No to jakby się moja koncepcja potwierdza - Kolega nie schodzi z ocenami poniżej 'bardzo dobre'. Z wyjątkiem dwóch przypadków. Słabe jest tutaj i pod kilkoma pracami yedoo. Pewnie też ośmielił się krytycznie się wypowiedzeć lub nie daj Boże dać ocenę poniżej wybitnej. Wiesz co, wpisz mnie jednak na listę ignorowanych, bo może się zdarzyć, że przez przypadek jeszcze kiedyś kliknę na którąś z Twoich fotek i przez przypadek skomentuję i ocenię...
Z całą pewnością autor ten sam. Natomiast nie zgodzę się z tym, że ten obrazek jest dużo gorszy niż reszta moich prac. Więcej - jestem pewny, że potrafię wskazać wiele zamieszczonych przeze mnie zdjęć, które są od tego gorsze. Natomiast mam uzasadnione obawy, że Cię tu przyprowadziła nie chęć obiektywnej krytyki , ale odwetu. Przy okazji - odblokowałeś Centura i Sobana po swoich "ćwiczeniach" z ignorowaniem?
czyżby to ten sam Pan http://plfoto.com/1213183/zdjecie.html... " jurbed" ciekawy cykl zapodał który niestety minął właściwie bez echa... dobrze że przynajmniej u Ciebie ktoś na to zdjęcie zwrócił uwagę!
Ci bieszczadzcy wypalacze, o ktorych piszesz mieli chyba o tyle gorszą robotę, że nie dość, że mieli bardzo ciężką i niebezpieczną pracę - zwłaszcza wtedy, kiedy się jeszcze wypalało nie w retortach, jak tutaj, tylko w mielerzach, to jeszcze do tego byli taką grupą zawodową, która ze wzgględu na brud i smród dymu była raczej pogardzana. W socjalizmie, część tej pogardy była pewnie maskowaną zazdrością, bo chyba byli nienajgorzej opłacani - ale to osobna historia...
ja bedac w Bieszczadach zostalem odgoniony o tychze panow, mialem wrazenie, ze robia to nielegalnie, wiec nie prostestowalem zbytnio dlugo. Pozdrowienia od trojki
Ty podpisujesz węglarze... A mnie w pamieci przelatują wszystkie opowiadania o bieszczadzkich wypalaczach. Niezwykłe historie ludzi.... Zapewne Twojego bohatera też życie nie oszczędza.
Gazy w płynie świetnie utrzymują podłogę w czystości tzn wszystko wymiatają pod szafy itp. itd. Aczkolwiek sam "proces zamiatania" jest bardzo szybki, naprawdę polecam, szczególnie gdy ten obowiązek jest wykonywany wg przydziału zmianowego :)
Rstag - pracowałem kiedyś w branży chłodniczej. Tam bywało - operatorzy wózków widłowych regularnie kursowali w lipcu między temperaturami -35 st. C w komorze a blisko + 30 st. na zewnątrz. Co ciekawe - absencja chorobowa na wydziale wynosiła 0% (słownie: zero). Tak więc różnie może być...
Węglarze - to tytuł przewodni całego "reportażu". Wrodzone lenistwo nie pozwoliło mi na wymyślanie osobnych tytułów dla każdego zdjęcia. Ale otwarty jestem na propozycje :)
Węglarze... idę do okulisty, bo widzę ino jednego ;-) Poważnie zaś mówiąc, to chyba lekko przesadzasz z krytyczną oceną tego zdjęcia. Nie jest ono z pewnością wybitne, ale ciekawe na pewno. Jeśli o kadr chodzi, to dla zdjęcia może lepszy faktycznie byłby kwadrat, ale dla poznawczej strony lepiej jest tak jak teraz - dzięki górze widać, że to jakieś urządzenie, co dla kogoś, kto nie widział czegoś takiego jest ważne. Nie wiem czy jasno wyraziłam o co mi chodzi ? Pozdrawiam ciepło :)
Mariusz - bo po prostu trochę za długo się bawię, żeby nie wiedzieć o tym, co robię nie tak. A co do kadru to właśnie do tego jednego z serii tylko pasował mi kwadrat. Z pozostałych ciężko było kwadraty powycinać, stąd decyzja, żeby jednak dawać w całości, mimo mankamentów kadrowania. Pomysł z drugim body też za mną chodzi od dawna. Problem tylko w tym, że trzeba to wszystko potem na wędrówce dźwigać. A przy rowerowych wypadach miejsca w sakwach też nie za wiele a i masa nie jest bez znaczenia...
