i bardzo uproszczona) rada a propos wolania i naswietlania - "przeswietlic" i "niedowolac".
Takie plany tez byly, ale skan z negatywu c-b jak oddałam to jakas pomyłka byla, na Ilfordzie tez mi sie zdarzylo robic i jakos nie bardzo mi to pasowało, a dlaczego Foma nie?? Film zawsze wywoływałam z kims;) sama pewnie bym spękała, ze zrobie cos nie tak.
za Snowmanem, w całej rozciągłości :)))
I pol litra Rodinala ktory starczy Ci na wieeeeele lat.
KatrinS 2007-11-13 14:20:34 - no to nie dziw sie efektom... Mozliwosci... a coz stoi na przeszkodzie? Odzalowac godzine raz na jakis czas? Koreks i wolanie negatywow ciemni nie wymaga, nikt nie kaze Ci pod powiekszalnikiem robic. Pozniej mozesz negatyw po prostu zeskanowac, bez robienia odbitek. A dobrze obrobiony negatyw da Ci skan mogacy byc podstawa do osiagniecia doskonalych efektow. Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie jakiejkolwiek kontroli nad powstajacym obrazem bez mozliwosci wywolania negatywu w konkretny, specyficzny i odpowiedni sposob. Olej Fomy i podobne wynalazki. Wez Neopana, Ilforda, TMaxa...
wszystko ze sobą współgra ... i szarości i rubinarowe tło ... podoba mi się :)
Nic mi nie mów o c-b negatywach- bardzo bym chciała wrócić do tego-no ale nie mam na razie takiej możliwości. Teraz uzywam Superii i Rosmana ostatnio - to tez Fuji z reszta ponoć chyba, a z c-b Fomapan, Black & white, i Orwopan- generalnie dla mnie pisałam to juz kiedyś ten papier dostepny teraz jakis taki okropny jest, ostatnia nasza zabawa w ciemni nie spełniła moich przynajmniej oczekiwań, właśnie wczoraj nawet przegladałam te c-b odbitki i mam w planach zeskanowac je tak zeby sobie spr co z tego wyjdzie. A w pf prawdziwe c-b tez mam, ale to skany z odbitek i roznych papierów wiec jakosciowo to, no wiadomo jak.
KatrinS 2007-11-13 08:06:55 - jak dla mnie tylko uszy sa za ciemne. Poza tym nie kazdy detal musi byc czytelny. Poza tym - na jakim materiale fotografujesz? Kolor standardowo wolany w C-41 i konwertowany do cz-b? Jesli tak, to duzo sobie nie podzialasz, nie przeskoczysz standardow. No i konwersje mozna zrobic lepiej lub gorzej... Natomiast gdybys brala cz-b srebrowy negatyw, o, to wtedy zupelnie inna zabawa :) Naswietlasz na cienie, pozniej odpowiednio wywolujesz, i masz wszystko co potrzeba - i cienie, i piekna mgle. Ale to trzeba samemu koreksem pomachac...
a to już zupełnie inna bajka
Nie oceniam na monitorach z przypadku, ale tam akurat patrzyłam na kilku różnych- uważam, ze jednak jest niedoswietlony bo zacierają się szczegóły- oko, chrapy, poza tym widać to po jakości skanu, MZ gdyby robić ciemniej koń był by tylko konturem i może tło nie było by przepalone, ale za to koń byłby jedna, ciemną plamą.
KatrinS 2007-11-12 22:16:05 - alez tam wcale nie chodzi, ze kon niedoswietlony. Na moj gust na kalibrowanym monitorze nie jest niedoswietlony, ale to pewnie przypadek, skoro oceniasz na monitorach z przypadku. Jesli chodzi o technikalia - to z cala pewnoscia staralbym sie robic ciemniej, tak, by wydobyc fakture mgly, a jesli by sie nie dalo - zaniechac. Ale wazniejsze w tamtym przypadku jest kadrowanie - jeszcze raz powtorze - kun w srodek w milych okolicznosciach przyrody, ale kadr dzieki temu beznadziejny, a okolicznosci przyrody sie nie utwalily. Na tym powyzej masz chociaz okolicznosci przyrody, i kadrowanie bardziej sensowne. Zdjecia diametralnie rozne, choc na obu (zapewne) sliczny kun...
