nie, od aparatu się nie zaczyna, poznaj to co masz, wtedy będziesz wiedziała co potrzebujesz... na początek małpki typu canon S2 S3 S5 (i ich konkurencja) super sobie radzą, nie sztuką jest wydać kilka (naście tysięcy) na sprzęt nie wiedząc co on potrafi...
fotka paskudnej jakosci. najpierw zapoznaj sie z instrukcja aparatu i samym aparatem. trzeba znac mozliwosci swojego sprzetu. poczytaj tez o kompresji, zmiejszaniu zdjec do publikacji. jesli chcesz miec ladne zdjecia, uzywanie flesza w ogole wybij sobie z glowy. zdjecia rob w dzien, przy swietle naturalnym, jesli focisz w mieszkaniu, staraj sie to robic blizej okien. w mieszkaniu swiatla jest w ogole niewiele, bedzie to wymagalo wyzszych czulosci/dluzszych czasow migawki/wiekszego otworu przyslony. mysle ze na 100% robisz zdjecia na auto, tak wiec nie masz pojecia o tych i innych podstawowych pojeciach. poczytaj o podstawach fotografii, zapoznaj sie z tymi pojeciami, dowiedz sie na co ktory parametr wplywa i jakie sa ich wzajemne zaleznosci.. powaznie. dobrych zdjec nie robi sie z przypadku. pomocny moze byc tez statyw. jak juz opanujesz technike, bedziesz mogla wziac na warsztat takie rzeczy jak ladne kadrowanie, kompozycja, zwracanie uwagi na tlo, ktore czesto jest traktowane po macoszemu, a jest nie mniej wazne niz sam temat... dzieci to wdzieczny temat, ale jak chcesz wyjsc poza estetyke koszmarno-rodzinno-albumowo-pstrykacką, bedziesz musiala troche popracowac :) ale przeciez to sama przyjemnosc. pozdr
http://www.fotogenia.info/index.php?text=artykul&id=0017 polecam.pozdrawiam.powodzenia.
nie, od aparatu się nie zaczyna, poznaj to co masz, wtedy będziesz wiedziała co potrzebujesz... na początek małpki typu canon S2 S3 S5 (i ich konkurencja) super sobie radzą, nie sztuką jest wydać kilka (naście tysięcy) na sprzęt nie wiedząc co on potrafi...
nic dodać nic ująć do komentarza yedoo, powodzenia życzę isabell75
najpierw zacznę od kupna dobrego aparatu...yedoo poczułam się jak w szkole[dzięki]
...
fotka paskudnej jakosci. najpierw zapoznaj sie z instrukcja aparatu i samym aparatem. trzeba znac mozliwosci swojego sprzetu. poczytaj tez o kompresji, zmiejszaniu zdjec do publikacji. jesli chcesz miec ladne zdjecia, uzywanie flesza w ogole wybij sobie z glowy. zdjecia rob w dzien, przy swietle naturalnym, jesli focisz w mieszkaniu, staraj sie to robic blizej okien. w mieszkaniu swiatla jest w ogole niewiele, bedzie to wymagalo wyzszych czulosci/dluzszych czasow migawki/wiekszego otworu przyslony. mysle ze na 100% robisz zdjecia na auto, tak wiec nie masz pojecia o tych i innych podstawowych pojeciach. poczytaj o podstawach fotografii, zapoznaj sie z tymi pojeciami, dowiedz sie na co ktory parametr wplywa i jakie sa ich wzajemne zaleznosci.. powaznie. dobrych zdjec nie robi sie z przypadku. pomocny moze byc tez statyw. jak juz opanujesz technike, bedziesz mogla wziac na warsztat takie rzeczy jak ladne kadrowanie, kompozycja, zwracanie uwagi na tlo, ktore czesto jest traktowane po macoszemu, a jest nie mniej wazne niz sam temat... dzieci to wdzieczny temat, ale jak chcesz wyjsc poza estetyke koszmarno-rodzinno-albumowo-pstrykacką, bedziesz musiala troche popracowac :) ale przeciez to sama przyjemnosc. pozdr
dziekuje za krytykę i nie tylko.obiecuję poprawę..
super spojrzenie :) co do zdjecia, niech sie mądrzejsci wypowiedza
ehhhh... znow sie czepiaja... a przeciez dla tych oczu czlowiek dalby sie pokroic
światło, tło :/
co tobą kierowało aby pokazać to zdjęcie światu?
nieładne tło , zasłonieta buzia dzieciatka..
tak.. tak.. tak.. wszystko na tak... no klasa po prostu...