E tam, zawracasz głowę. Wystawiasz zdjęcie, a potem piszesz, że nie wyszło ;P Jakby tak kwadrat zrobić? Bez góry? Myślę, że niewiele wnosi, bo za mało widać, żeby ogarnąć całość przedsięwzięcia. No i to jest to, do czego zmierzam, żeby mieć dwoje body, a w tym drugim zawsze film BW :)...
Nie wyszło dobrze. Pan ma już lekko przepaloną koszulę, a na twarzy głębokie, prawie czarne cienie. Dodatkowo nie pomagał oczywiście fakt, że sam cały był czarny :)
No to jakby się moja koncepcja potwierdza - Kolega nie schodzi z ocenami poniżej 'bardzo dobre'. Z wyjątkiem dwóch przypadków. Słabe jest tutaj i pod kilkoma pracami yedoo. Pewnie też ośmielił się krytycznie się wypowiedzeć lub nie daj Boże dać ocenę poniżej wybitnej. Wiesz co, wpisz mnie jednak na listę ignorowanych, bo może się zdarzyć, że przez przypadek jeszcze kiedyś kliknę na którąś z Twoich fotek i przez przypadek skomentuję i ocenię...
Z całą pewnością autor ten sam. Natomiast nie zgodzę się z tym, że ten obrazek jest dużo gorszy niż reszta moich prac. Więcej - jestem pewny, że potrafię wskazać wiele zamieszczonych przeze mnie zdjęć, które są od tego gorsze. Natomiast mam uzasadnione obawy, że Cię tu przyprowadziła nie chęć obiektywnej krytyki , ale odwetu. Przy okazji - odblokowałeś Centura i Sobana po swoich "ćwiczeniach" z ignorowaniem?
do mnienie przemawia - masz w folio duuuzo lepsze fotki to jakby innego autora
Małgoś - pan zupełnie inny, choć ci węglarze tacy do siebie podobni. To jurbedowe widziałem już dawno, choć nie komentowałem...
Partizan - to bardzo dobry znak, że razi. Powinno razić.
czyżby to ten sam Pan http://plfoto.com/1213183/zdjecie.html... " jurbed" ciekawy cykl zapodał który niestety minął właściwie bez echa... dobrze że przynajmniej u Ciebie ktoś na to zdjęcie zwrócił uwagę!
Selfik?:P Jakoś mnie ta góra razi..
Tak i Nie: Na parkietach płytkach itp itd sprawdza się idealnie :) Dywany wymagają użycia Broni Konwencjionalnej :)
Tym razem jeno komiks ;)
A powieśc w odcinkach będzie..???
Rstag - a da się tę metodę odkurzania wykorzystać w zastosowaniach domowych?
Crnimo - mi to nawet śmiałości brakowało, żeby fotografować. Tyle razy ich napotykałem, ale zawsze aparat raczej w ukryciu trzymałem...
Wend - bo to jest biznesmen współczesny, jak najbardziej :)
Ci bieszczadzcy wypalacze, o ktorych piszesz mieli chyba o tyle gorszą robotę, że nie dość, że mieli bardzo ciężką i niebezpieczną pracę - zwłaszcza wtedy, kiedy się jeszcze wypalało nie w retortach, jak tutaj, tylko w mielerzach, to jeszcze do tego byli taką grupą zawodową, która ze wzgględu na brud i smród dymu była raczej pogardzana. W socjalizmie, część tej pogardy była pewnie maskowaną zazdrością, bo chyba byli nienajgorzej opłacani - ale to osobna historia...
w takiej koszulce nowoczesny
ja bedac w Bieszczadach zostalem odgoniony o tychze panow, mialem wrazenie, ze robia to nielegalnie, wiec nie prostestowalem zbytnio dlugo. Pozdrowienia od trojki
Akurat ma się chyba nienajgorzej, choć sama praca do lekkich nie należy. Interes prowadzą ze szwagrem i z trudem nadążają za popytem...
