Raals: ale nikt tutaj przeciez nie podważa to w jaki sposób kadruje się robiąc zdjęcie analogiem a w jaki cyfrzakiem... Chodziło o samo "podejście" do kadrowania i sposobu robienia zdjęcia cyfrą lub też analogiem... Bynajmniej w taki sposób Ja podszedłem do dyskusji. Pzdr.
moje zdanie jest takie: Dla ludzi, którzy wiedzą co fotografują i po co to nie ma znaczenia. Dla amatorow takich jak ja i zaczynajacych od cyfraka świadomość że jeżeli coś nie wyjdzie to robie kolejną fote tak mnie kiedyś wyluzowała że zapełniałem MBajty z szybkością CKM-u:) Teraz z tym walczę i uczę się robić 1 dobrą fote zamist 20 średnich. Jakbym miał w środku klisze za 30 zeta już wcześniej nabrałbym pokory do kadru :) Chyba o to chodzi, pzdr ;-) a fota - b. dobra !!
Zbigniew Fiodos: zgadzam się z Tobą w 100% i do tego właśnie dążę... Cyfrą na pewno jest łatwiej o dobre zdjęcie a niżeli analogiem (zaraz po zrobienu zdjęcia cyfrą widzisz efekt - ew. możesz skorygować na innych ustawieniach)... Natomiast co do techniki robienia zdjęć - nie wypowiadam się na ten temat, ponieważ nie specjalnie mam się do czego odwołać... Pzdr.
ja tylko wtrącę, że od kiedy fotografuję cyfrą, psuje o wiele mniej zdjęć . natomiast zgadzam się z Raalsem, że sama technika robienia zdjęć się nie zmieniła :o)
Raals: przypuszczam, że dyskusja ta do nikąd doprowadzi... A skoro robisz zdjęcia analogiem to tym bardziej wiesz, że "nie możesz" - co, co prawda jest pojęciem względnym; kwestia podejścia - pstrykać dopóty, dopóki "coś" ci tam nie wyjdzie... Ze swojej strony staram się tak długo kadrować zdjęcie, zwracać uwagę na warunki aby właściwie ustawić GO, czas naświetlenia, ekspozycję itd., aby wszystko się "zgrało" wiadomo - jako początkujący - z różnym skutkiem. Człowiek cały czas się uczy...
Liczba pytajników oddaje skalę zdziwienia. Bo nie rozumiem w jaki sposób posługiwanie się analogiem zmienia sposób kadrowania vs. cyfra. Cyfrowym nigdy nie robiłem, więc może czegoś nie wiem...
Raals: chciałem się rozpisać ale po co... Sam chyba dobrze wiesz, że jest to temat który możnaby ciągnąć w nieskończoność - analog vs. cyfrzak... Pzdr. ;-) P. S. I po co tyle tych pytajników... (?)
Jeszcze raz... Dzięki ;-) kamilego: widzisz... to jest tak że jedni idą wytyczoną drogą... a inni wytyczonym torem... nie ma różnicy. a dokąd... (?) kto to wie...
Tematu czas minął... Dzięki za komenty... ;-]
Odpowiadałeś na zdanie nadja71, które właśnie kadrowania dotyczyło...
Raals: ale nikt tutaj przeciez nie podważa to w jaki sposób kadruje się robiąc zdjęcie analogiem a w jaki cyfrzakiem... Chodziło o samo "podejście" do kadrowania i sposobu robienia zdjęcia cyfrą lub też analogiem... Bynajmniej w taki sposób Ja podszedłem do dyskusji. Pzdr.
A jeśli mówicie o tym, że w cyfrze popełnianie błędów jest tańsze, to pełna zgoda. Ale zasad kadrowania nie zmienia to ani o jotę...
moje zdanie jest takie: Dla ludzi, którzy wiedzą co fotografują i po co to nie ma znaczenia. Dla amatorow takich jak ja i zaczynajacych od cyfraka świadomość że jeżeli coś nie wyjdzie to robie kolejną fote tak mnie kiedyś wyluzowała że zapełniałem MBajty z szybkością CKM-u:) Teraz z tym walczę i uczę się robić 1 dobrą fote zamist 20 średnich. Jakbym miał w środku klisze za 30 zeta już wcześniej nabrałbym pokory do kadru :) Chyba o to chodzi, pzdr ;-) a fota - b. dobra !!
Zbigniew Fiodos: zgadzam się z Tobą w 100% i do tego właśnie dążę... Cyfrą na pewno jest łatwiej o dobre zdjęcie a niżeli analogiem (zaraz po zrobienu zdjęcia cyfrą widzisz efekt - ew. możesz skorygować na innych ustawieniach)... Natomiast co do techniki robienia zdjęć - nie wypowiadam się na ten temat, ponieważ nie specjalnie mam się do czego odwołać... Pzdr.
ja tylko wtrącę, że od kiedy fotografuję cyfrą, psuje o wiele mniej zdjęć . natomiast zgadzam się z Raalsem, że sama technika robienia zdjęć się nie zmieniła :o)
Raals: przypuszczam, że dyskusja ta do nikąd doprowadzi... A skoro robisz zdjęcia analogiem to tym bardziej wiesz, że "nie możesz" - co, co prawda jest pojęciem względnym; kwestia podejścia - pstrykać dopóty, dopóki "coś" ci tam nie wyjdzie... Ze swojej strony staram się tak długo kadrować zdjęcie, zwracać uwagę na warunki aby właściwie ustawić GO, czas naświetlenia, ekspozycję itd., aby wszystko się "zgrało" wiadomo - jako początkujący - z różnym skutkiem. Człowiek cały czas się uczy...
Liczba pytajników oddaje skalę zdziwienia. Bo nie rozumiem w jaki sposób posługiwanie się analogiem zmienia sposób kadrowania vs. cyfra. Cyfrowym nigdy nie robiłem, więc może czegoś nie wiem...
+++
Raals: chciałem się rozpisać ale po co... Sam chyba dobrze wiesz, że jest to temat który możnaby ciągnąć w nieskończoność - analog vs. cyfrzak... Pzdr. ;-) P. S. I po co tyle tych pytajników... (?)
Co to znaczy - jak się ma analoga, to się trzeba starać? To przy cyfrowym nie trzeba się już starać kadru dobierać???
ładnie :) z tabaczkiem ?
świetny kadr i tonacja....
:)
Jeszcze raz... Dzięki ;-) kamilego: widzisz... to jest tak że jedni idą wytyczoną drogą... a inni wytyczonym torem... nie ma różnicy. a dokąd... (?) kto to wie...
niezłe ....tory to jednak super temat i niezle sie sprzedaje
bardzo przyjemne
niezly kawal szyny
fajne.
bdb kadr
super jest
ladnie, dobry kadr, kolorki... tylko zastanawia mnie gdzie te tory prowadza ?? :) bo jakos nie potrafie skojarzyc :) Pozdrawiam Tyszanina :)
nadja71: Kiedy ma się analoga, trzeba się starać... :-) Dziękuję za Wasze komenty... :-)
widze ze starales sie dobrac kadr tak mi sie przynajmiej wydaje po tej wychodzacej szynie z prawego rogu :) + za dokladnosc:)
dobry kadr,podoba się
ładne :)
Fajnie z tym tabaczkiem...
nice