musicie mi wybaczyc, ale ciagle jestem tylko amatorem i nie nie zawsze panuje wpelni nad kadrem, dodam ze to byl moj pierwszy i jak na razie jedyny raz nad polskim morzem, slonko szybko zachodzilo, czasu niezbyt wiele. ale fajnie bylo. pozdrawiam gorąco
Prawie dramatycznie pokazłes Ustkę. Na pierwszym planie gąsiennice czołgów, dalej jakas lufa.... niebo jak dymy nad miastem.. Prawie wojna Panie Adasiu... Dobrze, że tylko prawie ;)
O, a ja niedawno tam zajechałem :)
Nie myślałam, że tam jest tak wojowniczo... mam mocno strategiczne skojarzenia... a niebo piękne :)))
nOO ja myślę ;PP
poprawka bedzie w sierpniu:)
pierwszy i jedyny raz nad polskim morzem? tu nie można tylko raz być, do poprawki ;))
fajjne - inne - serdecznie pozdrawiam
" nie ważne co sie robi, ważne jak", wiec staram sie jak moge, no moze czasami troszku mniej;)
pomysl Adasiu, jakie zycie byloby nudne gdybysmy wszyscy wszystko umieli robic perfecto..
wybaczamy ;)
musicie mi wybaczyc, ale ciagle jestem tylko amatorem i nie nie zawsze panuje wpelni nad kadrem, dodam ze to byl moj pierwszy i jak na razie jedyny raz nad polskim morzem, slonko szybko zachodzilo, czasu niezbyt wiele. ale fajnie bylo. pozdrawiam gorąco
moze z innej pozycji, w innym miejscu?
simply fantastic - pozdrowionka
za #
A czemu tyle pustego nieba a dół zasłoniłeś "gąsienicami" :D Strasznie ciężko się zrobiło na dole. Pozdr.
Prawie dramatycznie pokazłes Ustkę. Na pierwszym planie gąsiennice czołgów, dalej jakas lufa.... niebo jak dymy nad miastem.. Prawie wojna Panie Adasiu... Dobrze, że tylko prawie ;)
ps - Bardzo lubie Ustke - znam chyba każdy zakątek z czasów jak jeździło się na kolonie a potem pod namiot
kolorystycznie jest Ok ale... no właśnie to "ale" robi wielką różnicę. Tym razem na nie - sorki ;)