Ty podpisujesz węglarze... A mnie w pamieci przelatują wszystkie opowiadania o bieszczadzkich wypalaczach. Niezwykłe historie ludzi.... Zapewne Twojego bohatera też życie nie oszczędza.
Gazy w płynie świetnie utrzymują podłogę w czystości tzn wszystko wymiatają pod szafy itp. itd. Aczkolwiek sam "proces zamiatania" jest bardzo szybki, naprawdę polecam, szczególnie gdy ten obowiązek jest wykonywany wg przydziału zmianowego :)
No to nietypowe masz zamiłowania :)))
JA uwielbiam się bawić ciekłym helem. Zawsze po tym mam absencję :)
Rstag - pracowałem kiedyś w branży chłodniczej. Tam bywało - operatorzy wózków widłowych regularnie kursowali w lipcu między temperaturami -35 st. C w komorze a blisko + 30 st. na zewnątrz. Co ciekawe - absencja chorobowa na wydziale wynosiła 0% (słownie: zero). Tak więc różnie może być...
+
raczej nikt by tego nie wytrzymał...
Tam z tyłu może być i minus 30. Nie wiem tylko, czy pracują przy takich temperaturach...
W zimie jest.... z przodu 40-50st z "tyłu": -10 można się rozchorować od takiego gradientu temperatury
Ale teraz przynajmniej mniej niebezpieczne niż kiedyś, kiedy węgiel wypalali w mielerzach a nie w tych kotłach...
Wiem wiem nie chciałbym tak pracować. Bardzo wyczerpujące...
Smoły mu już nie było trzeba. Usmolony był cały. Lepiej będzie widać na kolejnym, jak stać będzie koło bladej twarzy...
Tak tylko wcześniej trzeba modela troszkę smołą... aby zwiększyć kontrast z ząbkami :))))
Te ":)" to, rozumiem, propozycja tytułu?
:)
Węglarze - to tytuł przewodni całego "reportażu". Wrodzone lenistwo nie pozwoliło mi na wymyślanie osobnych tytułów dla każdego zdjęcia. Ale otwarty jestem na propozycje :)
Węglarze... idę do okulisty, bo widzę ino jednego ;-) Poważnie zaś mówiąc, to chyba lekko przesadzasz z krytyczną oceną tego zdjęcia. Nie jest ono z pewnością wybitne, ale ciekawe na pewno. Jeśli o kadr chodzi, to dla zdjęcia może lepszy faktycznie byłby kwadrat, ale dla poznawczej strony lepiej jest tak jak teraz - dzięki górze widać, że to jakieś urządzenie, co dla kogoś, kto nie widział czegoś takiego jest ważne. Nie wiem czy jasno wyraziłam o co mi chodzi ? Pozdrawiam ciepło :)
Mariusz - bo po prostu trochę za długo się bawię, żeby nie wiedzieć o tym, co robię nie tak. A co do kadru to właśnie do tego jednego z serii tylko pasował mi kwadrat. Z pozostałych ciężko było kwadraty powycinać, stąd decyzja, żeby jednak dawać w całości, mimo mankamentów kadrowania. Pomysł z drugim body też za mną chodzi od dawna. Problem tylko w tym, że trzeba to wszystko potem na wędrówce dźwigać. A przy rowerowych wypadach miejsca w sakwach też nie za wiele a i masa nie jest bez znaczenia...
E tam, zawracasz głowę. Wystawiasz zdjęcie, a potem piszesz, że nie wyszło ;P Jakby tak kwadrat zrobić? Bez góry? Myślę, że niewiele wnosi, bo za mało widać, żeby ogarnąć całość przedsięwzięcia. No i to jest to, do czego zmierzam, żeby mieć dwoje body, a w tym drugim zawsze film BW :)...
Nie wyszło dobrze. Pan ma już lekko przepaloną koszulę, a na twarzy głębokie, prawie czarne cienie. Dodatkowo nie pomagał oczywiście fakt, że sam cały był czarny :)
dobrze wyszło, mz...
Może i ciekawie, ale ciężkawo się fotografowało w takim świetle...
ciekawie :)
!!! !!!