ładny moemnt, ładne szarości i ładne tło :)
Rubinar to swoją drogą - on jest idealny na pastwiskowe ujęcia, gdzie konie "uporczywie odwracają sie zadami" wiem przeciez, ze w Rubinarze nie tylko o ogniskową chodzi, ale przy dł ogniskowych i obiektywach niezwierciadlanych tez sa ciekawe efekty. Z dystansowaniem sie- no cóż - niekoniecznie, ale chetnie poczytam jak tak lubisz pisać - wracając do poprzedniego zdjęcia- czepialiscie sie przepaleń na niebie, a nikt nie napisał, ze koń jednak jest niedoświetlony i szczegóły sie zacieraja- ciekawa więc jestem jakich byś użył ustawień- warunki tak jak pisałam- godz ok 6-7, mgła- praktycznie zadnych przejasnien i swiatla, koń ciemny, zdjecie z bliska, obiektyw 58 mm, film czułość 200.
Hmmm, powiem cos, co Cie zirytuje jeszcze bardziej ;) Ja wcale nie mowie jakbys pierwszy raz w zyciu robila zdjecia. Wrecz przeciwnie - tyle ze na tym sie konczy, niestety... (zas co do obiektywu to chodzilo mi o "jest tlo i to rubinarowe" - ktore zawdzieczasz nie ogniskowej o ktorej zaletach pozniej piszesz, tylko specyficznej konstrukcji optycznej tego obiektywu). Innymi slowy - zdjecie potrafisz zrobic (technikalia), ale zdystansowac sie i ocenic swoja prace niestety...
podoba mi się rozmycie pierwszego planu... ładnie ma pyszczek w nim zanurzony :) tonacja też na plus! :) pozdrawiam!
Bardzo ładne.
bajka :) podoba się bardzo :)
Snowman odnoszę wrażenie, że piszesz do mnie jakbym pierwszy raz w życiu robiła zdjecia i jest to dla mnie irytujące;), poza tym nigdzie się nie usprawiedliwiałam, ani siebie ani zdjęcia, nie zgodzę sie tez z Tobą w kwestii obiektywu- obiektywem o ogniskowej do ok 80 mm, w takich warunkach i w takiej sytuacji nie zrobisz tak łatwo ciekawego zdjecia, przy dłuższych ogniskowych bardzo zmniejsza sie GO, zawęża sie kadr i daje to zupełnie inny efekt. No Mamisie taki Rubinarowy standard, mam zamiar wreszcie użyć innych obiektywów, bo nawet doszłam do wnisoku, ze mam lekki przesyt R. zobaczymy na jak dlugo;)
Klasyczne Twoje
Mięciutko. Ładnie tu :)
Lubie rubinarkowe;]
extra!!! :)
Rubinarowo- czarno-bialo..ciekawie...
KatrinS 2007-11-12 13:59:50 - widzisz, ale te wszystkie rzeczy wplywaja na zdjecie (obiektyw akurat najmniej). Dajac efekt taki a nie inny. Sama sytuacja niczego nie usprawiedliwia. Albo da sie z niej cos wyciagnac, albo nie. Albo potrafisz z niej cos wyciagnac, albo nie. Sama sytuacja tez zdjecia nie usprawiedliwia. Jak zrobisz lepsze zdjecie, to widzisz sama, ze nikt zlego slowa nie mowi...
fajne ;-)
nietypowe te rozmycia ale ładne, podobasie, pozdrawiam
bdb:)
Witam, Ruud no jest tło i to rubinarowe, poprzednie zdjęcie jest zupełnie inne- tu szrości i deliktane to jest, tam te kontrasty, czasem po prostu ma sie ochote chociazby na uzycie innego obiektywu, poza tym na tym poprzednim w tle jakie tam bylo to konisko zniknęlo by mi w ciemnosciach. No i tu bylo inne światło- dość pochmurno, ale jasno- tak jak lubie najbardziej.
podoba się
:)
niezwykłe rozmycia :)
ładne rozmycia ++